4 lata już minęło i 1 miesiąc czyli jak piszesz liczymy czekamy i dupa13 d.c. - jestem po leczeniu CLO - pęcherzyk mega bo 28 mm ale podobno zgodnie z planem. Jeśli nie pęknie do piątku niestety czeka mnie zastrzyk. I zaczniemy w następnym cyklu od nowa. Liczę, że w końcu pęknie. Przydałoby się bo głowa pełna obaw.
Po za tym jeśli traci się pierwsze dziecko czas biegnie jakoś szybciej a niecierpliwość wzrasta.
Jak długo staracie się o dziecko?
reklama
ninio
Aktywna w BB
4 lata już minęło i 1 miesiąc czyli jak piszesz liczymy czekamy i dupa
O matko! To niezły wynik. My z mężem staramy się właściwie od roku - raz się udało tak jak pisałam. Wcześniej bardzo chcieliśmy ale jestem po dość poważnym wypadku i lekarze mi zabraniali a jak pozwolili to tak teraz jest. Mamy już swoje lata - ja 30, mój mąż 34 i ciężko nam się patrzy na inne dzieci. Z reszta sama doskonale wiesz o tym. Na razie jestem pozytywnie nastawiona - tylko, żeby to myślenie wyłączyć
lopop - co lekarze mówią? Jak rokują ?
katicz86
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Marzec 2010
- Postów
- 186
Witam ninio :-) mam nadzieję że tutaj forum pomoże Ci sie nie załamywać bo dzieki Wam jakoś lepiej znosze porażki i Tobie też tego życze i spokojnego i relaksacyjnego starania :-)
u mnie 33 dc. temperatura ranna 37,1 popołudniowa po pracy 37,9 nadal brak @ z czego się cięszę o ile to fasoleczka
jutro kupuję kolejny test i mam ogólnie jakieś dziwne przeczucie ze to moje malenstwo zamieszkalo hehe
ogólnie staram się 7 miesięcy po prawie 3letnim zabezpiueczeniu tabletkami anty. 3 miesiace prób nieudanych kolejne dwa z duphastonem tez nieudane a od prawie dwóch miesiecy jestem na CASTAGNUSIE ziołowym i czuje ze mi pomaga. no i w tym cyklu z mezem stoczylismy wojne w sensie przez dni płodne seks 2 razy dziennie tak przez okolo 10 dniu, podobniez plemniczki sa wtedy lepszej jakosci ;-) ogólnie po tabletkach anty moj mozdzek chyba nie przestawil sie na to ze juz ich nie biore i mialam nadal bezowulacyjne cykle i za krótką 2 faze lutealna przez co jeszcze za niski progesteron. Mam nadzieje ze teraz sie udalo hehe :-)
a co do pytan o rokowania to takie pytania chyba nie maja sensu kochana bo wiele kobiet jest co lekarze mowia ze nie bedzie Pani miala dzieci a potem okazuje się ze te kobietki maja piekne zdrowe dzieciaszki... czasami w zajsciu przeszkadza nam stres w związki z zajsciem przejecie i wielka chec posiadania fasoleczki :-) inny powód to to ze nasza gospodarka hormonalna lubi wariowac i trzeba sie troszeczkę podleczyc i kobiety i mezczyzni :-) głowa do góry!
u mnie 33 dc. temperatura ranna 37,1 popołudniowa po pracy 37,9 nadal brak @ z czego się cięszę o ile to fasoleczka
jutro kupuję kolejny test i mam ogólnie jakieś dziwne przeczucie ze to moje malenstwo zamieszkalo hehe
ogólnie staram się 7 miesięcy po prawie 3letnim zabezpiueczeniu tabletkami anty. 3 miesiace prób nieudanych kolejne dwa z duphastonem tez nieudane a od prawie dwóch miesiecy jestem na CASTAGNUSIE ziołowym i czuje ze mi pomaga. no i w tym cyklu z mezem stoczylismy wojne w sensie przez dni płodne seks 2 razy dziennie tak przez okolo 10 dniu, podobniez plemniczki sa wtedy lepszej jakosci ;-) ogólnie po tabletkach anty moj mozdzek chyba nie przestawil sie na to ze juz ich nie biore i mialam nadal bezowulacyjne cykle i za krótką 2 faze lutealna przez co jeszcze za niski progesteron. Mam nadzieje ze teraz sie udalo hehe :-)
a co do pytan o rokowania to takie pytania chyba nie maja sensu kochana bo wiele kobiet jest co lekarze mowia ze nie bedzie Pani miala dzieci a potem okazuje się ze te kobietki maja piekne zdrowe dzieciaszki... czasami w zajsciu przeszkadza nam stres w związki z zajsciem przejecie i wielka chec posiadania fasoleczki :-) inny powód to to ze nasza gospodarka hormonalna lubi wariowac i trzeba sie troszeczkę podleczyc i kobiety i mezczyzni :-) głowa do góry!
Ostatnio edytowane przez moderatora:
ninio
Aktywna w BB
Dziękuję za miłe przyjęcie.
Co do głowy - wciąż zadarta do góry, czasem tylko muszę ją podtrzymywać. W życiu dość dostałam w dupę. Nie uwierzycie ale 4 lata temu uległam wypadkowi samochodowemu jako pasażer. 14 złamań, połowa twarzy, od pasa w górę. I myślałam, że to koniec nieszczęść. W styczniu strata dziecka. Teraz próby, próby. Eh. Ale nie poddaje się na szczęście zawsze była silna tylko czasem nie chce mi się uśmiechać.
Co do seksu 2 razy dziennie o czym piszesz katicz86 - mój ginekolog i nie tylko kazał nam najpierw przed owulacją odłożyć igraszki na bok a później tylko raz dziennie, by plemniki były sprawne. Im częściej tym są słabsze.
Ale mam nadzieję, że udało się Tobie
miłego dnia życzę
Co do głowy - wciąż zadarta do góry, czasem tylko muszę ją podtrzymywać. W życiu dość dostałam w dupę. Nie uwierzycie ale 4 lata temu uległam wypadkowi samochodowemu jako pasażer. 14 złamań, połowa twarzy, od pasa w górę. I myślałam, że to koniec nieszczęść. W styczniu strata dziecka. Teraz próby, próby. Eh. Ale nie poddaje się na szczęście zawsze była silna tylko czasem nie chce mi się uśmiechać.
Co do seksu 2 razy dziennie o czym piszesz katicz86 - mój ginekolog i nie tylko kazał nam najpierw przed owulacją odłożyć igraszki na bok a później tylko raz dziennie, by plemniki były sprawne. Im częściej tym są słabsze.
Ale mam nadzieję, że udało się Tobie
miłego dnia życzę
kurde ja nadal mam te dziwne brązowe plamienia ale bardzo skape, wczoraj ich prawie nie było a dzisiaj znowu, czasem pobolewaja jajniki i tyle a jak ty się miewasz, na jakim jesteś dzisiaj etapie i dniu cyklu?? Ja jak nie dostane @ do niedzieli to może zatestuje;-)Myśa co u Ciebie??
oj to faktycznie przeżyłaś już troche ciężkich chwil, teraz trzeba mieć nadzieję i myśleć optymistycznie, jak juz jest pęcherzyk to połowa sukcesu, tutaj niejedna marzy chociaż o pęcherzykupowodzeniaDziękuję za miłe przyjęcie.
Co do głowy - wciąż zadarta do góry, czasem tylko muszę ją podtrzymywać. W życiu dość dostałam w dupę. Nie uwierzycie ale 4 lata temu uległam wypadkowi samochodowemu jako pasażer. 14 złamań, połowa twarzy, od pasa w górę. I myślałam, że to koniec nieszczęść. W styczniu strata dziecka. Teraz próby, próby. Eh. Ale nie poddaje się na szczęście zawsze była silna tylko czasem nie chce mi się uśmiechać.
Co do seksu 2 razy dziennie o czym piszesz katicz86 - mój ginekolog i nie tylko kazał nam najpierw przed owulacją odłożyć igraszki na bok a później tylko raz dziennie, by plemniki były sprawne. Im częściej tym są słabsze.
Ale mam nadzieję, że udało się Tobie
miłego dnia życzę
Ostatnio edytowane przez moderatora:
ninio
Aktywna w BB
oj to faktycznie przeżyłaś już troche ciężkich chwil, teraz trzeba mieć nadzieję i myśleć optymistycznie, jak juz jest pęcherzyk to połowa sukcesu, tutaj niejedna marzy chociaż o pęcherzykupowodzenia
oj pęcherzy mam - nawet giganta - wczoraj był 28 mm! Jutro wizyta u ginekologa. Jeśli nie pękł to kogoś uduszę i jeszcze nigdzie nie ma Pregnylu. Hurtownie, apteki puste. Choć mam nadzieję, że nie trzeba będzie. Pierwszy raz mam tak wielki pęcherzyk. Prawdopodobnie to po CLO, które brałam teraz po raz pierwszy. Więc jutro powinno się wszystko wyjaśnić.
Eh w końcu mogę się wygadać Miło
PS; Czy któraś z Was miała tak duży pęcherzyk?
no ja też piękny i cudowny był w poprzednim cyklu no ale niestety nie udało się zafasolkowaćoj pęcherzy mam - nawet giganta - wczoraj był 28 mm! Jutro wizyta u ginekologa. Jeśli nie pękł to kogoś uduszę i jeszcze nigdzie nie ma Pregnylu. Hurtownie, apteki puste. Choć mam nadzieję, że nie trzeba będzie. Pierwszy raz mam tak wielki pęcherzyk. Prawdopodobnie to po CLO, które brałam teraz po raz pierwszy. Więc jutro powinno się wszystko wyjaśnić.
Eh w końcu mogę się wygadać Miło
PS; Czy któraś z Was miała tak duży pęcherzyk?
owu była bo ja już się zgubiłam?ja jeszcze nie miałam tak dużego pęcherzyka, na pewno musisz tego pilnować i sprawdzić na usg czy pękł a póki co to działaj działaj:-):-):-)
reklama
katicz86
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Marzec 2010
- Postów
- 186
ale się dziś fatalnie czuje straszny ból głowy mam jem i mnie mdli nawet mój facet mnie juz drażni i powiedział ze sutki mi strasznie urosły z czego jest bardzo zadowolony. Ja nie wiem jakie miałam pęcherzyki bo nie miałam jeszcze sprawdzanych na razie moj ginekolog stara sie zebym pobróbowala swoich sil zeby zajsc. Ja zaraz sobie krzywde zrobie bo zaraz nie wytrzymam do rana z tym testem. Quick vue kupilam niby najlepszy i najczulszy. przepraszam Was ale ide spaciu wyczerpana jestem chyba ta pogoda :-( zycze miłej nocki i udanych staran :-*
Podziel się: