CLO/duphaston/luteina/bromergon i inne farmakologiczne wspomagacze staranek...

[Kasienkadg]

Agusiek - nie zamartwiaj sie Mnie na poczatku tez bolalo, w koncu wszystko ci sie rozciaga Jesli nie krwawisz ,nic zlego sie nie dzieje Mnie lekarz uprzedzil, ze gdyby mnie bolal brzuch to no-spe wziac i odpoczac. Przy poronieniu bol jest baaaaardzo silny wiec to napewno nie to Zobaczysz z tygodnia na tydzien bedziesz sie martwila coraz mniej Ja tak mam A po ksiazkowym USG genetycznym martwie sie jeszcze mniej, wiec spokojnie, tygodnie beda szybko lecialy i najpiekniejsze widoczki przed Toba

Kamii - ale sie usmielam z tej Twojej malej Kocham takie dzieci - takie nieswiadome ))) Mojej przyjaciolki cora ma 3 latka i zawsze mi sie chce smiac jak np. cos rozsypie i mowi "nic sie nie stalo"

Mavika - jak tam samopoczucie? Mnie teraz nawiedzaja zawroty glowy. wczoraj w sklepie bym zemdlala - juz mialam mroczki przed oczami - ale w pore usiadlam

Dokonalam wczoraj pierwszego, meskiego zakupu;D I mam nadzieje, ze synkowi jajka nie odpadna

Zobacz załącznik 516342Zobacz załącznik 516343
To tak,zeby moj małż sie cieszyl;D

 

[Emenems]

Kamii - nie mam dzieci, nie mieszkam z dziecmi, mąż ma 8 letnią córkę która dwa razy w roku przyjeżdża do nas, a Maylka, mała dziewczynka, to siostrzenica, która zawsze jest ze mną jak jestem w Gdańsku (kochamy się )

 

[fioletowa]

hej

ja mam smarka z gorączka w domu, zapowiada się ciekawy tydzień, nie ma co :-/

Heh, trochę mnie zatkało. Ja zawsze wolałam starszych, młodsi nigdy mnie nie interesowali. Nie mówię, że to złe, ale niepraktyczne ;-) Jak ona będzie miała 60, on dopiero 40.

aneczek, jak to mówią "lepiej być najpierw nianią, niż na starość pielęgniarką" - heh mnie nie szokują takie historie, bo u mnie w rodzinie tradycyjnie to faceci są młodsi, ja też miałam takie ciągoty, ale skończyło się na starszym, moja siora też ma teraz młodszego faceta, no wiadomo że nie aż tak młodszego, ale jednak
w sumie to mama i ja mamy starszych od siebie partnerów, a tak babcia, prababcia, druga prababcia - wszyscy byli młodsi [u jednej prababci to było chyba z 11 lat różnicy - już nie pamiętam dokładnie]

kasienka super zakupki, ja troszkę żałuję że jeszcze nie wiem, ale albo było za wcześnie, alboten mój zrost na macicy przeszkadzał - bo on zakłócał troszke fale i obraz nie był bardzo wyraźny

 

[Myśa]

cześć kochane, skrobiecie jak szalone ale to super że cos sie dzieje bo ten wątek od kąt pamiętam miał trudne chwile a teraz reaktywuje aż miło.Fajnie że są z nami te co maleństw sie juz doczekały Mam nadzieję że będziecie nas wspierać dobrymi radami.
Ja wpadłam w wir pracy, dzisiaj mam na popołudnie. Wściekła jestem okropnie bo moja menager oszalała i dała mi najgorsze zmiany w święta ,Sylweters i Nowy Rok. Musze z nią pogadać w poniedziałek bo nie mam zamiaru spędzić świąt w pracy i to całe dnie od 8mej rano do 9tej wieczorem!!!!!!!!
U mnie dzisiaj 12 dni mija od laparo i histeroskopii, nie wiem w sumie czego mam sie spodziewać, lekarz powiedział że kilka dni po operacji moge dostać @ ale nie koniecznie. Z mężulkiem juz działamy bo może trafimy na owu.

 

[aneczek1]

Witam :-)
Fioletowa, powiedzenie dobre, ale tylko z perspektywy starszej kobiety, bo idąc tym tropem facet w końcu będzie pielęgniarzem dla starszej partnerki. Zresztą różnica różnicy wieku nierówna ;-)

Kamii, niesamowita ta Wasz Nadia Jak podrośnie, będziesz miała pomoc jak znalazł :-)

 

[Emenems]

fioletowa u mnie u dziadków też duża różnica ale zawsze dziadek starczy o 11 i 15 lat mama z tatą nic specjalnego rok różnicy to samo siostra z mężem, dwa lata, młodsza siostra z narzeczonym ten sam rocznik, u nas prawie 5.
A prawda taka, że różnica wieku nie gra roli żadnej uważam jeżeli ludzie pasują...dla nas to dziwne że była mojego męża ma 20 lat młodszego partnera ale z drugiej strony...jak to ją uszczęśliwia ..my wiemy ze ona musi byc emocjonalnie niedojrzałą, ale co na siłę ją do starszego przekonywać?

U nas było widac różnicę wieku jak ja miałam 17 lat a mąż 22, to czuło to się (i nam się rozpadło wtedy) a jak ja miałam 24 on 29 to już zupełnie inaczej to było.
Aha, i jak widać, wchodzenie do tej samej wody nie boli

A co do tematu wątku...w nocy byłam w pracy i miałam plamienia, i to dośc mocne, ale brązowe, ból brzucha więc byłam pewna że dostane miesiączkę, nawet podpaskę sobie założyłam(dziś 27dc) ale wróciłam do domu, pokimałam i nic, przestało leciec i bolec.
Nic z tego nie mogę wywnioskowac, bo na luteinie plamię pare dni przed okresem...heh

 

[aneczek1]

Emenems, a luteinę dostałaś tak w razie czego czy właśnie przez plamienia przed @ ? Ja najpierw brałam właśnie luteinę, bo mam plamienia przed @, ale ona praktycznie nic nie pomagała i lekarz zmienił mi ją na duphaston, który okazał się faktycznie lepszy. Plamienia trwały 1,5 dnia przed @, a nie jak zazwyczaj 6 dni.
Aha. I plamienia miałam już podczas brania luteiny, a teraz dopiero kilka dni po skończeniu duphastonu.

 

[agusiek_11]

Kasienkadg strach czasem jest nieracjonalny, tlumacze sobie że przecież bóle mam od kilku tyg, a mimo to pojawił się piękny zarodek. Co z tego jak to nie przekonuje mnie, boję się 7 tyg jak diabeł święconej wody...
Ubranka słodkie

 

[Emenems]

aneczek1 normalnie nigdy nie plamiłam przed miesiączką, max dwie godziny przed, zawsze łup! i jest, zawsze nieregularnie niestety, więc potrafiłam o 13 zadzownic do pracy ze na 15 nie przyjdę...po jakimś czasie mój menago skumał o co chodzi, bo na początku nie kumał, że dzownię i ledwo mówię a na drugi dzień już smigam - to mu wyjaśniłam że są takie dni w życiu kobiety że parę godzin może byc na prawdę ciężkich - od tej pory już się nauczył - bo wcześniej dopytywał czy na pewno mogę przyjsc na drugi dzień po 10 razy

Luteinę dostałam bo w lipcu zaszłam po clo ale nie utrzymała się w 6-tym tygodniu. Dlatego od sierpnia biorę luteinę, teraz znowu brałam clo więc jest to mój pierwszy cykl i z clo i luteiną.

I zauważyłam, że plamię parę dni przed miesiączką na luteinie właśnie, a biorę ją od jajeczkowania do dostania miesiączki i wtedy przerywam branie, zazwyczaj 15tego dnia brania luteiny dostaję rano okres. u mnie to będzie środa, 15dzień brania luteiny.

 

[lkasia]

cześć kochane, skrobiecie jak szalone ale to super że cos sie dzieje bo ten wątek od kąt pamiętam miał trudne chwile a teraz reaktywuje aż miło.Fajnie że są z nami te co maleństw sie juz doczekały Mam nadzieję że będziecie nas wspierać dobrymi radami.
Ja wpadłam w wir pracy, dzisiaj mam na popołudnie. Wściekła jestem okropnie bo moja menager oszalała i dała mi najgorsze zmiany w święta ,Sylweters i Nowy Rok. Musze z nią pogadać w poniedziałek bo nie mam zamiaru spędzić świąt w pracy i to całe dnie od 8mej rano do 9tej wieczorem!!!!!!!!
U mnie dzisiaj 12 dni mija od laparo i histeroskopii, nie wiem w sumie czego mam sie spodziewać, lekarz powiedział że kilka dni po operacji moge dostać @ ale nie koniecznie. Z mężulkiem juz działamy bo może trafimy na owu.

Skarbie, ja laparo mialam w 10 dniu cyklu...@ przyszla w terminie, kollo 26 dc....i tez dzialalismy, chociaz srednia przyjemnosc, bo mnie jeszcze bolalo....