reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

CLO/duphaston/luteina/bromergon i inne farmakologiczne wspomagacze staranek...

Po ilu cyklach z CLO zaszlas w ciaze??


  • Wszystkich głosujących
    28
  • Ankieta zamknięta .
IMG_2243.jpgIMG_2252.jpgAnuszka oj tak, jak chyba każda ja też widziałam u siebie po kilka objawów. Najlepiej to sobie znaleźć jakieś hobby i nie myśleć tyle o staraniach. Wiem, że to trudne, ale tutaj też większość chyba tak miała, że jak odpuściła, to zaciążyła :-D Ja do tego stopnia, że się na forum nie pokazywałam długo, aż dziewczyny się zaczęły martwić, a jak się odezwałam, to byłam jakoś w 11-12 tc :-p
Błonka jaka Zosia już duża :szok: A jaka śliczna :-D

My jesteśmy na etapie - jak się czegoś złapię, to od razu podciągam do siadania. A najlepsze są włosy mamy :confused2:
IMG_2197.jpg
 

Załączniki

  • IMG_2197.jpg
    IMG_2197.jpg
    29,5 KB · Wyświetleń: 37
  • IMG_2243.jpg
    IMG_2243.jpg
    18,2 KB · Wyświetleń: 27
  • IMG_2252.jpg
    IMG_2252.jpg
    21,1 KB · Wyświetleń: 26
Ostatnia edycja:
reklama
hej

fajne te dzieciaczki już macie, takie duże :-D
ja się nie mogę doczekać kiedy zobaczę i przytulę Filipa
ta końcówka ciąży też jest wykańczająca psychicznie - ciągle czy się rusza czy się nie rusza, już bym chciała być po, tym bardziej że jeszcze tylko tydzień i można rodzić ;-)
dziś na razie ma takiego lenia, że ledwo co kopnie mi raz na jakiś czas, jak tak dalej będzie to chyba przejadę się na IP, bo się będę stresować, niech podłączą do ktg i zobaczą co się dzieje, no chyba że się obudzi i da mi popalić [jak to nieraz już bywało]

heh poskarżyłam się na forum i się rozszalał ;-) :-D
 
Ostatnia edycja:
Heja laski melduje sie od dawien dawna! Przypomne w tym cyklu mialam 4 pecherzyki trzy w lewym jeden w prawym,co okazuje sie przy zmniejszonej dawce CLO bo 0.5 tabl. dalo rozmiary 18 mm owulka jak widac na wykresie. Opuzniona o dzien niz zwykle. Dzis termin @ tempka wysoko. Choc ostatnio powoli spadala przed @.

Bola mnie cycole brzuch bardziej ciagnie niz boli ikluje mnie raz po prawej raz po lewej czasem po srodku. Dzis lekko mnie zmulilo ale po chwili przeszlo. Pryszczy tak jak przed @ mniej a nawet wcale. Testu nie robilam bo maz mi zabronil twierdzac ze za wczesnie,i moze ma racje bo postanowilam nie estowac wczesniej. Biorac po uwage ze moja faza lutealna trwa srednio 14 dni to dzis jest 13 dpo ale tempka nadal wysoko. Czekam jutra jak tempka nadal bedzie wysoko to we wtorej testuje. W tym miesiacu niby nie daje sobie nadziei bo przytulanek bylo malo bo tydzien w domu mnie nie bylo,ale tak z drugiej strony zawsze mi leciala na kilka dni wczesniej a teraz tempka wysoko wysoko.
 
Kamii Zosia duża? ona nosi jeszcze 74 rozmiar ubranek :p a wazy okolo 9 kg wiec chyba tak się wydaje, a wczoraj wcisnelam jej jeszcze body roz 68 :p hehehehe
 
Błonka Marta teraz nosi 68, a zapasy robię już na 74 ;-) Waży coś koło 7 kg, dowiem się dokładnie w środę, bo idziemy na szczepienie. Niby do siadania to pierwsza jak się tylko jej palec poda, to łapie i się podciąga, ale przekręcać się na boczki za bardzo nie chce. Przeważnie się przez przypadek przewraca z brzuszka na plecy, aczkolwiek coraz częściej i dzisiaj w łóżeczku już leżała na boku, a położyliśmy ją na pleckach :-)
Gryzoń a jak tam Kalinka? Jeszcze tą frejkę czy jak to się zwie musi nosić?
 
Witajcie:)

Tylko na chwilke zagladam, bo sie urlopujemy. We czwartek zaczeliśmy majówke w Bydgoszczy,a dzis już jestesmy nad morzem. Chcixłam do Was napisac wczesniej, ale w Bydzi u cioci net ledwo dyszał, a tu natomiast nie mam czasu, bo Franio cos popłakuje. Generalnie jest ok, ale leczenie antybiotykami daje jeszcze o sobie znać. Jutro zajrze na dłużej :)

Buziam
 
Błonka-To się tak mówi .Moja Nadia waży 13 kg . bo już po roku dzieci w zasadzie jakoś mocno nie przybierają na wadze ..wchodzi w 104 ubranka i przy tym jej 13 kg jest nadwagą ..Chociaż jest chudziutka ale oni mają swoje tam dziwne metody obliczanie :dry:a co do ubranek to ja Nadie ostatnio wcisnęłam w body na 92 bo to naprawdę zależy od ubranka ..
A bym nawet nie pomyślała ale było takie fajne body z diabełkiem i mowie kupie dla Nataki na później a tu proszę Nadia sie załapała :)
 
reklama
Zazdroszczę wyjazdu Kruszka! Ja zaczęłam się nieco ruszać. W sobotę byliśmy na weselu u koleżanki. Co prawda przesiedziałam grzecznie całe za stołem, ale co sobie na koniec pojadłam pysznego to moje :) Lada dzień zacznie się dieta i walka o figurę. Wczoraj za to wyciągnęłam męża na spacer z psem. Zajęło nam to ze 2 godziny, jak wróciliśmy to się czułam jakby mnie walec przejechał. Te 2 miesiące leżenia chyb a ca,łkowicie pozbawiły mnie mięśni. Bolały mnie nogi, spojenie łonowe i ogólnie jak padłam do nie mogłam wstać :) Ale koniec leżenia bo serio nie dam rady prosto z łóżka zacząć się zajmować noworodkiem i domem 24h/dobę...
Co do porodu to nadal nie do końca wiem na czym stoję. W zeszły wtorek umówiliśmy się z naszą położną na ktg do 9-go, jednak zarówno w sobotę jak i jutro podłącza mnie ktoś inny bo ona akurat nie ma zmiany. I na tego 9go równiez umówiła się z nami normalnie na ktg i z tego wszystkiego nie zapytałam czy będę w końcu rodzić, czy mam byc na czczo, czy mam przyjechać z rzeczami...Ale chyba czekała z decyzją do tej rozmowy z szefem kliniki. W sobotę zaciągnęłam męża do niego pogadać jeszcze przed jego wieczorną rozmową z Lidką, przedstawić swój punkt widzenia. Powiedział, że też nie jest w stanie zagwarantować że się nic nie stanie podczas porodu sn. I jak każdy z kim gadam nie wysłuchawszy mnie do końca ubzdurał sobie że jak węzły to na szyi. Dopiero po kilkunastu minutach rozmowy go oświeciło jakie one właściwie są. I powiedział, że może faktycznie nie warto ryzykować porodu sn skoro jestem porzygotowana na cc, ale że jeszcze na wieczornej zmianie porozmawia z Lidką i coś ustalą. Wczoraj nie chcieliśmy do niej dzwonić przy niedzieli, dlatego mąż napisał maila, ale nie odpisała, więc dziś będzie dzwonił, bo po pierwsze nie wytrzymam do czwartku, a po drugie on też musi wiedzieć jak sobie z pracą poukładać, bo w końcu wyjdzie tak że wyjedzie na szkolenie a ja pójdę rodzić...
 
Do góry