reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

CLO/duphaston/luteina/bromergon i inne farmakologiczne wspomagacze staranek...

Po ilu cyklach z CLO zaszlas w ciaze??


  • Wszystkich głosujących
    28
  • Ankieta zamknięta .
Kobietki - dlaczego tu nikogo nie ma!!!!!

Właśńie zaczynam oglądac "Uwierz w ducha" na tvn i już płacze od napisów wstępnych.... kocham ten film
 
reklama
Gryzoń bylismy..na sylwestra....no i bylo bosko...szkoda ze 5 dni tak szybko mineły....:p...Oczywiście tam w sylwestra musialam dostac @....:tak::tak::tak:
A ja nie mysle juz o tym...juz mi sie nie chce...teraz raczej czekam na badania meza, już we czwartek...i potem na wizyte u ginki 29-go i bedziemy ustalać startegię...wtedy mysle ze juz będę miala @....:tak::tak:
 
hej laski
ja z doskoku, bo jesteśmy u rodziców, u nas tradycyjnie w weekend neta nie ma
u nas kiepsko -młody środa i czwartek - bóle brzucha, w czwartek rozwolnienie i wieczorem zwymiotował, w piatek była poprawa, więc nie pojechaliśmy do lekarza, sobota ok, wieczorem znów skargi że go brzuch boli [a był u moich rodziców] rodzice przyjechali do nas, zabrali męża i pojechali do lekarza [najpierw nocnego, a potem ze skierowaniem do szpitala dziecięcego]
młody miał zrobione badania - usg, morfologia, mocz, rtg
lekarz go "ręcznie" wypróżnił, potem powtórka rtg
gastrolog, buc jeden przez telefon stwierdził "nieżyt żołądka" bo mu się schodzić nie chciało, a chirurg z pediatrą tłumaczą mu że z wyników to nie wychodzi
w końcu zlazł [nie wiem czy ten sam, ale pewnie tak, w nocy zazwyczaj jeden jest na dyżurze]
teraz mamy podejrzenie dwóch chorób - celakii [dieta clezycie] albo hirschsprunga [operacyjne usunięcie części jelita] - nie wiem co mnie bardziej przeraża
zastanawiali się czy nie zostawić młodego na oddziale, ale w końcu wypuścili do domu, skierowanie na oddział [w planach kolonoskopia]
a w tym wszystkim ja w domu, jak wrócili to się poryczałam, a jak mąż mi opowiedział wizytę, to jeszcze bardziej ryczałam...
i jeszcze pretensje lekarzy do nas, że młody "na ostatnią chwilę" bo to "ciągnie się miesiącami, może od urodzenia"
taaa jasne, taką biegunkę ma pierwszy raz w życiu, tak jak wymioty, wcześniej jak był mały to miał zaśluzowane kupki, ale byliśmy z tym u gastrologa i wtedy stwierdzili że jest ok...
mówię wam, nocka koszmar....
ech, a mógłby to być rotawirus, albo coś takiego...
a jeszcze najgorsze w tym jest to, że obie te choroby są o podłożu genetycznym...
 
Fioletowa, myślę że złapał jakiegoś wirusa i tyle. Postaraj się nie myśleć o czarnych scenariuszach, zazwyczaj okazuje się, że to nic takiego. Tym bardziej, że to pierwszy incydent. Co do celiaki to ja też miałam podejrzenia jak byłam dzieckiem, potem okazało się że jednak nie to. Teraz jem wszystko :) Trzymam kciuki. AAAaaaaaa i gratuluję drugiego chłopca :)))))

U mnie Laurowe przygotowania niedługo ruszą pełną parą. We wtorek przyjeżdżają do mnie komody, które zamówiłam a w środę będzie ich montaż :) Już nie mogę się doczekać aż będę mogła się do nich przepakować bo na razie wszystko upchane w szafie mam i muszę uważać by mi się z szaf nie wysypało ;) Chyba nie cieszyłam się jeszcze tak na perspektywę prania, prasowania i układania jak teraz. Tym bardziej, że w czwaretek mój mąż znów wyjeżdża na 2 tyg. i będę miała zajęcie. Poza tym korzystam z tego, że chwilowo mnie nic nie boli :)))))

Pochwalę się Wam jeszcze, że moja dziewczynka jest już ułożona głową w dół i waży 1830 g :))) a w środę idziemy na usg 3d popatrzeć na jej buźkę :) Nie mogę się doczekać.
 
Fioletowa myśl pozytywnie...z Młodym na pewno okaże się ze to nic poważnego...będzie dobrze:):)

Kurcze, same rodzące albo już mamusie zostaly ....mam wrazenie jaakbym ostala się samotnie na polu walki....co ma tez plusy, bo macie mnie jako jedną z nielicznych więc możecie się skupićna mnie:p:p:p:tak::tak:
 
reklama
Fioletowa trzeba myśleć, pozytywnie, wiem, że łatwo powiedzieć, ale musisz być silna i dzielna dla swojego synka. Na pewno wszystko się ułoży tak jak trzeba, powodzenia
Królowa śliczne imię wybrałaś dla córeczki. Czyli powoli malutka przygotowuje się do przyjścia na świat :-)

U nas całkiem znośnie. Młodemu się poprawia, jedyny problem to, że w nocy jak go budzę na antybiotyk jest wisk i krzyk, a po takim napadzie i tak wypija lekarstwo :baffled:
Ostatnio w ogóle jest nie do zniesienia, pokazuje swoje humory, rzuca przedmiotami, bije jak coś nie idzie po jego myśli :szok: A za chwilę jest do rany przyłóż, normalnie jakieś rozdwojenie jaźni...

Wstawiłam ziemniaki, mięso już dochodzi w piekarniku. Blok dziś zrobiłam, bo chce mi się czegoś słodkiego :-)
Śnieg nadal leży, pada śnieg z deszcze, a w nocy zapowiadają przymrozek. Będzie szklanka :no: I jak to w Anglii wszyscy na letnich oponach :szok:

Ikasia wcale nie zostałaś jeszcze taka sama samotna, jeszcze parę sztuk znajdzie się starających
 
Ostatnia edycja:
Do góry