reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

CLO/duphaston/luteina/bromergon i inne farmakologiczne wspomagacze staranek...

Po ilu cyklach z CLO zaszlas w ciaze??


  • Wszystkich głosujących
    28
  • Ankieta zamknięta .
Aniu uznajesz inne środki? Bo na uspokojenie moge Ci polecic suszarke i odkurzacz. Jeśli Franek bardzo płacze, niby chce usnąć, niby nie to wlączam obok suszarkę. Ona prztyjemnie szumi i on sie zaraz uspokaja, albo slucha albo za chwilę usypia, jesli jest zmęczony. Czasami w ciągu dnia jak tez nie wie na co sie zdecydowac i jest marudny, placzliwy to prosze męża by poodkurzał i wówczas Frań tez sie wycisza. Wygląda jakby sie relaksował :)
 
reklama
Muszę spróbować ;-) W sumie wczoraj to po paręnaście minut się uspokajała to na macie, to na przewijaku, to w bujaczku. W końcu na tyle się uspokoiła, że zassała ładnie i zasnęła mi na brzuchu. A po pół godzinie wrócił M. z pracy i ją kąpaliśmy. I znowu była Marta nienażarta, 4 godziny prawie na cycu... Zobaczymy, czy dzisiaj znowu takie cyrki będą.
 
Aniu uznajesz inne środki? Bo na uspokojenie moge Ci polecic suszarke i odkurzacz. Jeśli Franek bardzo płacze, niby chce usnąć, niby nie to wlączam obok suszarkę. Ona prztyjemnie szumi i on sie zaraz uspokaja, albo slucha albo za chwilę usypia, jesli jest zmęczony. Czasami w ciągu dnia jak tez nie wie na co sie zdecydowac i jest marudny, placzliwy to prosze męża by poodkurzał i wówczas Frań tez sie wycisza. Wygląda jakby sie relaksował :)


Z doswiadczenia wiem...nie swojego oczywiscie ale w rodzinie i zanjomych ze suszarka i odkurzacz dzialaja nawet na bardzo marudne dzieci. Mozesz jeszcze sprobowac wlaczac mu muzyke uspokajajace np. wodospad albo rwacy portok to tez dziala na dzieci. Mowis ie na to biala uzyka czy cos tam takiego:-D
 
Kurcze, Dziewczyny, tak czytam Wasze posty i zdłam sobie sprawę jak ja mało wiem o rozwoju dzieci :confused: Nie miałam pojęcia o żadnych skokach rozwojowych i że to tak wygląda. Chyba muszę zacząć ćwiczyć swoją cierpliwość.
Aniu, Tobie też życzę w takim razie dużo cierpliwości w zmaganiach z tymi skokami rozwojowymi Marty :-)

Ikasia, też Ci zazdroszczę tego wyjazdu. Ja nigdy nie byłam we Włoszech. Tak prawdę mówiąc to nie byłam za granicą wiele razy. Ostatnio w ferie za to wyskoczyliśmy na parę dni do Karpacza i weszłam o własnych siłach na Śnieżkę :-) Ale byłam dumna, hihi, bo naprawdę nie jest to łatwe w takim śniegu i mrozie. Za to widoki wynagradzają trud. Cudne.

Moje walentynki też do najbardziej udanych nie należały. Musiałam dosłownie siłą ściągać A z pracy. W końcu przyjechał z winem, wypiliśmy i liczyłam na seksik, a ten oczywiście nie ma siły. No ale uprzedzałam, że jestem gotowa posunąć się do gwałtu z powodu moich oszalałych pęcherzyków. Jak obiecałam tak zrobiłam. To był gwałt :-D
 
Moje walentynki też do najbardziej udanych nie należały. Musiałam dosłownie siłą ściągać A z pracy. W końcu przyjechał z winem, wypiliśmy i liczyłam na seksik, a ten oczywiście nie ma siły. No ale uprzedzałam, że jestem gotowa posunąć się do gwałtu z powodu moich oszalałych pęcherzyków. Jak obiecałam tak zrobiłam. To był gwałt :-D

Moj mąż za gwałt by sie nie obrazil yle bylo przyjemnie:Db
 
hejo

ja po gince :-D

szyjka już normalnej długości, zaczynam odstawiać leki - jupiii
mkam się dalej oszczędzać, ale jest dobrze


Kurcze, Dziewczyny, tak czytam Wasze posty i zdłam sobie sprawę jak ja mało wiem o rozwoju dzieci :confused: Nie miałam pojęcia o żadnych skokach rozwojowych i że to tak wygląda. Chyba muszę zacząć ćwiczyć swoją cierpliwość.


Moje walentynki też do najbardziej udanych nie należały. Musiałam dosłownie siłą ściągać A z pracy. W końcu przyjechał z winem, wypiliśmy i liczyłam na seksik, a ten oczywiście nie ma siły. No ale uprzedzałam, że jestem gotowa posunąć się do gwałtu z powodu moich oszalałych pęcherzyków. Jak obiecałam tak zrobiłam. To był gwałt :-D


oby owocnie :-) a potem dziecku będziesz opowiadać że się poczęło w walentynki :-D


a co do skoków, heh do pierwszego skoku mojego syna tez nie wiedziałam co to ;-)

a co do uspakajania, kuzynka mi podesłała taki link, może coś pomoże... przy Arturze chyba ze 3 rzeczy z tego używaliśmy [nie znając tego]

Szkoła Rodzenia - Szczęśliwe Niemowle - YouTube
 
Dzięki Fioletowa. Fajnie by było gdyby nam się udało. Pamiętna data by była :-)

No i mogę potwierdzić, że clo strasznie wysusza. Jak zawsze miałam książkowy śluz w dni płodne, tak teraz sucho jak na pustyni. Dziś czuję się trochę wilgotno, ale to pewnie przez wczorajsze staranka.
 
reklama
Do góry