- Dołączył(a)
- 9 Sierpień 2021
- Postów
- 2
Hej.
Nie wiem co robić. Tzn wiem, powinnam ogarnąć tyłek albo iść po leki. Jestem w 27 TC. Bardzo chciałam dzidziusia. Leki odstawiłam w listopadzie. Pierwszy trymestr ciąży dramat. Wszystko śmierdziało, ciągłe nudności itd. A ja panicznie boje się wymiotować . Więc po tych pierwszych 3-4 miesiącach moje lęki, nerwica wróciły. Nie mam siły. Panicznie boje się brania leków. Nie dam rady wytrzymac nasilenia objawów to raz, a dwa boje się, że zaszkodzę dziecku. Poszłam na terapię. Ale ciężki ze mnie przypadek. Lęki mam w domu, poza domem, co bym nie robiła. Ciągle myślę, że źle się czuje, że mi niedobrze, że boli mnie żołądek. Nie umiem na niczym się skupić. Tv, książka, spacer, joga, sprzątanie nic nie pomaga. Czyjas obecność też mnie nie uspokaja. Nawet jak się czymś zajmę czuję się źle. Odkąd zaszłam w ciążę nie było nawet jednego normalnego dnia. Ciągła walka. Ciągle myślę i myślę i myślę. Chciałabym cieszyć się ciąża. Nie umiem. Odliczam tylko tygodnie i czytam kiedy dziecko może się urodzić i będzie zdrowe... Nawet nie wiem po co to pisze.... Jedyne czego pragnę to jakis pieprzony cud.
Nie wiem co robić. Tzn wiem, powinnam ogarnąć tyłek albo iść po leki. Jestem w 27 TC. Bardzo chciałam dzidziusia. Leki odstawiłam w listopadzie. Pierwszy trymestr ciąży dramat. Wszystko śmierdziało, ciągłe nudności itd. A ja panicznie boje się wymiotować . Więc po tych pierwszych 3-4 miesiącach moje lęki, nerwica wróciły. Nie mam siły. Panicznie boje się brania leków. Nie dam rady wytrzymac nasilenia objawów to raz, a dwa boje się, że zaszkodzę dziecku. Poszłam na terapię. Ale ciężki ze mnie przypadek. Lęki mam w domu, poza domem, co bym nie robiła. Ciągle myślę, że źle się czuje, że mi niedobrze, że boli mnie żołądek. Nie umiem na niczym się skupić. Tv, książka, spacer, joga, sprzątanie nic nie pomaga. Czyjas obecność też mnie nie uspokaja. Nawet jak się czymś zajmę czuję się źle. Odkąd zaszłam w ciążę nie było nawet jednego normalnego dnia. Ciągła walka. Ciągle myślę i myślę i myślę. Chciałabym cieszyć się ciąża. Nie umiem. Odliczam tylko tygodnie i czytam kiedy dziecko może się urodzić i będzie zdrowe... Nawet nie wiem po co to pisze.... Jedyne czego pragnę to jakis pieprzony cud.