szopek
Mama Kniazia Burubara
- Dołączył(a)
- 25 Grudzień 2007
- Postów
- 3 095
Tez go miał kupic i zrezygnowałam jak zobaczyłam ile za niego " śpiewają". w sumie dobrze bo byłby jeszcze jeden rupieć w domu. Tak myślałam, ze trzeba mocno zasysać a Miku jak wspomniałam leniwy. Pije czasami z normalnego kubka i tam przecież leci bez trudu to jak się ma przestawić.
Z tego bidoniku co go wkleiła Dotkass to Miku wypija ( i wychlapuje trochę , nie za wiele, ale jednak) gdzieś z półtora kubka na dzień czyli jak na niego dużo. Wcześniej naprawdę trudno go było przekonać do picia. Dawałam mu w upały w kartoniku z tymbarka picie, żeby już pił cokolwiek. Z tym, ze musiałam mu trzymać kartonik bo on zaraz robił ścisk i wychlapywał wszystkie picie. fontanna soku jabłkowego. A jak mu trzymać picie to weźmie łyka i zmyka . Tu pan i władca napoju;-)-ważniocha.
Jeszcze go z katalogu zamawiałam na specjalne życzenie jakby to nie wiem co było .
Z tego bidoniku co go wkleiła Dotkass to Miku wypija ( i wychlapuje trochę , nie za wiele, ale jednak) gdzieś z półtora kubka na dzień czyli jak na niego dużo. Wcześniej naprawdę trudno go było przekonać do picia. Dawałam mu w upały w kartoniku z tymbarka picie, żeby już pił cokolwiek. Z tym, ze musiałam mu trzymać kartonik bo on zaraz robił ścisk i wychlapywał wszystkie picie. fontanna soku jabłkowego. A jak mu trzymać picie to weźmie łyka i zmyka . Tu pan i władca napoju;-)-ważniocha.
Jeszcze go z katalogu zamawiałam na specjalne życzenie jakby to nie wiem co było .
Ostatnia edycja: