reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciuszki , cudeńka , wózki , pierdołki dla skarbów i mam - allegro rządzi

reklama
Miku ma taki bidonik i nie czai co ma robić :-(właśnie dumałam jak mam mu to przekazać, bo niby pociągnie, niby leci ale się boi. Sam bidonik bardzo lubi , zwłaszcza jak mu rurkę wysuwam.

Ma też tego typu układankę piramidkę jeszcze z moich czasów dziecinnych i nową plastikową ale średnio mu podchodzi.
W tej nowej nie można co prawda w przypadkowej kolejności bo się zwęża bolec ku górze, jest taki szeroki .
My mamy w domu skrzywienie takie, żeby się nie nabił na niego, ja się nadziałam za dziecka biegnąc i trzymając go w buzi, wiadomo jakie podniebienie dziecka jest delikatne- była krew , mam bliznę ale nie przebiło się podniebienie.

Miku dostał dziś zestaw do piaskownicy.
Tylko tak sie zastanawiam czy on nie będzie żarł tego piachu:dry:.
 
Ja napisze w kwestii tych rowerków sterowanych.typu to
Oglądałam w sklepie i widziałam na ulicy dużo. U nas wszędzie kostka brukowa , więc ładnie jedzie. Trudno by było po gorszym terenie. Są takie tylko z ta rączką taka na śruby wkręconą zwyczajnie, a są takie, ze ta raczka steruje kierunkiem jazdy .Jest to b. dobrym patentem, żeby jechać tam gdzie chcemy a nie tam gdzie się dziecku skręci.

Ja to traktuje tylko jako taki pojazd do pchania, jako rowerek to ja myślę, ze średnio się sprawdza. Zresztą wolałbym, żeby w prawdziwym rowerku pedały były w normalnym miejscu nie na kółku bo to jakieś nielogiczne jest. Potem musi się uczyc od nowa na zwykłym jechać. Nie widziałm żadnego dziecka które by samo jechało, nawet jak już było w wieku odpowiednim.

Wogóle to nie wyglada jakby miało być przekazywane w rodzinie z pokolenia na pokolenie raczej ledwo przetrzyma jednego malucha.


Pomyslę czy nie kupic takiego Rowerek trójkołowy ala skuter policyjny (608850249) - Aukcje internetowe Allegro , choc ma rączkę do prowadzenia zwykła , nie sterowaną.( chyba)
 
Klaudia moja tez zaczyna popijac z bidona bo podlapala jak Vanesska pije i ta tez ciagle bierze i probuje,ale ja specjalnie jej nie dawalam jeszcze.Pije z niekapka i ze zwyklych kubkow np gdy Vanesska zostawi na widocznym miejscu to ta odrazu leci i przechyla do buzi lub surowej wody sie napije pod czas kapieli tez z takich kubkow.

Piasek czasami wezmie do buzi ale to tylko wtedy jak w piasku zobaczy ze lezy jakis smietek to to wtedy chce wygrzebac i sprobowac,ale jak ma te akcesoria do zabwy w paskownicy to ladnie sie bawi ,tyle ze ze czasami tez te foremki czy lopatki do buzi bierze.Ogolem jest mega zadowolona z pobytu w paskownicy i zawsze jest krzyk jak ja zabieram......teraz jak bede szla gdzies dalej i wstapimy do piaskownicy to wezme sobie w termos letniej wody zeby potem przeplukac raczki ;-) np w Zoo jak bedziemy w niedziele to tam tez jest plac zabaw i pewnie piaskownice zaliczymy.Ostatnio na placu zabaw za nurkowala normalnie w ten piach.Jakby plywala,normalmnie szok.

Ja nie kupuje tego rowerku,jakos z Vanesska sie obylo,miala potem taki 3 kolowy bez zabezpieczenMysle ze na przyszly rok kupie Klaudii taki 12'calowy z doczepianymi kolkami .

Klaudia jak juz pisalam nie raz bardzo lubi bujac sie na tym koniku,teraz to juz nawet sama wchodzi na niego kiedy chce i sie buja :-) .http://allegro.pl/item610398289_little_tikes_konik_kon_na_biegunach_bujak_gratis.html

Dla dzieciaczkow na drugi rok to
Fajne sa takie pojazdy http://allegro.pl/item607934000_quad_na_pedaly_lepszy_jak_rowerek_rower_wyprzedaz.html

albo taki samochod na pedaly http://allegro.pl/item612114165_mercedes_slk_dzwieki_na_pedaly_replika_orygina.html
he mialam jak bylam mala taki sprzet na pedaly,no nie mercedesa ale taki byl fajny rozowy ;-)
a na 3 rok zycia na akumulator bajer ,sama bym pojezdzila http://allegro.pl/item608371907_nowosc_2_osobowe_bmw_cabrio_mega_mocne_ziandrzej.html

Tylko worek pieniedzy by sie przydal jeszcze ;-)
 
Ostatnia edycja:
No właśnie Iwonka też chyba wolę kupić już porządny rower. Ten niby policyjny to raczej w ramach wielkiego wozu, na punkcie których oszalał ostatnio.

Na roczek mamy zaplanowany stolik chicco i już raczej się nie zmieni. Cos szachrają na aukcjach z kosztami przesyłki, niech sobie stówę lub dwieście policzą za przesyłkę a za towar 5 zł.:no: Matoły.

Kupiłam na spacerze takie picie w kartoniku tymbarka bez cukru bo zapomniałam zabrać z domu wodę. Próbowałam przekonać do słomki i nie , nie da rady.
P. mu dał to obalił prawie cały kartonik. Wiec najprawdopodobnie na złosć mamie pić nie będzie.
Teraz mówie do P. niech go uczy z bidonu pić, skoro sie Młody przy nim tak popisuje.

Z piaskownicą jeszcze nie próbowałam, bo mi sie wydaje , ze wszedzie syf.
Nawet na tym placu co chodzę wszedzie piach a w nim jakieś barachło, kiepy, papierki. Na osiedlowej piaskownicy to wogóle syf, kiła , mogiła. Dzieci sie bawią, psy sikają, robale jakieś. Piasku to ja nie wiem kiedy dowozili, pewnie to ten sam co w 1984 jak ja się w nim bawiłam :-p
 
Szopek z tym piachem w piaskownicy to mozesz miec racje ze juz ma tych pare wiosenek:-D:-D:-D:-D obserwuj ,moze wymienia na nowy:tak:ja to widze tu na placu zabaw kiedy nowy bo jest jego duzo wiecej..
A ciekawe ja jeszcze nie probowalam dac takiej wody z butelki z dziubkiem,moze to by zalapala :confused:na spacerku to dobre by bylo.Ktos probowal?
 
Panna Migotka, ja jakbym miała kupować, to kupiłabym taką nasi znajomi ją mają i Mati huśtał się już ze 3 miesiące temu i bardzo mu się podobało...pewnie dlatego teraz lubi huśtać się też na placu zabaw...
 
reklama
Dziewczyny, jak sądzicie, jest sens kupować taką huśtawkę?
My kupiliśmy taką, tylko bez pasów. Brak pasów bardzo przeszkadzał na początku ( kupiliśmy ja na Mikołaja) a teraz zupełnie nie. Jakoś się umie teraz zachować- nie fikać tylko cieszyć huśtaniem. Szybko w niej zasypia, właściwie codziennie przed południem. Ma stabilniejsze plecy ( huśtawka), bardziej zabudowane niż ta drewniana - wygodnie się oprzeć. Tak więc polecam.

Jak ja byłam mała, też lubiłam usypiać w huśtawce i miałam akurat taka jak pokazała Ansusiasac.
 
Do góry