reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

CLO/duphaston/luteina/bromergon i inne farmakologiczne wspomagacze staranek...

Po ilu cyklach z CLO zaszlas w ciaze??


  • Wszystkich głosujących
    28
  • Ankieta zamknięta .
Patu$ka, ja mam cykle od 27 do 32 dni i owu raczej między 13dc, a 18dc. A po clo w 11dc miałam pęcherzyki na granicy pęknięcia, więc może tak być, że clo przyspieszy owulację. Natomiast w cyklach bez clo miałam wszystkie objawy owulacji, ból jajników, śluz, ładne włosy i cerę. Za to teraz zupełnie nic z tych rzeczy. Gdyby nie ten monitoring, to wcale bym nie przypuszczała, że w ogóle są szanse. Także dlatego jestem jakoś tak sceptycznie nastawiona.


A wiesz ja tez zauwazylam ze cera na twarzy mi tak wyladniala taka gladka jest i zero syfkow,co czesto mi sie zdarza ze mnie wysypie...hmmm a moze teraz to ja sobie bede wszystko wmawiac?Kurcze tylko tego sluzu nie widac. jesl taki mleczny gesty ale zeby przezroczysty to nie...
 
reklama
Kruszka to gratulacje na tą ciocię :-) Wiem, że to głupie, ale chyba faktycznie Martusia tak na teściową reaguje. W niedzielę jej tu nie było i była spokojna, a wczoraj znowu przyszła i wieczorem znowu cyrki :baffled: Powiedziałam jej wczoraj, że jak chce to niech ją nosi, ale niech jej nie śpiewa. To mi powiedziała, że głupia jestem, dziecko ma być muzykalne...
Błonka współczuję tego wstawania. Oby szybko wszystko wróciło do normy
Ikasia to &&&&&&&&&&&& za dalsze dobre wieści i powodzenia
 
Kruszka no właśnie chodzi o to, że w ciąży niczego nie potrafię sobie odmówić. Jak mam na coś ochotę to chodzi to za mną aż to zjem :/

Ikasia dobrze, że wyniki ok, u mnie toxo spędza sen z powiek. Nawet w restauracji boję się zjeść sałatkę bo nie wierzę żeby myli dobrze (o ile w ogóle) warzywa.

Aniulkas &&&&&&& za Ciebie.
 
Aneczek za Twój jutrzejszy monitoring &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&

Ania teściowa mowi Ci, że jestes glupia? Chyba bym ją.... ^^^^^%$#%&**

A ja nie wiedziałam co sie dzieje od wczoraj... I juz wiem... zaczął nam sie kolejny skok rozwojowy, ten 14-19 tg. Franek drze sie do wczoraj wnieboglosy, non stop!!!! Chce zeby go tylko nosic i nosić. Ten skok trwa nawet 6 tg, a u nas dopiero sie zaczal, a ja wymiekam....;-)
 
Kruszka to dużo siły i cierpliwości życzę. A teściowa nie mówi tak wprost, że jestem głupia, tylko wiesz jak to się mówi czasami coś w przenośni ;-) Ostatnio się nasze stosunki bardzo poprawiły, nie to co kiedyś. Często mi tu przychodzi, żebym nie była z małą sama
Jak dzisiaj poszła, to się popłakałam ze wzruszenia. Marta sobie spała w leżaczku, jak się obudziła to ją wzięłam do cyca, popiła, popatrzyła mi głęboko w oczy, oderwała się, uśmiechnęła szeroko i dodała głośne "hehe" :-D i wróciła do ssania :-D
 
dziewczyny rece mi opadaja... zaraz wpadne w jakas depreche.. jestem ZMECZONA.. nie spie... nie moge wyjsc z pokoju na wet na dluzej do wc bo jeki steki a po chwili placz bo Zosia sama zostaje w wozku albo lozeczku... wszystko ja nudzi po 3 minutach nie daje sobie rady... jak z nia jestem i ja zajmuje czyms smieje sie bawi ale sama nie potrafi... wiem ze to minie bo to zabki ida to skok rozwojowy ale od miesiaca cos non stop... najpierw zeby.. potem 3 dni przerwy znow zeby i skok rozwojowy na raz... kocham ja ale dzis mialam jej serdecznie dosyc juz popoludniem... mialam ochote wyjsc na taras, zamknac drzwi choc na 10 minut i dopiero wrocic ale nie zostawie jej takiej... ona umie wymuszac oj umie... nie potrafie jej tego oduczyc, jakies pomysly? moze pozwolic jej sie podenerwowac w lozeczku? poplakac? bo jej nic nie jest.. to tylko NUDa.....
 
Błona postaraj się wziąć Zosie na przetrzymanie, jeszcze od płaczu dziecku nic się nie stało, mój do tej pory próbuję, ale wie, że nie wygra, chwile popłacze i przestanie. Jak był niemowlakiem i histeryzował bez powodu zostawiałam go samego, tak, żeby on mnie nie widział, a ja jego tak. I na początku wrzeszczał jeszcze gorzej, ale po chwil się uspokajał i zajmował zabawkami. Spróbuj...
 
reklama
tez tak myslalam na poczatku... zaczelam sie zastanawiac czy nie bede wyrodna matka jak jej pozwole poplakac... bo teoretycznie malenkie dziecko nie potrafi jeszcze wymuszac ale takie polroczne juz cos rozumie przeciez prawda? czasem mysle ze ona doskonale wie ze jak sie podenerwuje to np zmienie jej pozycje albo zmienie zabawke albo na rece wezme albo pozwole "stanac" na nogach.. jej ulubiona pozycja jak pod nogami czuje np wersalke i moze sobie poskakac... ale moj kregoslup i rece tez maja jakies limity takich zabaw bo nie pozwole jej stanac na nogach tak calkiem bo za mala jest.. trzymam ja tak zeby tylko myslala ze stoi :p eh nie wiem juz jak to ugryzc... chcialabym zeby potrafila troszke sama sie pobawic... nie powiem czasem jak ja posadze w foteliku do karmienia w kuchni to patrzy jak gtuje ale to tez ma swoje limity czasowe a potem co.. gary sie pala a ja z Zosia na rekach... nie bylo tak przeciez.. to sie niedawno zaczelo... nie nauczylam jej tego od malenkiego ;/
 
Do góry