reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

CLO/duphaston/luteina/bromergon i inne farmakologiczne wspomagacze staranek...

Po ilu cyklach z CLO zaszlas w ciaze??


  • Wszystkich głosujących
    28
  • Ankieta zamknięta .
Doskonale Cię rozumiem, ja przy wykańczaniu anszego domu dostawałam szału. No, ale my już mieszkamy 1,5 roku - emocje opadły i małymi krokami wykończyliśmy już wszystko. W kwietniu zrobiliśmy taras i to przypieczętowała koniec naszych prac. No może niezupełnie. Jeden pokój stoi pusty. Wiadomo dlaczego. :/ Jakby coś, to chętnie podpowiem i podzielę się inspiracjami. :)
 
reklama
cześć babeczki, witam po dłuższej nieobecności :tak:

Trochę się działo, przez ostatnie dwa tygodnie, ale od początku. Mój mężulek zrobił mi wielką niespodziankę z okazji urodzin, 3 maja przylecieli moi rodzice, żebyście widziały moją minę, jak ich zobaczyłam w drzwiach, bezcenne :-) Byli u nas 12 dni, wczoraj rano wrócili do Polski. Smutno mi trochę, człowiek się szybko do dobrego przyzwyczaja. Wyspać się nie wyspałam, bo szkoda mi było czasu, wolałam spędzać poranki przy kawie i pogaduchach z mamą i tatą :-D Chłopaki też się przyzwyczaili, Kubuś nauczył się wyciągać rączki do kogo chce iść, najczęściej wybierał babcie. Filip wybawił się i nie było, że nie ma czasu, dziadkowie zawsze go mają...Dobrze, że za 2 miesiące my lecimy :-):-)

Chłopaki przez tydzień chorowali, we środę skończyli antybiotyk, oboje infekcja gardła, Filip do tej pory jeszcze kaszle jak gruźlik. Całe szczęście pogoda cudna

Wczoraj była hv ważyć Kubusia, za 3 tygodnie przybrał 100g. Do tej pory nie podwoił swojej masy urodzeniowej, za tydzień ponowne ważenie. Dalej opornie idzie nowe jedzonko, ale jest lepiej niż było. Mam mu dawać trzy razy dziennie kaszka, warzywa, owoce z kaszką i cyc, cyc cyc ile chce. Mi się wydaję, że taka jego uroda będzie szczuplutki i drobniutki. Ja zawsze taka byłam. Teraz jeszcze mam dodatkowe kg po ciąży, ale mała kobietka ze mnie ;-)

witam nowe staraczki!!!

aneczek super, że trafiłaś na konkretną babkę i widzisz super z ciebie mamusia, walcz o swoje i o to jak ty czujesz, nie ma co każde dziecko jest inne i nie można mierzyć tabelką z książeczki

A tak na marginesie, wiecie że siatki centylowe w polskich książeczkach zdrowia naszych dzieci są mocno zawyżone.

Kruszka och Franio to już kawaler jak by nie patrzeć. Remont idzie pełną parą co, macie przybliżony termin kiedy w końcu się wprowadzicie?

Ania &&&&&&&&&&&&& dużo dużo zdrówka

Agusiek no ponoć tak mówią, że im zęby później wychodzą , tym lepiej, ale to już nie od nas zależy. Mój Kuba dalej bezzębny, a już parę razy myślałam, że to ten moment, a tu zonk, wyjdą kiedy będą chciały
 
Kate, mi piersi też praktycznie nie urosły w ciąży. Może troszkę. Dopiero w drugiej dobie po porodzie zrobiły się pełne mleka i duuuuże, a teraz znowu mam mniejsze. A co do dodatkowych kg, to się nie przejmuj. Po porodzie lecą na łeb na szyję. Ja już mam swoją wagę sprzed ciąży. Choć wiadomo, że im więcej przytyjesz, tym trudniej. A imię macie ustalone?

Kruszka, gdyby moja Niunia tak się rzucała przy karmieniu, to chyba też bym się poddała.

Błonka, zapomniałam zapytać o imię dla Małej? Pozostajecie przy Marysi? :-)

Agusiek, kolki już minęły. Choć czasem jeszcze ma gazy chyba, bo strasznie się denerwuje przy puszczaniu bączków :-D.

Ania Beata, miałaś już monitoring potwierdzający owulację?

Agitatka, to Ci mąż niespodziankę urodzinową zrobił piękną :tak:. To spóźnione sto lat Kochana!!! A dla Twoich maluchów dużo zdrówka. Co do siatek centylowych, to jest to wkurzające, że są takie rozbieżności. Później się matki niepotrzebnie stresują.

Mavika, Królowa, Ania, Emenems
???
 
Agitaka ale podwojenie masy urodzeniowej to chyba na roczek dopiero co? dobrze pamietam?Zosia byla ur 4160 na roczek miala cos ponad 9 kg....
Aneczek u nas byla Marysia na topie ale tez kilka innych imion, w koncu Zosia zrobila losowanie bo nie moglismy sie zdecydowac i wylosowała Julkę :) i tak zostanie :) chyba.. bo dzis myslalam jeszcze o Ani..
 
Ania Beata dziekuję, może zechce skorzystac :) Przy tym mieszkaniu tak się nie spinalismy, cieszylismy sie sobą. Na poczatku urzadzał je M, bo to jego cztery kąty. Nastepnie mnie podpytywal co i jak. Ale tak nam nie zależało jak teraz :)

Błonka podwojenie masy ciała spodziewane jest na 6 mies. Mój F miał 3500, wiec 7 kg na roczek to ciut przymało by było. I tak jest to dla mnie glupota te siatki itp. A Anki to szalone dziewczyny, wiec uważaj ;) Żart, kiedys usłyszalam, że Anki są dziwne :baffled:

Agitatka aż mi lezka poleciała, gdy przeczytałam o niespodziance Twojego męża. Przekaż mu ode mnie, że jest super facetem ;)
A termin przeprowadzki ustatlilismy na 20-21 czerwca czyli weekend z Bozym Ciałem.

Dziewczyny czy cos mnie omineło? Gdzie jest Maja?
 
Kruszka no 7 kg to mało by było, ale w ogole jak dziecko jest zdrowe i nic mu nie dolega to bym sie nie martwiła... sa dzieci mniejsze wieksze a wiadomo ze kazde rosnie swoim tempem, bez pzesady oczywiscie ale jak nie widac by byl ochore czy osowiale to jest git :)
 
aha co do imnienia :p jeszcze sie w takim razie zastanowie bo jedna szalona Zoska mi wystarczy :p teraz licze na spokojniejsze dziecię :p
 
Co do imienia to mamy wybrane ;-) Już koło 20 tygodnia było pewne imię zarówno dla dziewczynki jak i dla chłopca, ale nie zdradzamy nikomu żeby ktoś nam nie "ukradł", a zależy nam żeby imię nie było zbyt popularne ;-)
Szpital też wybrany, właśnie tam chodzimy do szkoły rodzenia. Mam tylko nadzieję, że nie okaże się nagle że zabraknie dla mnie miejsca :no:
U mnie na topie jest "wicie gniazda" - mój mąż jest przerażony, ale bądź co bądź, nie mamy jeszcze skończonego mieszkania po remoncie sprzed 3 lat :szok: zagonić mojego żeby skończył co zaczął to normalnie wyzwanie! Teraz opróżniamy jeden pokój który pełnił rolę biurowo-komputerowo-składzikowego i to dopiero wyzwanie! Gdzie te wszystkie rzeczy upchnąć w całym mieszkaniu! Ja jestem na etapie dekorowania i wybierania mebli, a mój mąż zastanawia się gdzie upchnąć wszystkie młotki i części komputerowe :-D No ale chce żeby pokoik był typowo dziecięcy (choć maluch będzie u nas w sypialni), bo chcę już zrobić taki kącik, w którym przy okazji będę trzymać rzeczy dla malucha (wózek, wanienka, większe zabawki).

Powiedzcie mi jedną rzecz - czy to normalne że nie czuję malucha tak samo przez cały tydzień? Tzn chodzi mi o to że np pon-śr, dzidzia jest bardzo aktywna, skacze kopie prawie cały dzień, a czw-sob niby się rusza, ale nie czuję wzmożonej aktywności jak na początku tygodnia (przykładowo). Raz szaleje tak że usiedzieć nie mogę, a np wczoraj widziałam że rusza mi się brzuch, ale to było takie delikatne, że nic nie czułam. Wiem że wszystko zależy od ułożenia, lekarz mówi żebym nie schizowała i wiem że maluch się rusza, ale tak jakby bez sił...
 
aneczek1 w piątek byłam na monitoringu. Owulacja została potwierdzona. Doszło do pęknięcia pęcherzyka w prawym jajniku, a w lewym pęcherzyk osiągnął 22 cm, tak więc jest szansa też na drugą owulację - powiedział lekarz. Dziewczyny, chciałabym zapytać o coś. Mój lekarz jest na urlopie. Dał mi clostil i zlecił monitoringi właśnie. Nie mógł mnie przyjąć, więc chodziłam do innych lekarzy, którzy też przyjmowali w tej samej placówce. Za pierwszy monitoring zapłaciłam 70 zł, za drugi u innego lekarza też 70 zł, a w piątek za monitoring u tego lekarza u którego byłam po raz pierwszy i pierwszym razem zapłaciłam 70 zl, w pt. zapłaciłam 100 zł. Uważacie, że to normalne? Bo moim zdaniem to niefajne. Zwłaszcza, że wcześniej dzwoniłam i pytałam o cenę monitoringu i pani w recepcji powiedziała, że to koszt ok. 50 zł. Chętnie zmieniłabym tę placówkę, ale niestety mój lekarz jest dobry i cenię jego wiedzę. Nie podoba mi się jednak w jaki sposób podchodzą do takich spraw i zdzierają od klienta kasę. Aha... to Centrum Zdrowia Kobiety na Ułańskiej w Poznaniu. Może ktoś zna, kojarzy?
 
reklama
Do góry