reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Co juz umiem? (Osiagniecia naszych skarbow)

reklama
Acha, ktore dzieciaczki biara udzial w zawodach "kto dalej wypluje smoczek?????" Moj Synek dzisiaj tak daleko strzelal ze szkoda ze nie mialam kamery pod reka by go nagrac!!! Mowie wam , niezly ubaw!!!
 
Ja juz Mikiemu nie wkladam smoka, bo i tak jak sie tylko zdarzylam odwrocic to smoczek juz pomiedzy nogami lezal;-) Teraz to juz pewnie mi w oko by mi celowal:-D
 
O, mój Szymek, to może z Allankiem śmiało konkurowć.:tak: Smoka jak wypluje, to trzeba go czasami szukać po całym pokoju. Ale ja ostatnio to dopiero zrobiłam oczy. Wzięłam małego do łazienki, bo myłam włosy i chciałam mieć Szymka na oku. Nagle patrzę, a na nóżce nie ma jednej skarpetki. Przeszukałam leżaczek, ale nigdzie jej nie było. Nawet na podłodze. Zgłupiałam, bo przecież parę sekund wcześniej nakładałam mu skarpetki. Okazało się ,że Szymek tak musiał machnąć nóżką, że skarpetka poszybowała i wylądował w misce z praniem, która stała 1,5 metra od leżaczka. Ale oczy wtedy zrobiłam:szok: . normalnie nie mogłam w to uwierzyć. Tak więc Kreciku, może po zawodach smoczkowych, zrobimy konkurs na rzut skarpetką?:-)
 
No proszę...A ja właśnie o pluciu,tudzież rzucaniu smoczkiem chciałam napisać...Bo co Zuzia umie?Podbić mamie oko smokiem...Autentycznie dzisisj w środku nocy albo wypluła albo na śpiąco rzuciła smoczkiem tak,że ja spiąc włóżku pod oko nim dostałam!Niby nie mocno ale lekki ślad jest ale bardziej chodzi o to,że o mało zawału nie dostałam po takie nagłej pobudce...
 
No chyba faktycznie zrobimy takie zawody! Zawodnikow juz sie paru znalazlo, Szymus, Zuzia, Allanek!!! Chociaz sie zastanawiam czy dopuscic Zuzke do zawodow skoro ona taka niebezpieczna!!!
A Iwa czy to nie byly rozowe skarpetki??? Moze mu sie poprostu nie spodobaly??? HIhihihihihi Widac ze nasze dzieci juz teraz wiedza czego chca, a raczej czego nie chca!!!
 
Nieźle z tymi smokami i skarpetkami:-D
Oliwier wyjumuje tylko smoka i wkłada go sobuie druga stroną i jest wielce zdziwiony że nie da się tego possać;-) nio i nauczył się...mnie bić:-D :szok: normalnie przy cycaniu lejemnie łapka po buzi,drugim cycku,po brzuchu...łobuz jeden!;-) :-D
 
To faktycznie lobuz z tego Oliwierka rosnie:)
Moja Wiki tez nauczyla sie wyjmowac smoka i wpycha go odwrotna strona albo w oko sobie i robi minke zdziwiona,ze cos tu nie pasi hehe..wieczorem uwielbia zabawe tym smokiem oststnio podchodzilam do niej 20 razy co jej wlozylam to wyjmowala smoka,jak podchodzilam to sie smiala i trzymala smoka w raczce:)mala lobuziara...ostatnio upodobala sobie nocne rozmowy z miesiem,dzisiaj pobudka byla o 4 rano bo tak z nim dyskutowala ze postawila Nas na rowne nogi hehe...oczywsicie zmeczona rozmowa smacznie usnela,no a mamuska wybudzona ze snu miala juz problem zeby usnac dalej...nie przewraca sie jeszcze na brzuszek sama ale juz lata po calym lozeczku,najchetniej to by siedziala non stop i bawila sie nozkami swoimi to jest najwieksza radocha...
Iwa mozemy zrobic konkurs w rzucaniu skrpetkami,ale z udzialem naszym mezow hehe,moj to wiecznie gdzies rzuci i potem szuka pol dnia hehe
 
hi hi hi dobre z tymi smoczkami:-D :-D Mój choć smoka ma od urodzenia nadal nie umie go utrzymać w buzi i ile się muszę czasami namachać ze wsadzaniem go z powrotem do buzi :-D ,a jak już go ma to też po chwili strzela nim na drugi koniec łóżeczka ,ostatnio przewróciłam z Adą całe łóżko do góry nogami a smok leżał sobie w nogach :-D :-D .Dzisiaj znalazł nową zabawę ,ujeżdzanie rodzeństwa ,skacze po nich ile wlezie a jak go zabrałam to był wrzask na cały dom:-D :-D .A z tymi skarpetkami to Oskar tak trze nogami ze po chwili nie ma skarpetek na nogach.
Dzisiaj jak go karmiłąm jabłuszkiem,to wydarł mi łyżeczkę i sam stukał wsłoiczku i próbował włożyć do buzi ale nie za bardzo mu wychodził ,razcej wsadził sobie do nosa i na czoło:-D :-D
 
reklama
a moja mala strasznie szczypie poprostu szok,jak ja karmie to jak zlapie lapkami cyca i szczypnie az boli,poza tym jak sobie lezy to ciagnie sie za wlosy i co gorsza za uszka, a wczoraj jak sie przebudzila to chyba cos jej sie zlego przysnilo i zaczela plakac i wiecei co??normalnie powiedziala mama ihhihi wiem ze to niemozliwe nieswiadomie to zrobila ale z tego placzu wyszlo jej mama tak pieknie az mnie w gardle scisnelo
 
Do góry