reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

CO KAZDA 'CIEZAROWKA' W IRLANDII WIEDZIEC POWINNA - W trakcie tworzenia :D

Jak maluszek się urodzi to kładą Ci go na brzuchu, karmisz go, tulisz i tak dalej. Potem dostajesz zastrzyk na urodzenie łożyska, zabieraj dzidziusia potem go ważą, mierzą, dają zastrzyk z witaminy K. Potem Ciebie zabierają pod prysznic a dzidziuś idzie na rączki do tatusia, zjadacie sobie śniadanko i przewożą Was na poporodową
 
reklama
to tzw. "Skin to Skin" bardzo tego przestrzegają.W Galway było tak,że najpierw dzieciaczek lądował na mamuśce,później go ważyli i tak dalej i jeszcze 2h spędziłam na porodówce przytulając się do maluszka,dopiero po 2h zawieźli nas na salę poporodową.Na porodówce zakładają dzieciątku na nogę taki czujnik by nikt obcy nie wyniósł go poza szpital ;-)
 
to tzw. "Skin to Skin" bardzo tego przestrzegają.W Galway było tak,że najpierw dzieciaczek lądował na mamuśce,później go ważyli i tak dalej i jeszcze 2h spędziłam na porodówce przytulając się do maluszka,dopiero po 2h zawieźli nas na salę poporodową.Na porodówce zakładają dzieciątku na nogę taki czujnik by nikt obcy nie wyniósł go poza szpital ;-)

I odczepiają jak wychodzisz ze szpitala:-), my po śniadanku musieliśmy iść, bo sala była potrzebna następnej ciężaróweczce, a wszystkie były zajęte
 
Tak o tym czujniku wiem:tak:
Radka jak urodziłam i przywieźli mi go (fakt,że przez komplikacje parę godzin później) to też go już nie oddałam:-)Padałam na pysk ze zmęczenie ale nie miałam serca go oddać a sama spokojnie spać:sorry:
Ciekawe jak u mnie będzie tym razem z łożyskiem?:-(
A czy rodzić mogę we własnej koszuli,stanik mogę mieć czy każą ściągnąć?Wiem,że głupie pytanie może ale jeszcze pewnie dużo takich zadam:-D
Czy po Epiduralu też od razu będę mogła iść pod prysznic?W Polsce mi nie pozwolono,dopiero po kiklu godzinach,bo,ż niby nie wolno tak od razu po nim wstawać?
 
Ostatnia edycja:
:tak:mozesz miec wlasna koszulę, a po znieczuleniu ja poszlam kiedy chcialam , wszystko zalezy raczej od tego jak sie Ty czujesz :-) o staniku nic mi nie wiadomo, ja osobiscie nie mialam:happy:
 
po porodzie nie czułam nóg jakąś godzinkę albo i dłużej tak więc nie poszłam pod prysznic,po tej godzince to pod pachę z pielęgniarką do wc poszłam :eek: a i tak ledwo na nogach się trzymałam,nie sądze,że od razu będziesz w stanie pójsc pod prychol :sorry:
rodzic możesz w tym czym chcesz,ja nie miałam chyba biustonosza :confused2: nie pamiętam,ale raczej nie.
 
No właśnie ja też nie pamiętam czy w staniku rodziłam:sorry:Wolałabym w nim:sorry:Mam duże bimbałki i niekomfortowo się bez niego czuję:zawstydzona/y:Nie chcę biustu potem na plecach szukać:eek::-D
A kto wie,czy ja mogę taki birth plan zrobić na wizycie z midwife?Mam ściągnięty biuletyn informacyjny z Rotundy w pdfie i tam o nim pisze,że można-warto go mieć,ale nie napisali kiedy i gdzie mam go zrobić:sorry:
Ja po porodzie z Radkiem spędziłam jeszcze 1,5 godziny na porodówce,gdzie wyciągano mi łożysko,łyżeczkowano i szyto więc jak już zjeżdżałam to miałam czucie w nogach,ale i tak do rana nie pozwolono mi wstać.Radek się urodził przed północą a mnie pozwolono w asyście pielęgniarki iść pod prysznic po śniadaniu dopiero i to ubłagałam,że chcę się umyć bo nie chciały mnie z łóżka położne wypuścić bo poród dość ciężki:sorry:
A czy ten gaz to w ogóle cos działa czy raczej ma działanie autosugestia?:sorry:
 
Ostatnia edycja:
ja mialam swoja koszule i bez stanika bylam:)po porodzie skin to skin pod koszule dzidzie dostalam i tak se ja trzymalam ,az przyszedl pediatrai nam ja zabral niestety:-(
ja nie mialam epiduralu i chyba niestety nie bedzie mi dane rodzenie z ta ulga ,ale mialam gaz:tak:jak dla mnie moze jakby marihuane do tego dolozyli to moze i by dzialal:-D jak dla mnie nie dzialalo:)ale to rzecz wzgledna chyba....bardziej mnie chyba rozpraszal bo musialam pamietac,ze jak skurcz to oddychac przez to dziadostwo:) mialam tez zastrzyk przeciwbolowy ,ale niestety za pozno dostalam i nie bardo mi pomogl:)

po porodzie jakies chyba z 2 godzinki mniej wiecej wstalam sama do toalety,a kapalam sie dopiero rano:)
 
reklama
U mnie Tichonku działał na początku potem jak juz zaczęły sie skurcze parte wymiękłam , trudno skupić sie na trzymaniu twarzy w masce i wciąganiu gazu jak juz ból robi się nie do wytrzymania :tak: wtedy poprosiłam o epiduro :-) zaraz przyszedł anestezjolog i było po sprawie:-) położna powiedziała ze za to wlasnie lubi jak polki rodza , bo staraja sie kontrolowac porod prawie do samego konca, bo wiadomo ze znieczulacze troche oglupiaja, a reszta babek jak tylko przychodzi juz chce znieczulenie :-)
 
Do góry