reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

CLO/duphaston/luteina/bromergon i inne farmakologiczne wspomagacze staranek...

Po ilu cyklach z CLO zaszlas w ciaze??


  • Wszystkich głosujących
    28
  • Ankieta zamknięta .
Hej Dziewczyny :)

Przede wszystkim gratuluję usg Kasi i Królowej :))

Gryzoń - trzymam za Ciebie kciuki na końcówce :)
Ania - za Ciebie trzymam równie mocno :)) Ale życzę Wam, żeby maleństwa jeszcze trochę posiedziały w brzuszkach, każdy dzień dla takiego maleństwa jest cenny ;))

Za dużo piszecie, żebym spamiętała wszystkie wątki :)))
Emenems i Agitatka - trzymam kciuki, żeby @ nie przyszła :)))

U mnie ostatnio sporo się dzieje - tata był u mnie w tygodniu, więc trochę spędziłam z nim czasu - przyjechał się oderwać po śmierci babci, bo bardzo przeżywa :( Ale pogadaliśmy sobie spokojnie, poszwędaliśmy się po Poznaniu i ogólnie bardzo się cieszę, że był :)

Wczoraj wreszcie kupiłam sobie spodnie ciążowe - w normalnych jeansach już naprawdę nie mogę chodzić - muszę je rozpinać, a to nie wygodne. Kupiłam co prawda za duże trochę spodnie i muszę na razie nosić pasek, ale boję się, że brzuch mi wyskoczy przy bliżniakach dość znacząco, więc lepiej nie mieć potem za małych spodni :))
I kupiłam mustelę na rozstępy -mam nadzieję, że trochę pomoże, chociaż tak jak tutaj już rozmawiałyśmy - to nie kwestia kremów tylko organizmu :/

A jutro mój B. wyjeżdża do Warszawy na miesiąc :(( będę go odwiedzać w weekendy, ale mimo wszystko jak się siedzi w domu, to całymi dniami być samemu to trochę słabo :/ Ale za 2 tyg. przyjedzie do mnie teściowa, to też trochę się rozerwę :)

Aneczka - za Ciebie z kolei mocno trzymam kciuki za staranka i wysyłam dedykowane fluidki ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
 
reklama
Królowa, współczuję bólu. Też mam pokiereszowany kręgosłup, na szczęście poskładany do kupy, ale wiem co to za ból. Leż Kochana, bo nie ma żartów. Jeszcze będziesz marzyć o lenistwie (Kamii potwierdzi).
Oj potwierdza,potwierdzam padam na twarz!! jak nie jedna to druga ..Nadia wyje bo bajka się skończyła jak przestaje to mała zaczyna i Nadia dołącza bo jest zazdrosna ,ze trzymam małą i tak w kółko o tej godzinie którą teraz mamy marzę tylko o spaniu ... No właśnie idę spać bo młoda wstanie na jedzenie za ok.1,5 godz.to chociaż tą chwilkę bo do 21 nie wytrzymam ....
 
Pachnąca dziękuję, ale o 15 przylazła @. Cóż nowy cykl, nowa nadzieja. Ale nie ukrywam, że mi jakoś smutno się zrobiło.

Kamii ja na razie mam jednego, ale dziś dał popis, przeszedł samego siebie. Poszłam się spotkać z przyjaciółką, ale po 40 minutach (od mojego wyjścia z domu) Dzwoni mama, że Filip drze się, bo nie krzyczy, w niebogłosy, chce mamę. Histeria mega. A tak lubi być z moją mamą, nie wiem co się stało.
Teraz siedzę w pokoju, on z babcią i jest ok.

A mój humor jest do dupy :wściekła/y:
 
To mój błąd, bo z niego to taki mamusiowy synek. Bo tyle w szpitalu leżał, tyle chorował. Więc pozwalałam mu na więcej i dużo czasu spędzaliśmy razem. Teraz mam za swoje, że czasem na głowę mi wchodzi...
 
Dobry wieczór :-)
Pachnąca, dzięki za fluidki. Chwytam i głaszczę się po brzuchu, hihi :-)

Ja właśnie wróciłam z kina. Wstyd się przyznać, ale byłam na "Przed świtem cz. 2". Tak się wciągnęłam kilka lat temu po przeczytaniu pierwszej książki, że przeczytałam kolejną część i kolejną, a później nakręcili filmy i tak dobrnęłam dziś do ostatniej części :-)
Nie wiem o co chodzi Dziewczyny, ale po południu na papierze toaletowym miałam takie krwawe niteczki w śluzie. O co kaman??? Nigdy czegoś takiego nie miałam. Dziś 9dc, wczoraj wieczorem były tegesy, ale czy to od tego? Nie przypuszczam. Na owulację też za wcześnie.
 
Agitatka to ty na początku cyklu z Ikasią - jedziecie dziewczyny ;)

Ja dziś znowu miałam poważne rozmowy z mężem (oczywiście kłótnia z tego wychodzi, bo temat córki zawsze kończy się kłótnią, bo nic nie można powiedzieć a ja mam ogromne obawy co do dziecka i jej podejscia...Ona ma 8 lat, od urodzenia zna moją siostrzenicę czyli 3,5 roku, Matyla za nią przepada, dała by sobie dwie ręce uciąc, obie są jedynaczkami, mieszkają pare ulic od siebie a i tak widują się tylko jak mąż i ja jesteśmy w Gdańsku razem, to bardzo rzadko, ale córka męża raczej nie lubi z nią spędzac czasu, lubi uciekac tylko z mężem, jak kiedys spedzalismy dzien razem, maz ja Matylda i córka męża to się poskarżyła mamie że "tata mo w ogóle czasu nie poświęca" jak są u nas w domu to idzie do pokoju i się z nim zamyka, i Matyli jest bardzo przykro, często płacze jak ona wychodzi, zawsze mnie pyta kiedy ona przyjdzie, czy może z nią rozmawiac (jeszcze nie rozumie ze ona z nami nie mieszka tylko ze swoją mamą) i cała masa takich sytuacji.

Zawsze jakby "zagarnia" męża tylko dla siebie i nie potrafi spędzac czasu razem z innymi, mogę mnożyc przykłady, jak wypad majowy "rodzinny" my z córką meża, moja siostra, Matylda jej maz i druga siostra z narzeczonym...my zawsze razem, razem snaidania, wesoło itp a ona zawsze odizolowana, nie da się zintegrowac...i się panicznie boje, co to będzie jak bedą dzieci bo tak jak żal mi jest mojej siostrzenicy ze tak za nią płacze (zakochana w córe męża) jeszcze mogę jej wytłumaczc ze ona u mamy mieszka, ze w szkole jest itp. to jak wytłumacze swojemu dziecku, że tata, który na co dzień jest z nim/nią dzis i cały tydzień nie bedzie bo tak, bo ma drugie dziecko ktore nie uznaje wspólnego czasu....

Moze na wyrost panikuje, ale nasze dzieci będzie widywać z taką samą częstotliwością jak Matylę i boję się, że może byc nawet gorzej (bo tata ten sam...)
 
Emenems a może mąż zmieni postępowanie i nastawienie, to w końcu będzie, też jego dziecko. Myślę, że w tym przypadku on sam, powinien chcieć, żeby jego córka i wasze dziecko się zaprzyjaźniły, oczywiście w późniejszym czasie, bo różnica wieku będzie kolosalna.
Szkoda twojej siostrzenicy, niestety takie małe dzieci nie rozumieją wielu sytuacji, biedulka, oby sytuacja się poprawiła. Powodzenia
 
Emenems, nie martw się na zapas. W końcu nie masz na to wpływu, a niepotrzebnie się kłócicie. To są ciężkie tematy. Mąż też na pewno to przeżywa. A może akurat się ułoży. Córka męża będzie już trochę starsza i być może wtedy jakoś inaczej do tego podejdzie. A jej mama ma kogoś?
 
reklama
No one spędzają czas razem, ale mało, bo ja też unikam sporo razy żeby się spotykały jak nie mamy zaplanowanej wycieczki razem...licze na to że jak nam się urodzi Matylka będzie wspaniałą kuzynką ;) straszą kuzynką, role się odwrócą.
Mąż się denerwuje na mnie jak mu mówię że powinien z córką rozmawiać na ten temat, 8 lat to wystarczający wiek, ale on uważa że prowadzenie z nią rozmów które mogły by w jakikolwiek sposób sprawić córce przykrość są złe...tak samo jak było ze ślubem, nie powiedział jej bo myślał że co, przykro jej będzie? a potem ona jak zobaczyła zdjęcie ślubne to mnie spytała kiedy braliśmy ślub i ja się tłumaczyłam.heh, mam nadzieję, że może jak to będzie jego dziecko to nie będzie tak izolował się z córką, bo mnie to obojętne ale jak to dziecku małemu wyjaśnic?
 
Do góry