Witaj na naszym forum
Ja jestem teraz w 27 tc i całkiem niedawno myślałam tak jak ty.Tylko ja sięgnęłam po leki ,bo juz bylo źle ze mną.Gorzej by się skończyło dla mojego dzidziusia jak bym nie zaczęła brać.
Cały czas byłam w panice.Teraz biorę najmniejszą dawkę leku i teraz mogę powiedzieć że jest dużo lepiej.Nerwica jest tak zdradziecka że wolałam nie pogarszać swojego stanu.jesli uważasz że jest tak źle to lepiej nie ryzykować że stresem i podjąć leczenie. Chociaż są tu dziewczyny na forum co dają radę bez le
Witaj na naszym forum
Ja jestem teraz w 27 tc i całkiem niedawno myślałam tak jak ty.Tylko ja sięgnęłam po leki ,bo juz bylo źle ze mną.Gorzej by się skończyło dla mojego dzidziusia jak bym nie zaczęła brać.
Cały czas byłam w panice.Teraz biorę najmniejszą dawkę leku i teraz mogę powiedzieć że jest dużo lepiej.Nerwica jest tak zdradziecka że wolałam nie pogarszać swojego stanu.jesli uważasz że jest tak źle to lepiej nie ryzykować że stresem i podjąć leczenie. Chociaż są tu dziewczyny na forum co dają radę bez leków.
będę się starać wyjść z tego .. ale niestety nie wiem czy dam rady.. może da się doczekać do października . Mam całkiem inną sytuacje .. przeprowadziłam się do polski .. mieszkam tu z mężem .. on zawsze w pracy, dużo pracuje .. a ja siedzę w domu , bo skończyłam studia w innym kraju i mam nostryfikować swój dyplom medyczny
i nic mi się nie chce .. brzuch boli, napięcie , skurcze .. też chyba z powodu stresu.. byłam wczoraj w szpitalu .. powiedzieli że szyjka jest ok.. zażywam magnez, luteinę i neospazmine