suzi1 powiem Ci moja droga że ja też odczuwałam jajniki i to na zmiane raz lewy a raz prawy, dzisiaj już mam raczej ostatni dzień jajeczkowania i też je od rana czuje ale nie tak jak pare dni wcześniej.Za dwa tygodnie będę testować, już nie mogę się doczekać:-)Witam sie z ranka
Dziewczynki powiedzcie mi taka rzecz czy odczuwałyscie jajniki podczas brania CLO????bo mnie wczoraj dokuczały i to chyba raz lewy a raz prawy.Az sie zasgtanawiam czy nie isc jutro na podgląd,bo normalnie wizytę mam na poniedziałekCo o tym sadzicie????
Dzis wziełam ostatnia tabletke...
reklama
suzi1
Kocham Cię synuś
- Dołączył(a)
- 18 Grudzień 2009
- Postów
- 2 983
suzi1 powiem Ci moja droga że ja też odczuwałam jajniki i to na zmiane raz lewy a raz prawy, dzisiaj już mam raczej ostatni dzień jajeczkowania i też je od rana czuje ale nie tak jak pare dni wcześniej.Za dwa tygodnie będę testować, już nie mogę się doczekać:-)
Kochana a ktory masz dc?????
I Ty chyba z tego co pamietam inaczej bierzesz CLO
suzi ja jestem w 17dc i biore CLO po pół tabletki przez 10 dni od pierwszego dnia cyklu. Za 2 tygodnie okaże sie czy sie udało czy nie, jestem dobrej myśliKochana a ktory masz dc?????
I Ty chyba z tego co pamietam inaczej bierzesz CLO
suzi1 ty kiedy testujesz, będę tzrymać kciuki za Ciebie
Ostatnio edytowane przez moderatora:
mmm...
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 23 Lipiec 2009
- Postów
- 4 087
cześć dziewczyny
normalnie sie załamałam, byłam dzisiaj na rozmowie z szefem M i on twierdzi że to wszystko z winy M, i podobno ma świadka, największego alkoholika na zakładzie i tego gościa który prosił M żeby tego nie zgłaszać, reszta twierdzi że nic nie widziała, jeden gość mógłby mu podpisać protokół ale co z tego jeśli bhpowcem w firmie jest córka szefa a oni sie troszczą tylko o to żeby nie zwiększyć statystyk wypadków w miejscu pracy
nie rozumiem jak można tak traktować pracownika po 6 latach pracy i to jak sam szef mówi jednego z najlepszych
staranka będziemy musieli zawiesić bo niewiadomo jak będzie z pensją M a z samą moją nie wyrobie na lekarzy dla mnie i rehabilitację dla M, bo złamanie jest naprawcę paskudne i niewiadomo czy nie będą go skręcać śrubami, wszystko sie wyjaśni w najbliższych dniach
normalnie sie załamałam, byłam dzisiaj na rozmowie z szefem M i on twierdzi że to wszystko z winy M, i podobno ma świadka, największego alkoholika na zakładzie i tego gościa który prosił M żeby tego nie zgłaszać, reszta twierdzi że nic nie widziała, jeden gość mógłby mu podpisać protokół ale co z tego jeśli bhpowcem w firmie jest córka szefa a oni sie troszczą tylko o to żeby nie zwiększyć statystyk wypadków w miejscu pracy
nie rozumiem jak można tak traktować pracownika po 6 latach pracy i to jak sam szef mówi jednego z najlepszych
staranka będziemy musieli zawiesić bo niewiadomo jak będzie z pensją M a z samą moją nie wyrobie na lekarzy dla mnie i rehabilitację dla M, bo złamanie jest naprawcę paskudne i niewiadomo czy nie będą go skręcać śrubami, wszystko sie wyjaśni w najbliższych dniach
kurcze mmm nie wiem co ci powiedzieć faktycznie paskudna sprawa. Z szefa chyba jakiś niezły gagatek, zależy mu na opini firmy a nie na zdrowiu pracownika.Musisz mieć w sobie dużo siły żeby sobie poradzić z tym problemem. Nie martw się napewno wszystko się wyjaśni i wtedy bedziecie znów mogli działać, nie załamuj sie, teraz musisz być dzielna i pomóc mężowi;-);-);-)cześć dziewczyny
normalnie sie załamałam, byłam dzisiaj na rozmowie z szefem M i on twierdzi że to wszystko z winy M, i podobno ma świadka, największego alkoholika na zakładzie i tego gościa który prosił M żeby tego nie zgłaszać, reszta twierdzi że nic nie widziała, jeden gość mógłby mu podpisać protokół ale co z tego jeśli bhpowcem w firmie jest córka szefa a oni sie troszczą tylko o to żeby nie zwiększyć statystyk wypadków w miejscu pracy
nie rozumiem jak można tak traktować pracownika po 6 latach pracy i to jak sam szef mówi jednego z najlepszych
staranka będziemy musieli zawiesić bo niewiadomo jak będzie z pensją M a z samą moją nie wyrobie na lekarzy dla mnie i rehabilitację dla M, bo złamanie jest naprawcę paskudne i niewiadomo czy nie będą go skręcać śrubami, wszystko sie wyjaśni w najbliższych dniach
a może pomyśl o jakiejś fachowej pomocy jakiś prawnik czy radca prawny może ci pomoże, na pewno podpowiedzial by ci coś ,warto zapytaćnajgorsze jest to że z ZUSem będzie problem, kurcze wszystko się obraca przeciwko nam, same kłody pod nogi, przecież z nim nie wygramy
mmm...
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 23 Lipiec 2009
- Postów
- 4 087
mam brata prawnika i ojca BHPowca
ale jak ma świadów, nawet zastraszonych albo przekupionychh to niewiele wskuramy
doczytałam, że zostaje sąd pracy, no ale skoro wszyscy będą bali się mówić to i tak mic nie da
ale jak ma świadów, nawet zastraszonych albo przekupionychh to niewiele wskuramy
doczytałam, że zostaje sąd pracy, no ale skoro wszyscy będą bali się mówić to i tak mic nie da
Ostatnio edytowane przez moderatora:
a znasz współpracowników męża?? Może spróbuj z nimi pogadać i przekonać ich że kiedyś to ich może spotkać i szef tak samo ich potraktuje, jak oni by się czuli w takiej sytuacjidoczytałam, że zostaje sąd pracy, no ale skoro wszyscy będą bali się mówić to i tak mic nie da
reklama
mmm...
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 23 Lipiec 2009
- Postów
- 4 087
oni się boją o swoją pracę, bo u nas naprawdę ciężko z pracą, będą myśleć przede wszystkim o sonie, takie sytuacje a nawet i gorsze się zdarzały i nikt nic nie wskórał
można też rozmawiac z inspekcją pracy, bo szef nie stosuje sie do BHP ale znająć zycie inspektor dostanie kasę do łapy i żadnych nieprawidłowości nie zauważy
Boże w jakim kraju my żyjemy!!
można też rozmawiac z inspekcją pracy, bo szef nie stosuje sie do BHP ale znająć zycie inspektor dostanie kasę do łapy i żadnych nieprawidłowości nie zauważy
Boże w jakim kraju my żyjemy!!
Podziel się: