Spróbuj może innego lekarza. Ale wydaje mi się że na pierwszy trymestr mało kto się zgodzi na leki. Później takDziewczyny czy jest klinika która leczy nerwice w ciąży. W sensie że jak starasz się o dziecko a masz tak sile napady leku ze bez leków nie dasz radę to lekarze z tej kliniki podejmą się prowadzenia ciąży z lekami?
reklama
elexis84
Początkująca w BB
- Dołączył(a)
- 30 Sierpień 2020
- Postów
- 22
Rozumiem że na początku mało kto się zgodzi na leki na początku ciazy ale jakims cude. Są tu kobiety które są na początku ciąży i biorą leki. Więc twierdzę że jest jakiś sposob na przejście ciazy z lekami. Poprostu szukam ratunkuSpróbuj może innego lekarza. Ale wydaje mi się że na pierwszy trymestr mało kto się zgodzi na leki. Później tak
To musisz poszukać takiego lekarza. Który przepisze. Ja nie pomogę ale trzymam za Ciebie kciuki. Musisz wiedzieć też że nawet na lekach możesz mieć ataki.. to są niestety hormony. Moze być lepiej ale może być też gorzej niestetyRozumiem że na początku mało kto się zgodzi na leki na początku ciazy ale jakims cude. Są tu kobiety które są na początku ciąży i biorą leki. Więc twierdzę że jest jakiś sposob na przejście ciazy z lekami. Poprostu szukam ratunku
elexis84
Początkująca w BB
- Dołączył(a)
- 30 Sierpień 2020
- Postów
- 22
Cześć wam. Mam próbę dowas kobietki poszukuje dobrego psychiatrę z okolic Warszawy, który poprowadził by moja ciążę. Dodam że nie jestem w stanie odstawić leków także poszukuje psychiatry który poprowadzi ciążę z lekami na nerwice.
Cześć wam. Mam próbę dowas kobietki poszukuje dobrego psychiatrę z okolic Warszawy, który poprowadził by moja ciążę. Dodam że nie jestem w stanie odstawić leków także poszukuje psychiatry który poprowadzi ciążę z lekami na nerwice.
Jesteś w ciąży? jakie leki bierzesz?
Ja odstawiam przed ciążą... Teraz 8 tydzień, a nie radzę sobie psychicznie... Jest źle jak nigdy. Więc pewnie będę musiała wrócić. Boję się tego. Ale jeszcze bardziej boję się, życie z depresją i w lęku
Cześć Dziewczyny,
dobrze, że jest taka grupa. O mnie - jestem w 8 tygodniu ciąży. Leki odstawiłam przed ciążą, o którą się długo starałam... do tego była to ciąża z in vitro, więc bardzo chciana i wyczekana. Przerobiłam cały temat z terapeutą w trakcie. Wydawało mi się, że jestem gotowa... Czułam się całkiem nieźle bez leków i udało się (dopiero za 2 razem, pierwsze wczesne poronienie trochę mnie podłamało). Ale ucieszyłam się, że się udało.
Kilka dni temu przeszłam załamanie psychiczne. Nie myślę o niczym innym, tylko o tym, że nie dam sobie rady, stres i smutek jest cały czas. Nie mogę spać w nocy. Muszę wrócić szybko do leków - co wpędza mnie w jeszcze większe wyrzuty sumienia. Jak sobie z tym radzić?
Będę wdzięczna za odpowiedź...
Może polecacie kogoś w Warszawie (psychiatra, ginekolog) kto prowadzi takie przypadki?
dobrze, że jest taka grupa. O mnie - jestem w 8 tygodniu ciąży. Leki odstawiłam przed ciążą, o którą się długo starałam... do tego była to ciąża z in vitro, więc bardzo chciana i wyczekana. Przerobiłam cały temat z terapeutą w trakcie. Wydawało mi się, że jestem gotowa... Czułam się całkiem nieźle bez leków i udało się (dopiero za 2 razem, pierwsze wczesne poronienie trochę mnie podłamało). Ale ucieszyłam się, że się udało.
Kilka dni temu przeszłam załamanie psychiczne. Nie myślę o niczym innym, tylko o tym, że nie dam sobie rady, stres i smutek jest cały czas. Nie mogę spać w nocy. Muszę wrócić szybko do leków - co wpędza mnie w jeszcze większe wyrzuty sumienia. Jak sobie z tym radzić?
Będę wdzięczna za odpowiedź...
Może polecacie kogoś w Warszawie (psychiatra, ginekolog) kto prowadzi takie przypadki?
A ja wpadlam was poinformowac ze raczej dojdzie u mnie do poronienia. Mam duzego krwiaka obok pecherzyka i w dodatku ciaza byla na etapie 7 tyg i nie było tętna. Lekarz niby nic jeszcze nie sugerował ale ja glupia nie jestem mialam juz dwie ciaze obumarle i dobrze wiem ze w 7 tyg musi byc juz tetno takze, bede mogla niedługo wrocic do lekow bo psychicznie jest tragedia.
Jagodowa Mama
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 6 Czerwiec 2020
- Postów
- 1 780
Spokojnie. U mnie w pierwszej ciąży nie było tętna w 7 tygodniu. Spokojnie poczekaj. Bierzesz luteinę lub Duphaston?A ja wpadlam was poinformowac ze raczej dojdzie u mnie do poronienia. Mam duzego krwiaka obok pecherzyka i w dodatku ciaza byla na etapie 7 tyg i nie było tętna. Lekarz niby nic jeszcze nie sugerował ale ja glupia nie jestem mialam juz dwie ciaze obumarle i dobrze wiem ze w 7 tyg musi byc juz tetno takze, bede mogla niedługo wrocic do lekow bo psychicznie jest tragedia.
Kochana na razie czekaj jeszcze nic nie wiadomo...A ja wpadlam was poinformowac ze raczej dojdzie u mnie do poronienia. Mam duzego krwiaka obok pecherzyka i w dodatku ciaza byla na etapie 7 tyg i nie było tętna. Lekarz niby nic jeszcze nie sugerował ale ja glupia nie jestem mialam juz dwie ciaze obumarle i dobrze wiem ze w 7 tyg musi byc juz tetno takze, bede mogla niedługo wrocic do lekow bo psychicznie jest tragedia.
reklama
Dal mi luteine dopochwowo.Spokojnie. U mnie w pierwszej ciąży nie było tętna w 7 tygodniu. Spokojnie poczekaj. Bierzesz luteinę lub Duphaston?
Podziel się: