reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

ciuszki, wozeczki i inne cuda dla naszych pociech

Madzia świetne łoże i ubranka dla Maluszka:-) ja dziś w końcu wywalczyłam pomalowanie łóżeczka:-p ale podejrzewam, że Dziadek i tak zrobi to w ostatniej chwili bo rodzinka z deka zabobonna i nie daj Bóg żeby mi przyszło do głowy je już złożyć i postawić w pokoju:-p tak więc z pewnością wyrko mojego Synka ujrzy światło dzienne jak ja będę w szpitalu:baffled: szczerze to Wam zazdroszczę tych Waszych dzidziusiowych kącików lub pokoików:rofl2:
 
reklama
Musze sie pochwalic dzis w koncu zamowilam troche brakujacych rzeczy na allegro (dla malej i dla mnie do szpitala). Wiec niedlugo bede pakowac torbe do szpitala.
 
Co do wanny ja mam jakiegoś czadowego dziwoląga (siostra mi przysłała z usa) który się składa! Ta wanienka składa się do formy i rozmiarów pudełka na buty, więc jest super fajna do przechowywania (nie zajmuje całej łazienki) i do podróży.
Pewnie na długo nie starczy, ale parę pierwszych miesięcy mam zabezpieczone kąpielowo.

Kiwaczka, wrzuć fotę, bo strasznie jestem ciekawa:tak:
Madzia, super kącik:tak:
 
Dzieki ale to nasze lozeczko jeszcze nie do konca takie gotowe,bo nie ma poscieli,narazie sam ochraniacz,ktory wlasnie dzisiaj wypralam,a jutro moze go jakos wyprasuje,tylko nie wiem czy to cos sie nadaje do wyprasowania.
Kate oby wam to lozeczko zdazylo wyschnac po pomalowaniu,tzn zeby nie smierdzialo farba,bo ja juz mialam z tym nie mile doswiadczenie.Pomalowalismy szafke na ubranka mlodego,dlugo sie suszyla i wietrzyla.Pozniej poukladalam tam wszystkie wyprane i wyprasowane maluskie szmatki,a po jakims czasie wszystkie mi tym smrodkiem z farby przesiakly i jeszcze raz musialam prac i prasowac:angry:Wiec nasza szafka sie ciagle wietrzy,chociaz juz dawno sucha,a ubranka narazie poskladane w koszyku i pod lozeczkiem czekaja.
U mnie tez rodzinka zabobonna,ale ich nie slucham i robie po swojemu.Wozek juz mamy od lutego,a lozeczko od niedawna,ale jak przywiezli to musialam od razu zlozyc,a na drugi dzien pojechalismy po materac.Materaca narazie nie wypakowuje z folii,zeby sie nie kurzyl i posciel dopiero wsadze jak juz z malym przyjedziemy ze szpitala.
 
Madzia lozeczko nawet bez poscieli prezentuje sie super, a co dopiero w pelnej krasie :-)
kate23 Madzia dobrze radzi uwazaj na zapach farby, tego paskudztwa od tak z dnia na dzien niestety nie da sie pozbyc:crazy: ja mam,a w zasadzie mialam podobny problem z szafa, z tymze u mnie pachniala nowoscia- cholera caly czas delikatnie ja jeszcze czuc, i zachodze w glowe jak sie tego pozbyc?? Nie pozostaje chyba nic innego jak czekac az samo wywietrzeje...

dzis czeka mnie kolejna tura prania i prasowania. Nie wiem tyle rzeczy nazbieralo mi sie juz pod te zelazko,ze jak patrze na te sterte to az oczy mi lzami zachodza:baffled: a niby staram sie prasowac na biezaco... myslalam ze sprawniej to pojdzie, ale cholera, to naprawde meczace zajecie...
 
Śliczne macie te łóżeczka dziewczyny.
Ale najfajniejsza komódka, myślę czy by sobie też podobnej nie zrobić.
W końcu zabrałam się za ciuszki, poprzeglądałąm, posortowałam ale prać będe dopiero jak wyzdrowieje.
Na razie kursowanie pomiędzy piętrem a piwnicą gdzie mam pralnie mogło by mnie zabić :p

Madzia jaki brałaś materacyk. Ja właśnie oglądnęłam swój stary i uznałam, że już sie nie nadaje dla niemowlaczka, więc coś musze kupić.
 
Ostatnia edycja:
no ja też jak kupiłam meble to nie umiałam znieść tego zapachu, do teraz -mam juz poukładane ciuszki w srodku,ale owiniete w woreczki- otwieram wszystkie szafki i tak sie wietrza.
 
Ciuszki małej już leża poukładane w komodzie, dzis spakuję cześciowo torbę dla małej, tzn. zakapuję ciuszki, które chce dla niej zabrać, muszę dokupić jeszcze pieluchy, chusteczki i te wszystkie kosmetyki z apteki jak linomag i bepanten - moze dzis skoczę do apteki.
 
no ja też jak kupiłam meble to nie umiałam znieść tego zapachu, do teraz -mam juz poukładane ciuszki w srodku,ale owiniete w woreczki- otwieram wszystkie szafki i tak sie wietrza.

ja tez pakuje ciuszki w siateczki. Nie tylko ze wzgedu na zapach nowosci,ale tez na kurz, w koncu przed mna jeszzce 5 tyg,a znajac zycie i moje szczescie pewnie dluzej, bo przenosze Toske, cos tak czuje... tak wiec lepiej niech leza zapakowane w worki :-)
 
reklama
Dziewczyny, piekne te Wasze łóżeczka i mebelki:-). My mamy zwykłą komodę, nie takie cudo jak surv, niestety:tak:. Szybko się wyśmierdziała i teraz jak ją otwieram czuc tylko zapaszek dzidziusiowych ubranek :) Nietety wózek nadal się wietrzy. Ma taki mocny zapach nowości że chyba jak nie będzie tak paliło słońce, wystawię go na balkon żeby wywietrzał. Stoi już troszkę rozłożony ale jak wsadziłam dzisiaj głowę do gondolki to bleee...
Mam nadzieję że zanim mała pasażerka będzie nim śmigała, zapach zniknie na dobre. Wasze wózki też tak czuć nowością?
Oto nasz x-landerek --śmierdziuszek :)
 
Do góry