reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

CLO/duphaston/luteina/bromergon i inne farmakologiczne wspomagacze staranek...

Po ilu cyklach z CLO zaszlas w ciaze??


  • Wszystkich głosujących
    28
  • Ankieta zamknięta .
Mavika - powodzenia na usg :) Trzymam kciuki &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&& też myślę, że płeć już powinna być widoczna :-D

Kamii - to się namęczyłaś kochana w tym szpitalu i nerwów naszarpałaś. Dobrze, że jesteście już w domku &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&

Myśa - trzymam za Ciebie kciuki &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&& i wysyłam specjalne fluidki ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Ą tutaj fluidki dla pozostałych staraczek ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

U mnie też jakoś zawsze są dwie wigilie, mimo że nasi rodzice się lubią. Kiedyś to też mieliśmy wielkie kolacje, a teraz 6 osób u mnie i 7 u mojego B. więc nie za dużo.
Ja to wolę wigilię u moich rodziców, mimo że z teściami się bardzo lubię, ale to inny sposób świętowania - moja teściowa niezbyt dobrze gotuje i ogólnie u nich to jest zawsze godzinka i po wigilii - każdy idzie w swoją stronę, sprzątają po kolacji i siedzimy jak w każdy inny dzień. A u moich rodziców to jakoś dłużej się ciągnie - każdy lubi pobiesiadować, nigdzie się nie spieszą i jakoś tak bardziej świątecznie jest.

A ja dzisiaj pakiet przeciwzaparciowy - zupa buraczkowa, kefirek, otręby pszenne. I nawet czopki glicerynowe kupiłam, bo wyczytałam w necie że bardzo pomagają i można stosować w ciąży :-D

Królowa- zazdroszczę sąsiadów :-D:-D chociaż rzeczywiście krzywdę mogą zrobić.

Nicola - czekaj spokojnie do 20 tego :-) lekarka na pewno wszystko wyjaśni :-)
 
reklama
Witajcie dziewczyny :)
Nie wiem czy Was zdołam nadrobić, bo troche miałam zajęc i nie siadalam do kompa.
W weekend mama zrobiła nam niespodzianke i do nas przyjechała. Zakochała sie w swoim nowym bąblu, az żal jej było wyjeżdzać. Niestety w tygodniu ma pod opieka dzieci mojego najstarszego brata i musiała wracać. Co prawda pozwioliła sobie zostać do poeniedziałku, ale skutkowało to tym, że brat nie posłał dzieci do szkoły, więc babcia wieczorem pojechała. Szkoda, bo Franus byl taki grzeczniutki przy niej, a my mieliśmy wolne ręce i w ogóle było fajnie :-).
A tak to jeszcze ganiałam po prezenty, bo za jednym razem sie nie uda kupić. A dzis bylismy z CZD z Franiem na badaniu słuchu. Pisłam Wam chyba, że wychodząc ze szpitala dali nam skierownaie na kontrolę, bo badanie nie wyszło do końca pawidlowe. Ale dzis okazało sie, że wszystko gra. Nie dał sobie tylko do konca zbadac prawego uszka, bo zaczął się wiercić, wiec lekarz dla świetego spokoju zapisała nas na ABR. Jeszcze nie sprawdziłam co to za badanie, ale do 13 lutego zdążę :) Pewnie zrobie to z s jutro, bo dzis mąż pojechał na wigilie pracową.

Spróbuje Was jakoś poczytać.
Buziam Was kochane :*
 
dziękuje Wam dziewczynki za fluidki, zawsze dodają mi otuchy.
Ankka jak przeczytał to co do mnie napisałać to poczułam motylki w brzuchu, powaznie:szok:
Agitatka no nie powinnam narzekać ale wiem że dla mojego mężusia to nie zbyt fajnie i ja bardzo lubie biesiadować z Jego rodzinką, ma dwie siostry i brata, peło wrzasków bo dzieciaki rozrabiają i tak fajnie jest. Na szczęscie mój brat ma małą córeczkę 1,5 roczną to u nas tez teraz będzie przyjemnie, będzie miał się kto cieszyć z prezentów, ale mimo wszystko tęsknie za swoim mieszkankiem i przyjaciółmi.
Królowa Dramatu a te biedactwa to pewnie zbłądziły albo głodne?
Kruszka dobrze że maluszek ma słuch w porząsiu, teraz tylko patrzeć jak zdrowo rośnie
 
Myśa one mieszkają w lesie przy którym stoją na zdjęciu. Często wychodzą na przechadzkę po sąsiednich ulicach :) A swoją drogą ludzie wyrzucają jedzenie do lasu (zaraz przy wejściu do niego) i dlatego pewnie często tam bywają bo poprzednio gdy je widziałam to co prawda było to już w lesie ale obok tego miejsca co na zdjęciu.

A w ogóle to wczoraj urodziło się pierwsze marcowe dziecię - w 28 tc, chłopiec. Waży 1200 g i dostał 6/7 pkt. Ma dobre wyniki. Trzymamy mocno za niego kciuki!
 
Jejciu takie maleństwo biedne :-( Oby wszystko się skończyło szczęśliwie i nie miał wielu powikłań wcześniaczych
Któraś pisała o przejściu na 7/8 etatu, że wtedy nie można pracownicy zwolnić, ale jest jeszcze jeden kruczek - można zlikwidować jej stanowisko pracy :cool: Właśnie tak załatwili tydzień temu kuzynkę mojego M.
 
Królowa Dramatu to mimo że to nie wygłodniałe tygrysy to troche niebezpieczne, jednak to zwierzęta z lasu i nigdy nie wiadomo czego sie mozna spodziewać zwłaszcza ze wychodza na ulice gdzie jeżdżą samochody.
Trzymamy kciuki za tą dzielna kruszynkę, wyobrażam sobie jaki musi byc malusi.
Ankka nie ma jak polityka prorodzinna, nie ma się co dziwic że kobiety odkładają macierzyństwo
 
Biedna kruszynka, 28 tc..Oby tylko wszystko się skończyło pomyślnie

Zgadza się, ponoć łosie boją się tylko tego co jest większe gabarytowo od nich, lepiej nie zaczepiać, ale swoją drogą lubię takie zwierzątka. W moim województwie często są wypadki z ich udziałem.

Myśato fakt rzadko się układa, że każdemu pasuje, a kiedy masz najbliższy wyjazd do Polski

Na wyspie dziś lekki mrozek, mógłby być większy, to by bakterie i wirusy wymroziło...Byłam w sklepie na rogu, to już narzekają, że zimno..ha...prawdziwego zimna, to oni nie czuli nigdy...

Śniadanie zjedzone, dziecko nakarmione, kawa wypita, pranie zrobione...I co dalej...
 
Agitatka jestem po laparo i histeroskopi, jesli do kwietnia sie nam nie uda to musze jechac na kontrole do dinka, powiedział że moge mieć tendencje do zarastania jajowodów więc wolał by mnie zobaczyć. marze o świetach wielkanocnych w Polsce ale nie uda się do wykorzystałam cały urlop a nowy zaczyna mi sie od 1 kwietnia.
U mnie dzisiaj mrozik jakieś -6 -8 ale teraz chyba jakies -4, mieszkam na Highlandach więc północ wyspy, zima 3 lata temu była faktycznie straszna ale teraz póki co nie jest źle. A Ty kiedy na urlop sie wybierasz?
 
hej dziewczyny

ja się odmeldowuję po wczorajszej wizycie - wszystko ok, szyjka ok, macica ok, zalecone badania i tyle
szkoda że nie odpaliła usg, no ale trudno, jakoś to przeżyję - za miesiąc mam połówkowe ;-)

kciuki za marcową kruszynkę, mam nadzieję że uda się i będzie jak najbardziej zdrowy

a dla staraczek i ode mnei porcja fluidków ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

zmykam na obiad
 
reklama
Witajcie dziewczyny :)
Nie wiem czy Was zdołam nadrobić, bo troche miałam zajęc i nie siadalam do kompa.
W weekend mama zrobiła nam niespodzianke i do nas przyjechała. Zakochała sie w swoim nowym bąblu, az żal jej było wyjeżdzać. Niestety w tygodniu ma pod opieka dzieci mojego najstarszego brata i musiała wracać. Co prawda pozwioliła sobie zostać do poeniedziałku, ale skutkowało to tym, że brat nie posłał dzieci do szkoły, więc babcia wieczorem pojechała. Szkoda, bo Franus byl taki grzeczniutki przy niej, a my mieliśmy wolne ręce i w ogóle było fajnie :-).
A tak to jeszcze ganiałam po prezenty, bo za jednym razem sie nie uda kupić. A dzis bylismy z CZD z Franiem na badaniu słuchu. Pisłam Wam chyba, że wychodząc ze szpitala dali nam skierownaie na kontrolę, bo badanie nie wyszło do końca pawidlowe. Ale dzis okazało sie, że wszystko gra. Nie dał sobie tylko do konca zbadac prawego uszka, bo zaczął się wiercić, wiec lekarz dla świetego spokoju zapisała nas na ABR. Jeszcze nie sprawdziłam co to za badanie, ale do 13 lutego zdążę :) Pewnie zrobie to z s jutro, bo dzis mąż pojechał na wigilie pracową.

Spróbuje Was jakoś poczytać.
Buziam Was kochane :*

Kruszka - jestem protetykiem słuchu i juz Ci pisze co to jest ABR - to badanie potencjałów wywołanych z pnia mózgu, a po ludzku: dzidzia musi spać, wiec najczęściej zapisuja na noc do szpitala lub miejsca w którym zrobicie badanie. Podłączają pod główkę dziecka elektrody a do uszu puszczają odpowiednie dźwięki i sprawdzają czy nerw słuchowy przewodzi te dźwięki do pnia mózgu. Jest to cłkowicie bezbolesne i obiektywne.

Agitatka - widze u Ciebie juz 27 dc :)))))

A my byliśmy wczoraj znów u lekarza - na bardzo fajnego doktora trafiłam - od razu obei się lepiej poczułyśmy - okazuje się że kupy którymi sie martwiłam (bo mała zasrywa się po kolana, takie rzadkie sa i zielone) sa normalne na cycku, i że mogę jej dawac kropelki na wzdęcia (odstawiłam je bo myślałam że to po nich takie brzydkie kupki) i od razu przespałyśmy noc - w sensie co 3 h pobudka na cyca i spać :)))

Co raz bliżej święta..... ale fajowo. Uwielbiam dawać prezenty. W ogóle chyba dzisiaj ubiorę choinkę :))) bo już się nie mogę doczekać :))

Dziewczynki tak bym chciała żebyście dostały na Święta ten jeden prezent...... bo święta to najcięższy czas dla staraczek - "uwielbiałam" te życzenia - a kiedy a co a jak?? tak więc trzymam kciuki za Was !!!
 
Ostatnia edycja:
Do góry