Wczoraj zjadłam na obiad kurczaka pieczonego bez tłuszczu, a w nocy mała miała senasacje z brzuszkiem. Nie krzyczała strasznie, ale popłakiwała przez 3 godziny, stękała i niby chciała jesc, ale nie jadła. Nie wiem teraz czy to kurczak, czy sos, który się zrobił na dnie naczynia żaroodpornego - zjadłam o z chlebem. Wygląda na to, że mogę jesc tylko gotowne mięso.
reklama
Bardzo możliwe Lil kate. Wygląda na to, że sos i skórkę z kurczaka będę musiała oddac rodzinie.
Dziś w lewej piersi zapchał mi się chyba jeden kanalik. Strasznie mnie bolał sutek (taki kłujący ból promieniujący w głąb piersi) i w jednym miejscu zrobiła mi się taka biała kropka średnicy 2 mm., jakby pod skórą mleko się zebrało i nie mogło wyleciec. Już wczoraj coś czułam, takie jakby gilgotanie w brodawkę, tyle, ze niezbyt przyjemne. Jak mała ciągnęła ta pierś to ból był okropny. Już chciałam pojechac do szpitala na oddział, gdzie rodziłam i zasięgnąc porady w poradni laktacyjnej. Ale postanowiłam sama spróbowac odepchac kanalik. Wzięłam sterylną igłę do zastrzyku i podważyłam skórkę na brodawce w miejscu białej kropki. I jak poleciało mleko, to poczułam taka ulgę... Mam nadzieję, że się nie zapcha znowu, jak się dziurka zasklepi, a jutro pokażę pierś położnej, która przyjdzie z przychodni.
Dziś w lewej piersi zapchał mi się chyba jeden kanalik. Strasznie mnie bolał sutek (taki kłujący ból promieniujący w głąb piersi) i w jednym miejscu zrobiła mi się taka biała kropka średnicy 2 mm., jakby pod skórą mleko się zebrało i nie mogło wyleciec. Już wczoraj coś czułam, takie jakby gilgotanie w brodawkę, tyle, ze niezbyt przyjemne. Jak mała ciągnęła ta pierś to ból był okropny. Już chciałam pojechac do szpitala na oddział, gdzie rodziłam i zasięgnąc porady w poradni laktacyjnej. Ale postanowiłam sama spróbowac odepchac kanalik. Wzięłam sterylną igłę do zastrzyku i podważyłam skórkę na brodawce w miejscu białej kropki. I jak poleciało mleko, to poczułam taka ulgę... Mam nadzieję, że się nie zapcha znowu, jak się dziurka zasklepi, a jutro pokażę pierś położnej, która przyjdzie z przychodni.
agusia9915
Matka wariatka
- Dołączył(a)
- 7 Sierpień 2006
- Postów
- 9 296
szczere współczucia ale musiało bolec:sick:
mi dzis sie zrobił natomiast nawał i piersi jak kamienie wiec trzeba było troche odciagnac i była ulga
mi dzis sie zrobił natomiast nawał i piersi jak kamienie wiec trzeba było troche odciagnac i była ulga
Ja zawsze rano mam piersi jak kamienie, bo mała w nocy je bardzo mało i szybko zasypia, dopiero koło 9-10tej się budzi na dobre i wtedy spija nadmiar. Czasem są tak pełne, że mam ochotę ją obudzic, ale boję się, że jak się sama porządnie nie dobudzi, to trochę possie i znowu zaśnie.
Niby się powinnam cieszyc, że Oliwka wie, co to noc, ale dla moich mleczarni to jej przesypianie nie jest zbyt korzystne.
Niby się powinnam cieszyc, że Oliwka wie, co to noc, ale dla moich mleczarni to jej przesypianie nie jest zbyt korzystne.
uuu Kasia, dzielna jestes. ja bym nie tknela swojego cyca zadna igla
a ja znalazlam metode na wysypianie sie w ciagu dnia odciagam pokarm do trzech pojemnikow po ok 60-80 ml. a w nocy podaje go malej z butli. jest szybciej, wygodniej i malutka spi jak zabita wiem ze wam sie wydaje ze to raczej utrudnienie, ale karmienie przez kapturki nieco odbiega od calkiem "naturalnego" i wymaga wiekszej cierpliwosci i przytomnosci umyslu. nie da sie karmic na spiocha
a ja znalazlam metode na wysypianie sie w ciagu dnia odciagam pokarm do trzech pojemnikow po ok 60-80 ml. a w nocy podaje go malej z butli. jest szybciej, wygodniej i malutka spi jak zabita wiem ze wam sie wydaje ze to raczej utrudnienie, ale karmienie przez kapturki nieco odbiega od calkiem "naturalnego" i wymaga wiekszej cierpliwosci i przytomnosci umyslu. nie da sie karmic na spiocha
Lil kate, mnie to wcale nie bolalo, a brodawka i tak ma juz całkiem stwardniałą skórę na czubku, a poza tym tylko podważyłam skórę na zewnątrz, bałabym się wbijac igłę głębiej. No i jak sobie wyobraziłam, że jak pojadę do szpitala, to też mi pewnie będą grzebac, żeby odepchac ten kanalik, to już wolałam sama.
A Ty karmisz przez kapturki? W takim razie dla dziecka rzeczywiście bez różnicy czy ciągnie smoczka butelki czy kapturek. Musisz się liczyc z tym, że ten kapturek to już bedzie na długo, przynajmniej moja szwagierka tak zaczęła karmic i jej syn do 7 miesiąca życia inaczej nie chciał ciągnąc, dopiero w 8mym miesiącu udało jej się go przekonac, żeby sprobował samego sutka. Ale może to nie jest zasada, nie wiem, ja nie mam doświadczeń z kapturkiem.
A Ty karmisz przez kapturki? W takim razie dla dziecka rzeczywiście bez różnicy czy ciągnie smoczka butelki czy kapturek. Musisz się liczyc z tym, że ten kapturek to już bedzie na długo, przynajmniej moja szwagierka tak zaczęła karmic i jej syn do 7 miesiąca życia inaczej nie chciał ciągnąc, dopiero w 8mym miesiącu udało jej się go przekonac, żeby sprobował samego sutka. Ale może to nie jest zasada, nie wiem, ja nie mam doświadczeń z kapturkiem.
Joasiek
Mamy lutowe'07 Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 2 Wrzesień 2006
- Postów
- 5 063
Dziewczyny czy ten kapturek do karmienia o którym piszecie, to jest coś takiego jak tutaj Osłonki piersi ? Czy to jest jeszcze coś innego
reklama
Podziel się: