reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

CLO/duphaston/luteina/bromergon i inne farmakologiczne wspomagacze staranek...

Po ilu cyklach z CLO zaszlas w ciaze??


  • Wszystkich głosujących
    28
  • Ankieta zamknięta .
Hej Dziewczyny, ja stosowałam podobny zestaw jak Ikasia. Co do ilości kapsułek Oeparolu to wydaje mi się, że trzeba ilość dostosować do swoich możliwości żołądkowych:-). Zalecają 2 kaps. x 3, ale ja tyle nie mogłam bo mnie mdliło i miałam rewolucje, 2 kaps. x 1 było ok. Tran też brałam 1 kaps. z tym, że tran można brać od października do kwietnia. Brałam jeszcze magnez wg zaleceń podanych na opakowaniach. Zamiast Castagnusa, Bromergon zapisany przez gina.
Wnioski mam takie :-) śluz owszem, dużo lepszy, reszta hmmmm jak się rok temu wkurzyłam, że efektów nie ma i wszystko odstawiłam (Bromergonu jeszcze nie brałam tylko suplementy) to zaszłam w upragnioną ciążę, tą, którą straciłam.
 
reklama
Aneczek 1 możesz zacząć od mielonego siemienia lnianego, łatwo przygotować. Sypiesz łyżeczkę do szklanki zalewasz gorącą wodą i gotowe. Możesz też uregulować sobie gęstość napoju, więcej wody - rzadsze (łatwiej wypić), mniej wody - gęstsze.
 
Ja widziałam jak mój tata robił sobie kiedyś siemie właśnie na sprawy trawienno-żoładkowe i mnie to odrzucało. Takie smarki za przeproszeniem. Może Najeszka ma dobry pomysł z tym mielonym i na maksa rozcieńczonym z wodą. Poza tym wydaje mi się, że może być bezpieczniejsze niż wiesiołek. Z tego co czytałam, to wiesiołek powoduje mikroskurcze macicy, więc nie należy go brać po owu, a ja nigdy nie wiem kiedy mam.
 
Witam się z Wami :-) Wczoraj caly dzień odpoczywałam, a dzisiaj i tak ledwo sie podniosłam. Muszę się wcześniej kłaść spać...

Królowa owszem tu mógł być problem, bo jak ja jeździłam do mamy to wystarczyła zmiana wody, a ja już miałam podrażnienie, mimo, ze zabierałam ze sobą mój płyn. Ja mam właśnie ten, o którym pisałam Najeszka, a moja mama ma inny więc wole brać swój. po powrocie do domu wszystko mijało.

Ikasia jesteś dzielna dziewczyną. I dla Was w końcu zaświeci słońce:tak: &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&

Błonka
takie rzeczy moga sie zdarzyć po CC. Próbuj Skarbie i sie nie poddawaj, przezde wszystkim nerwy nic nie pomoga, mam nadzieję, że sie trzymasz. ale tak jak pisze Ikasia nic na siłę. Obie musicie byc szczęsliwe i zrelaksowane &&&&&&&&

Maja to jest taka chusta, którą podarowalismy jej na studiach 4 lata temu, więc nie bardzo pamiętam... Al to chyba taka zwyczajna. Wybieram sie za tydzień na "Akademie mama pyta" i tam będzie równiez o chustach, więc streszczę Ci co tam powiedzieli i może to Ci pomoże sie zdecydować:-)

Witaj na naszym szczęsliwym wątku Kasienkadg. Wiem, że cięzko miec cierpliwośc, wiare i nadzieję, ale mnie tylko to dodawało sił. I wiesz co? Tez miałam taki plan jak Ty, tylko mnie chodziło o 30-ste urodziny. Marzenie po części sie spełniło, bo 30 lat skończyłam kilka dni temu, a maluszek jest w drodze, jeszcze nie na świecie, ale w drodze:tak:

Wiesiołek, którego ja uzywałam to olej z nasion wiesiołka tłoczony na zimno. Brałam własnie 6 tab dziennie, dwie po kazdym posiłku, ale jeden cykl, gdyż własnie sie wówczas udało, a miałam problemy ze śluzem przez CLO. Z tymże mi łatwiej było, bo miałam monitoring i wiedziałam kiedy mam owu, by móc odstawić wiesiołka.
 
hej Kobitki :) ja tylko na chwilkę się przywitać i lecę na obiad ..
zrobiłam zupę szczawiową - sto lat jej nie robiłam :)
Ja wole siemię liane jak jest gęstsze to z cukrem mi jak kisiel smakuje :)
A olej z wiesiołka tylko do owulacji bo moze powodować skurcze!!
Odezwę się później . miłego dnia :)
 
Cześć Dziewczyny!!

Byłam dzisiaj u gin z moją infekcją, okazało się że dramatu nie ma ale dał mi jakieś globułki i żel do smarowania. Tak jak pisałyście, w ciąży to się zdarza i tyle :)
Ale w sumie dobrze się złożyło, że byłam bo zrobił mi przy okazji usg (przez brzuch już nie dopochwowo!!!) i widziałam fasola jak się wiercił, widziałam też serducho :) Fasol ma już 23 mm, niecałe 2 tyg. temu miał 10,5 mm :) rośnie :) teraz spokojniej będę czekać do następnej wizyty, za niecałe 2 tyg, a nawet za 11 dni :)

pachnąca, ja właśnie używałam tego oleju z wiesiołka w zielonym opakowaniu. Strasznie śmierdział ale pomógł. Za sprawą błonki brałam też 1 kapsułkę omega 3. No a endo leczyłam dużymi ilościami czerwonego wina :)

aneczek, oj ja bardzo winowa jestem. Zwiedziałam z mężem winiarnie we Włoszech i nawet jak kiedyś w Chile byliśmy to jechaliśmy kawał drogi w strasznym upale do winiarnii :)))) Brakuje wina nadal. Na szczęście jak wzięłam łyka piwa od męża to kompletnie mi nie smakowło. Dobrze, że chociaż tyle...

kamii, UWIELBIAM zupę szczawiową, tak dawno nie jadłam, ale mi apetyt zrobiłaś :)))

Dzisiaj znowu u mnie energii zero... Do tego głowa mi pęka, ciężko mi się na pracy skupić... Ściskam Was mocno!
 
Królowa super ze widzialaś maluszka...zazdroszcze...:tak::tak::tak:


U mnie dzisiaj 20dc...i powornie, ale to strsznie bolą mnie sutki....nie cale cycyki, ale same sutki....Boje się że znowu zacznę sobie wkręcać...a przecież wiem, ze szanse są znikome przy wynikach M.....:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
 
Królowa, ale super, że widziałaś maleństwo!!! :-D To musi być niesamowite uczucie. Już się nie mogę tego doczekać. Właśnie wróciłam z arsenałem w postaci wiesiołka i mielonego siemienia. W tym cyklu znowu nie wiem jak to będzie, bo wyjeżdżam na kilka dni opiekować się chrześniakiem i akurat w moje dni płodne, więc może być problem. Kurde, zawsze coś. No ale jak nie teraz, to w następnym cyklu, a przynajmniej trochę się pofaszeruję moimi specyfikami. Może A się trochę stęskni i jego armia będzie silniejsza ;-)
Ikasia, ja myślę, że nam się uda właśnie wtedy kiedy się najmniej spodziewamy, a wręcz nawet wykluczamy, więc wiesz ..... ;-)
 
reklama
Królowa - fantastycznie, że miałaś usg i widziałaś maluszka :))
Też bym już chciała :))
Ikasia - nie wkręcaj sobie nic, bo szkoda się martwić potem i rozczarować. Aczkolwiek też trzymam kciuki za Ciebie bo nic nie wiadomo :)) Wydaje mi się po prostu że 20 d.c. to trochę wcześnie żeby czuć objawy ciąży. Ale jestem dobrej myśli i trzymam kciuki, żeby jednak :)) &&&&&&&&&&&&&&&&&&&

Aneczka - ja sobie tak ustawiam wyjazdy żeby być przy moim B w dni płodne - nir zawsze się tak da, ale starm się, bo inaczej mam poczucie że bez sensu bym clo brała.
Ciekawe czy w tym cyklu coś się ruszy...
 
Do góry