reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciężarówki ze Śląska

:


Helcia81 - ja niestety nic nie kupuje bo zostało mi wszystko po moim synku.Ale pamietam ze wszyscy na mnie psioczyli ( i na moja mamę ) ze nie powinnam nic kupować wcześniej jak po porodzie. Mama nie wytrzymała i pierwsze śpioszki kupiła jak byłam w 3 miesiącu. Resztę ciuszków kupowaliśmy przy okazji przecen w Katowickim Auchanie. Było ( i z reszta do tej pory jest mnóstwo rzeczy ) w bardzo atrakcyjnych cenach, zwłaszcza jak likwidują jedną kolekcje i wprowadzają drugą. Nie uwierzysz, ale za welurowe śpiochy nigdy nie dałam więcej jak 19.99 zl., nie raz były przeceny body - po 3,4 zł za szt. i co istotniejsze gatunkowo bardzo dobre. Resztę brakujących rzeczy kupiliśmy na czarnym ale szczerze mówiąc wcale nie ma tam tak tanio. Moje osobiste zdanie wynikające z własnego doświadczenia - ja kupowałam wszystko wcześniej. Łożczeko kupili nam moi rodzice włąsnie na mazurach podczas urlopu, bo tam były tańsze - razem z materacem kokosowo - gryczanym zapłaciliśmy 160 zł 3 lata temu. Nawet wózek mieliśmy kupiony w listopadzie - tyle ze nikomu nic nie mówiliśmy i był schowany ( mąż akurat dostał w pracy premię i postanowiliśmy ją na to rpzeznaczyć ) 3 tygodnie przed porodem miałam wszystko poprane, poprasowane i popakowane zeby się nie kurzyło. I dobrze - skończyło się cesarką. Leżałam kilka ładnych dni w szpitalu- mam donosiła ubranka na przebranie.Nie wiem kto by za tym wszystkim latał, kiedy by prał, prasował itd. Sama potrzebowałm opieki... ;(

Ja też nie przejmuję się gadaniem, że przed porodem nie kupuje się wyprawki itp. Dlatego łóżeczko mamy już poskładane, powoli kupujemy różne rzeczy, po co zostawiać to sobie na później. A tak wraca się ze szpitala i można cieszyć się maluszkiem, a nie zastanawiać się o czym zapomniałam i szybko kupować.
 
reklama
Ja też nie myślę o przesądach. Wole założyć, że wszystko będzie dobrze. A wyprawkę wole kompletować wcześniej. Kamuzo, zgadzam się w 100%. Po porodzie kobieta jest wyczerpana, niewyspana wstawaniem do dziecka i jeszcze miałabym robić zakupy, dziękuję. A samo kupowanie dla maluszka sprawia tyle przyjemności, że nie wyobrażam się, że ktoś miałby to robić za mnie:-D:-D:-D No i co miesiąc coś można kupić, więc wydatki na maluszka trochę się rozłożą.
A tak apropo ciuszków, fajne były w Tesco i tanie. Za 2 body z długim rękawkiem płaciłam 11zł. Czasem można trafić na coś gatunkowo fajnego i niekoniecznie drogiego.
 
Ja dla jednej (starszaczka) i dla tej drugiej kupuję ciuszki w tesco. Właściwie dla drugiego bąbla tylko uzupełniam wyprawkę.
Ciuszki w tesco produkowane są przez cherookee i jak się trafi na wyprzedaż to naprawde taiutko można kupić super rzeczy, a bielizna (body,pajace itd) sama w sobie jest tania (np. 7 pack - 30 pln) i jak dla mnie to najlepsza bawełna dla bobasa :-)
 
Dla mnie kupowanie dla maluszka wyprawki to tez była frajda - rzeczy dla dzieci są tak urocze i słodkie .... Teraz czekam na wyniki usg a wizyta jak dobrze pójdzie może w przyszłym tygodniu, może będzie szansa na dokupienie paru sukienusi albo różowych skarpetek :rolleyes2: no ale zobaczymy. Moje przygotowania ograniczyły sie do remontu pokoju dlatego ze mamy małe mieszkanie i słoneczka będa razem w pokoju a udało nam sie na mazurach kupić śliczne i bardzo łądnie zrobione piętrowe łóżko sosnowe. W ubiegłym tygodniu malowaliśmy, pozbywaliśmy sie reszty gratów moich ze studiów, zlikwidowaliśmy biurko itd. Miejsce na łóżeczko czeka - musze je tylko odczyścić i zalakierowac znowu. Potem bede wszystko prać i prasować....a wyprawka ograniczy sie do kupona kosmetyków i pieluszek hehehe. Co do ubranek no to ja kupowałam w Auchanie bo mam pod nosem a do tesco chyba jedynie do Silesi, ale co do cheeroke sie zgodze - też mam pare body i są gatunkowo super !
 
a ja jakoś w drugiej ciąży mniej się ze wszystkim spieszę. Teoretycznie zostało mi 6 tygodni do rozwiązania... pozwoziłam do domu większość ciuszków po starszej... ale leżą i czekają na lepsze czasy jak chodzi o pranie i prasowanie :-) poza tymw poniedziałek zepsuła mi sie pralka :-D
W pierwszej ciąży już miałam ubrane łożeczko, a teraz jakoś.... mam czas :-)
 
No z łóżeczkiem to faktycznie nie ma sensu sie śpieszyć- jeszcze się zdąży zakurzyć :) Ja ogólnie mówiać to tez nic przygotowywałam po za tym pokojem - ale to ze względu na pojscie do przedszkola Małego. Teraz jakoś nie chce się śpieszyc ze stawianiem łóżeczka i ciuszkami, bo nie wiem jak zadecyuje lekarz czy urodze naturalnie czy znów cesarka ... Potem sie bede nakręcać...Ale widze AbEja ze Tobie już dużo nie zostało...
 
ano nie zostało... też czekam na decyzję lekarza czy sn czy znów cc. Będę wiedzieć mam nadzieję po kolejnej wizycie - w niedziele 6 wrzesnia.
 
Ja z zupełnie innej beczki. Chciałabym wykorzystać to, że jeszcze się nie kulam ;-) i wybrać się na weekendową wycieczkę, tylko nie wiem gdzie?
Góry już obeszliśmy chyba całe, a wiadomo, że teraz o szlakach mogę zapomnieć.
Może znacie jakies fajne miejsca? I ważne, zeby można było je zwiedzać z psem ;-)

Wracając do twojej wycieczki, byłaś gdzieś, czy Ci się odechciało, bo nic nam nie piszesz:-p

Na USG genetyczne idę 4 września. Dostałam skierowanie z NFZ, mam się udać do przychodni na Królowej Jadwigi w Katowicach. Była tam już któraś z was?
 
Ja też się witam,nazywam sie Dorota i jestem z Bytomia:-).Dopiero teraz zauważyłam wątek o cięzarówkach na Sląsku.Pozdrawiam serdecznie:-):-):-)
 
reklama

jot79 a ja jestem stąd, a kilka lat mieszkałam w Trójmiescie, tam tez urodziłam pierwszą córę (w szpitalu na Zaspie). 2 lata temu jak młoda miała 6 mcy wróciliśmy na Śląsk. Bardzo mi się tęskni za pólnocą, dobrze mi się tam mieszkało... ale też niestety nie wiem gdzie mnie życie jeszcze zaniesie :-) taka dola "żony swojego męża"
:-)
zycie jest nie przewidywalne i może to w nim jest takie ciekawe. Ja nigdy nie chciałam mieszkac w duzym miescie a tym bardziej na jakims blokowisku, tak sie ułożyło, ze ... własnie mieszkam... ale jak to zwykle bywa musiałam zweryfikowac swoje poglady, bo jest trochę plusów mieszkania w duzym miescie, ale cały czas tęsknię do spokoju, ciszy i przestrzeni.
A jesli chodzi o zakupy w czasie ciązy, to w 6 m-cu miesiącu miałam juz praktycznie wszystko. Cała moja mama. I wcale nie chodzi o to że to moja pierwsza ciąża, bo sądzę że przy 3 byłoby podobnie.
Jeśli ktos zwraca uwage na takie zabobony to moze miec problem, bo faktycznie lepiej miec wczesniej rzeczy dla dzidziusia, zeby później sie nie martwić.
 
Do góry