reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

CLO/duphaston/luteina/bromergon i inne farmakologiczne wspomagacze staranek...

Po ilu cyklach z CLO zaszlas w ciaze??


  • Wszystkich głosujących
    28
  • Ankieta zamknięta .
Pachnąca - ja mam microlife - i jest całkiem niezły, różnica z rtęciowym tylko 0,3 (na rtęciowym jest o tyle więcej) i tez ufam bardziej rtęciowemu (na szczęście zanim je wycofali 3 sobie skitrałam, ale jeden juz zbiłam) ale dla dzidzi kupiłam jednak elektroniczny bo jak na szybko trzeba sprawdzić czy jest temp to jest świetny i co jest fajne - mierzy temp w pomieszczeniach też (i to adekwatnie z innymi termometrami) ale też np mierzyłam przez długi czas temp mleka w butli dla małej - teraz już wyczuwam ręką czy nie jest za ciepłe :)))
 
reklama
agusiek - też myślałam że eliminacja mleka polega a odstawieniu mleka jogurtów i sera - ale niestety nie - prawie wszędzie jest mleko w proszku lub serwatka. Nie mogłam jeść żadnego masła margaryny nawet chleba i bułek ze sklepu, żadnych słodkich bułek ani żadnych ciastek paluszków krakersów, bułki tartej (czyli kotletów też nie) Oprócz tego trzeba tez jeść lekkostrawnie i zdrowo czyli - żadnych sztucznych rzeczy dźemów sztucznych wędlin kabanosów nic smażonego nic grilowanego nawet nie za bardzo pieczone nic z przyprawami pieprzem czosnkiem, pomidorów też nie bo uczulają, zup tez nie bo wywar rosołowy uczula, czyli żadnej zupy nie mogłam, no bo rosół na kurze, pomidorówki ie wolno, ogórkowej absolutnie, brokułowa grochowa wzdyma, cebulowa absolutnie, no a barszczu bez przypraw sobie nie wyobrażam. A że jestem raczej z natury bezmięsna to mogłam jeść tylko marchew, ziemniaki, i ryż z jabłkiem. Po miesiącu płakałam z wkurzenia, głodu, rozdrażnienia.... to już wolę bez soli.....
 
a w ogóle drogie mamy i przyszłe mamy - z powodu problemów z karmieniem założyłam na fejsie stronę - DietaNiemowlaka - jakbyście chciały zapraszam serdecznie. Strona jest stworzona aby dzielić się własnym doświadczeniem z zakresu karmienia dzidzi rozszerzania diet, przepisów dla dzieci powyżej 6 miesiąca itp. Wstawiam tam ciekawe znalexione artykuły, filmiki wywiady ale tez będe podejmowała dyskusję z mamami, mam dużo wiedzy do przekazania ale tez chce zadać mamom mase pytań na tematy o których jeszcze nic nie wiem. Zapraszam

https://www.facebook.com/DietaNiemowlaka

Strona jest dopiero w budowie. Mam nadzieję że sie spodoba. Jeśli tak to polecajcie dalej
 
gryzoń ja tez miałam po urodzeniu Artura dietę bez mleczną i bez jajek - masakra
ja nie jem mięsa w ogóle, więc dla mnie to była dieta bezbiałkowa, po tygodniu się słaniałam na nogach
i był koniec diety, stwierdziłam że jak się okaże z badań że młody ma uczulenie to i tak przejdziemy na mm, a on nie miał aż takich dramatycznych problemów
w badaniach nic nie wyszło, a ja niepotrzebnie się katowałam

gryzoń stronę polubiłam :-D
 
Gryzoń ja niestety niefejsowa, więc nie luknę ;-) Ja już ponad tydzień temu dałam Marcie marcheweczkę, parę dni odczekaliśmy i dostała jabłuszko i jeszcze kleik na moim mleku. Choć pierwsze powinna dostać to, co dostała ostatnie :zawstydzona/y: Najmniej odpowiadał jej kleik, pluła strasznie, najbardziej odpowiada jej marcheweczka. Jutro wykończymy słoiczek, potem jeszcze raz dostanie jabłuszko i albo jakieś łączone smaki, albo najpierw skuszę się na banana. Obkupiłam się w słoiki prawie za 300 zł, więc trochę tego to próbowania mamy :-p Za jakieś 3 tygodnie spróbuję jej dać kaszkę mannę, żeby zobaczyć jak reaguje na gluten.
Kamii reakcja męża normalna, ja też tak miałam. Zazdrosny jest i tyle, pomyśl, co mu się kotłuje w głowie, on tam, Ty tutaj, nie upilnuje Cię. A jak jeszcze hasło, że tamten w trakcie rozwodu, to każdemu może dać do myślenia
Miałam jeszcze raz wyjść dzisiaj na spacer, ale młoda wymęczyła się na macie i w minutę zasnęła położona do łóżeczka, więc już jej nawet nie ruszam. Poprzestawiało jej się ostatnio i przestała mi całe noce przesypiać. I tak już jakieś 3 tygodnie :confused2: A mamusia przyzwyczajona do przespanych nocek jest nerwowa i niewyspana :confused2:
Nie pamiętam już co komu, zdrówka dla wszystkich mamusiek i dzieciaczków
 
Kamii zrozum go. Nie dość że jest daleko to jeszcze poczuł się zagrożony...Pomyśl jak Ty byś zareagowała na więść że poszedł z jakąś nowopoznaną super dziewczyną na kawę. Nie wiem, ja go rozumiem.


Ja już jestem po wizycie w tej prywatnej klinice. Wygląda na prawdę szałowo :) Ale nic konkretnego nie wiem. Zakwalifikowana jestem do porodu, (na razie sn), w razie akcji mam skierowanie. Lekarz który prowadził tą rozmowę, powiedział że on nie zdecyduje o sposobie porodu :/ Że musimy to zrobić sami. Jeśli zdecydujemy się na cc, to musimy się spotkać z tym szefem kliniki z którym pierwotnie to spotkanie miało się odbyć, ale go nie ma do przyszłego tygodnia. No trudno, jak dotrzymam to pogadam z nim o tym cc. Jak nie, to niech się dzieje co chce. Będę miała swoją położną która zna sytuację i jest dobra w tym co robi. Mam nadzieję, że krzywda nam się tam nie stanie. Dziś chcemy podjechać do niej na nocny dyżur obejrzeć porodówkę i pogadać o szczegółach.
 
Też się zastanawiałam jak Kamii która z dziewczynek będzie Lidką a która Olgą ;) Nic nie wiem o bliźniętach, myślałam że właśnie się przemieszczają.

Co do termometrów mam elektroniczny (też microlife) ale straciłam do niego zaufanie jak pokazywał, że mój mąż ma 36,8 a rtęciowy 38!
Teraz na Laurze testowałam rtęciowy - przy jedzeniu wsadziłam jej pod pachę i działał super. A ten elektroniczny za każdym razem inna temperaturę pokazuje.

Jutro idziemy do ortopedy na usg bioderek - trzymajcie kciuki. Jakaś rozrywka - wyjście z domu tylko z mężem i dzieckiem (bez teściów i siostry męża!). Choć na teściów narzekać nie mogę to jednak nie jest lekko ;)
 
ale jestem dziś zła ojejuuu denerwuje mnie dzis wszystko....
mialam 3 nieprzyjemne sytuacje.. raz poklocilam sie z lekarka w gabinecie jak bylam z Zosia... dwa, prawie nas samochod rozjechal na zielonym sietle.. na srodku drogi juz bylam.... trzy moj emek to jest maminy synus i mam ochote cos rozwalic !!!
 
reklama
Błonka-jak tak czytam różne tematy to stwierdzam ze gdzieś 50% mężczyzn są maminsynkami niestety ...Ale dzień wczorajszy minął zaczął się nowy i życzę ci żeby był lepszy niż poprzedni ...

No właśnie miłego Dnia Kobitki :)
 
Do góry