reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

CLO/duphaston/luteina/bromergon i inne farmakologiczne wspomagacze staranek...

Po ilu cyklach z CLO zaszlas w ciaze??


  • Wszystkich głosujących
    28
  • Ankieta zamknięta .
Cześć kobietki. My tez wracamy po chyba 7 miesiącach :))) czy nas tu jeszcze kto pamieta?
postaram sie Was poczytać troszkę wstecz ale na pewno nie dam rady nadrobić tych miesięcy - więc powiedzcie mi kto co i jak? kto urodził i jak Ikasia????

Nasze sprawy się troszke skomplikowały przez osttnie miesiące.... ciężko nam niestety finansowo... i do tego Kala nadal jedynaczką mimo prób od chyba lutego. Ale od tego miesiąca zaczęłam brac znów mój femifertil - dwa lata temu pomógł o moze i teraz się uda.
 
reklama
Kala jest mega kruszynką - niecałe 8 kg. Też kiepsko je - powoli wprowadzamy. NAdal jesteśmy na bebilonie pepti ale w dzień daję jej pół na pół z mlekiem ryżowym które sama robię. JE oprócz tego śniadanko - nie zawsze, zupke - też nie zawsze i ostatnio czasem deserek (wszystko robie sama) i tez najbardziej lubi OGÓRKOWĄ :)))

Co chwile ma sranko albo wysypke przez jakies jedzonko ale przestałam się tym stresować i np dzisiaj zjadła biszkopta. Prawdziwym problel=em jest jednak to że łyżeczki zaczeła jeść jak miała 10-mc i na początku tylko totalne paćki bo inaczej się strasznie krztusiła. Potrafiła się ziarenkiem ryżu albo kawałkiem chrupka kukurydzianego zakrztusić. Wszyscy na mnie naciskają - daj jej normalnie jeść - ale jak mam to zrobic jak ona się dusi - aż jej oczy wychodzą. OD miesiąca jest już troszkę lepiej ale żyję w ciągłym stresie że w końcu sie czymś udusi....


KRuszka - trzymam kciuki i czekam na wieśći :)
 
Cześć dziewczyny!
Dawno się nie odzywałam, bo przeżyłam bardzo ciężkie dwa tygodnie - teraz już mogę się przyznać! 28 grudnia byłam na usg, i nie było NIC widać, poza jajem płodowym i bardzo malutkim ciałkiem żółtkowym. Bardzo się przejęłam ,bo to już było 6,5 tygodnia. Lekarz kazał przyjść za 2 tygodnie, i wóz albo przewóz. Wytłumaczył mi, że być może ciąża jest młodsza, albo po prostu może się i tak zdarzyć, że jajo może być puste. No cóż, wiadomo, ryzyko jest zawsze. Ale dziś poszłam na usg, i jest DZIDZIA :) Widziałam dziś bijące serduszko, jestem bardzo szczęśliwa, i mam nadzieję, że będzie dobrze.
 
Gryzoń superasnienzw sie odezwalas;););) czesto o Tobie tu myslalysmy;););) fajnie ze wracasz i znowu zaczynacie się starac;);)trzymam mocno kciukasy żeby fasolka nie kazala na siebie dlugo czekac;););)
 
Gryzoń, fajnie, że się odezwałaś. Powodzenia w staraniach.

Pauuulla, mam nadzieję, że u Was będzie już tylko dobrze :tak:.

Ikasia, widzę, że Ty jeszcze czekasz. Jak się czujesz?

Kruszka, teraz musi być dobrze. Jesteś zdiagnozowana i masz odpowiednie leki, więc nie widzę innej możliwości :-). Trzymam kciuki.

Ja dziś zaczęłam prac i prasować ubranka. Kupiłam też materiał i szyję pościel do wózka :-).
 
Aneczek - pewnie że pierz :) moja znajoma położna powiedziała mi że lovella daje dużo uczuleń, - ja ostatnio piore w orzechach i jestem zadowolona :)
Ja w 30-tym tyg miałam juz wszystko gotowe - bo po mojej przygodzie z nerką tak się wystraszyłam że byłam zwarta i gotowa .

Ikasia - też dużo o Was myślałam - jak się czujesz kochana??? a wiesz że jak bedziemy mieć chłopca to też Tymka :))) ale powiedz mi czy to bedzie skrót od Tymon czy Tymoteu

Powiedzcie mi czy Emenems sie odzywała? bo jak odchodziłam to miała przerwę ...
 
reklama
Gryzoń fajnie że jesteś znów z nami :))) a byliście u lekarza z tym krztuszeniem się? Niech wszyscy gadają że przesadzasz ale zawsze mama wie najlepiej jakie jest jej dziecko.

Ikasia jak się czujesz? Chyba emocje już są?

Kruszka jak czytam co piszesz na temat karmienia Frania to bardzo podobna wydaje mi się historia mojej przyjaciółki, ona ma 9- miesięczną córcie, która też ma azs ale łagodniejszą formę, jak zaczeła rozszerzać dietę mała zaczeła cierpieć na zaparcia, nasiliły się obiawy skórne, straciła apetyt - nie bardzo chciała nawet cyca ciągnąć, była u swojego lekarza rodzinnego - kazał na siłe dziecko karmić i żołądek rozpychać a na problemy skórne wysłał do dermatologa. Dermatolog powiedziała że to alergia kontaktowa!!! i kazała zmienić proszek na płatki mydlane, dała steryd i tyle. Tak mineło 2 miesiące a nic nie pomagało w końcu ktoś dał jej namiar na lekarkę, która leczy homeopatycznie. Ja szczerze nie jestem przekonana do tego i sama jej odradzałam. Ona sama powiedziała że po za wywiadem jaki przeprowadziła lekarka i badaniami dziecka to cała reszta wyglądała jak "czary mary". Ale po "wykryciu" alergenów które podobno ją uczulały zapisała jej czopki i krople dla małej. Po 2 tyg na skórze praktycznie są tylko małe ogniska ale mała odzyskała apetyt i je jej całe słoiczki. Ja nie jestem przekonana że "czary mary" zadziałały, ale być może trafiła na lekarkę, która nie olała jej tylko dokładnie przeanalizowała gdzie tkwi problem, wskazała jak zmienić dietę by było lepiej i właśnie to pomogło. tonący się brzytwy chwyta a matka jak może pomóc dziecku to zapłaci wiele za pomoc. Moją przyjaciółkę te "leczenie" kosztowało ponad 600 zł.
 
Do góry