Nie ma Barbie i się nimi nie bawi ( widziała u mnie). Za mała chyba jeszcze.
Nigdy nic u niej Hallo Kitty nie widziałam, kiedyś tylko Świnka Peppa ciągle , potem Kubuś Puchatek.
W kwestii stołu to powiem ze jak się ma ochotę na tego typu cacko to lepiej kupić zwykły, mały, drewniany stół i pomalować
farba do tablic . Fajnie też wygląda ściana pokryta taką farbą ( jak znajdę zdjęcie a mam gdzieś na kompie, to wrzucę na odpowiedni wątek).
Migotka- tak przejrzałam na szybko te kuchnie i nic nie wiem.Tefala za poważne, inne za mało opcji. Szkoda ,że nie ma czegoś takiego, żeby rozbudowywać, dokupować elementy w jednym stylu, podczepiać. Teraz by miała cos z dzwiekami i bajerami a potem by sie cieszyła a małych sitek, ekspresów do kawy.
Minka ma rację z tymi prezentami ponad wiek. Choć ja bym nie dała Miku wybrać prezentu bo on wybiera po opakowaniu. Poza tym zawsze muszę się czymś nowym z nim pobawić, żeby odkrył możliwości. Nie zobaczy czegoś i nie uzna, chce to klocki, będzie się je fajnie układało. No chyba, ze nieskomplikowana zabawka, typu samochód a i wtedy przecież nie zrozumie od razu , ze można włączyć przycisk i sam jedzie czy coś w tym stylu.
Ja się szykuje zresztą na opakowanie wszystkiego w fajny sposób, bo on ma największą frajdę z rozpakowywania.
Teletubisiów mam z głowy bo jak leci z rana w tv teledysk to patrzy tylko aż wyjdzie to słoneczko- dziecko a potem zlewa całkowicie.
Lubi Krecika i kupiłabym mu pluszowego ale wiem, że byłby to głównie prezent dla mnie
![Sorry :sorry: :sorry:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/sorry2.gif)
to takie słodkie.