G
guest-1738525525
Gość
zrozumialam to . Oczywiście zdaję sobie sprawę że może coś pójsc nie tak ale są dwie strony medalu i nie zawsze musi być ten najgorszy scenariusz .on ma plan na swoją pracę ale jak się do mnie przeprowadzi to musi stanąć na nogi i działać w swoim żywiole na który ma plan od czegoś trzeba zacząćChodzi mi o to, że dwójka dzieci- dziecko wasze plus on bo sam jest dzieckiem.
Prace ma u Ciebie w firmie, mieszkanie ma- Twoje.
I teraz pomyśl, że coś pójdzie nie tak. Z firmy wiadomo, zrobi wypad zaraz. Z mieszkania też. Fajny taki niewyplacalny tatuś
A ty zostaniesz ze swoim marzeniem(dzieckiem) sama. Nie wiem dla kogo to wymarzone zycie- dla samotnej matki, czy dziecka z niepełnej rodziny bo mama miała kaprys posiadać dziecko z byle kim aby mieć tylko.