agusiek_11
Fanka BB :)
Aneczek1 stres przed wizytą to jak najbardziej normalna sprawa, ja przed każdą wizytą mam koszmary i oczywiście nie mogę spać. Trzymam kciuki &&&&&& Będzie wszystko dobrze
Ja wczoraj miałam wizytę u gina, niestety kazał mi powtórzyć cytologię, bo była zła. Powiedział żebym na razie nie panikowała po kolejnym wyniku dopiero będzie coś konkretnie wiadomo. Miałyście może podobną sytuacje? Wiem że wynik cytologi może zakłócić nawet niewielka infekcja, ale pytanie czy może to mieć wpływ na ciąże?
Jeszcze jedno pytanie, czy w czasie ciąży miałyście bóle wynikające "ze stawiania się macicy"?
Nie wiem czy kiedyś wspominałam, ale moja znajoma jest w ciąży ok 4 tyg. młodszej ode mnie. Ucieszyłam się strasznie jak się dowiedziałam bo zawsze fajnie nam się rozmawiało, więc dochodził nam kolejny wspólny temat. Na początku myślałam że może ma lekką depresję wynikającą z burzy hormonów, nie chciała się z nikim spotykać, do telefonu ciągle mi płakała że to mąż ją zaniedbuje a to lekarz wystrczająco nie uspokaja. Za każdym razem panika jakiej nie potrafie opisać. Rozmawiam z nią tłumaczę jak umiem, a ona kończy rozmowe tekstem ze jej tak średnio 3 razy w ciągu dnia wydaje się że dziecko w niej umarło... A mnie trafia szlag, nigdy nie poroniła, nie miała problemów z zajściem, nie leczyła się nic.
Gdy dowiedziała że jeszcze nie przeszła toksoplazmozy, stwierdziła że nie możemy się spotykać. Bo ja z racji posiadania dwóch kotów, przenosze tego pierwotniaka i na pewno ode mnie złapie...
Ostatnio mój mąż wygadał się że miałam bardzo silne bóle brzucha więc lekarz skierował mnie do szpitala, mija dzień: wieczorem telefon i co słysze, że ją też tak samo jak mnie brzuch boli i czy powinna od razu jechać do szpitala?!?!?!?!?! Pytam się co i jak, okazuje się że ma bóle w pachwinach po spacerze. Tłumacze że u mnie były skurcze, że bóle w krzyżu i skróciła mi się szyjka macicy, ból trwał już 4 dni dlatego zaczełam panikować. Moje tłumaczeniei tak nic nie dało, pojechała do lekarza, który stwierdził że nic jej nie jest... No-spa i do wyrka odpocząć... Kolejnego dnia dostaje sms-a że też ma bóle w krzyżu, dokładnie jak u mnie...
Już coraz mniej się ciesze że równolegle mamy ciąże...
Ja wczoraj miałam wizytę u gina, niestety kazał mi powtórzyć cytologię, bo była zła. Powiedział żebym na razie nie panikowała po kolejnym wyniku dopiero będzie coś konkretnie wiadomo. Miałyście może podobną sytuacje? Wiem że wynik cytologi może zakłócić nawet niewielka infekcja, ale pytanie czy może to mieć wpływ na ciąże?
Jeszcze jedno pytanie, czy w czasie ciąży miałyście bóle wynikające "ze stawiania się macicy"?
Nie wiem czy kiedyś wspominałam, ale moja znajoma jest w ciąży ok 4 tyg. młodszej ode mnie. Ucieszyłam się strasznie jak się dowiedziałam bo zawsze fajnie nam się rozmawiało, więc dochodził nam kolejny wspólny temat. Na początku myślałam że może ma lekką depresję wynikającą z burzy hormonów, nie chciała się z nikim spotykać, do telefonu ciągle mi płakała że to mąż ją zaniedbuje a to lekarz wystrczająco nie uspokaja. Za każdym razem panika jakiej nie potrafie opisać. Rozmawiam z nią tłumaczę jak umiem, a ona kończy rozmowe tekstem ze jej tak średnio 3 razy w ciągu dnia wydaje się że dziecko w niej umarło... A mnie trafia szlag, nigdy nie poroniła, nie miała problemów z zajściem, nie leczyła się nic.
Gdy dowiedziała że jeszcze nie przeszła toksoplazmozy, stwierdziła że nie możemy się spotykać. Bo ja z racji posiadania dwóch kotów, przenosze tego pierwotniaka i na pewno ode mnie złapie...
Ostatnio mój mąż wygadał się że miałam bardzo silne bóle brzucha więc lekarz skierował mnie do szpitala, mija dzień: wieczorem telefon i co słysze, że ją też tak samo jak mnie brzuch boli i czy powinna od razu jechać do szpitala?!?!?!?!?! Pytam się co i jak, okazuje się że ma bóle w pachwinach po spacerze. Tłumacze że u mnie były skurcze, że bóle w krzyżu i skróciła mi się szyjka macicy, ból trwał już 4 dni dlatego zaczełam panikować. Moje tłumaczeniei tak nic nie dało, pojechała do lekarza, który stwierdził że nic jej nie jest... No-spa i do wyrka odpocząć... Kolejnego dnia dostaje sms-a że też ma bóle w krzyżu, dokładnie jak u mnie...
Już coraz mniej się ciesze że równolegle mamy ciąże...
Ostatnia edycja: