Złotopolska
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 24 Maj 2020
- Postów
- 101
Hej dziewczyny a na kiedy macie termin porodu?? Ciekawe ktora jest pierwsza w kolejceja mam na 04.09.
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
U mnie 24.07, rozwarcie na 1 cm i bóle brzucha już, ale narazie nie ma regularnych skurczy, także czekamyHej dziewczyny a na kiedy macie termin porodu?? Ciekawe ktora jest pierwsza w kolejceja mam na 04.09.
Dziękuję, oby mały zechciał już wyjść, wolałabym żeby zaczęła się akcja sama z siebie niż wywoływanie, no ale zobaczymy, do terminu jeszcze kawałeczek.Ooooo to moze byc juz niedlugo takze powodzenia !!!!!
Cześć Dziewczyny
Witam serdecznie. Ja dopiero na samym początku, 3 tydzień, dłuuugiej i niestety trudnej drogi, jaką będzie ta ciąża. Nerwicę mam od kilku lat. Aktualnie nie jestem na żadnych lekach, gdyż już od jakiegoś czasu planowałam, że może się odważę zdecydować na ciążę i nie chciałam nić brać jeśli to nie będzie absolutnie konieczne. Pierwsza ciąża, 7 lat temu była wielkim wyzwaniem, pełnym strachu, głównie przed porodem, który mnie przerażał od dawna ale wtedy byłam młodsza i w zdecydowanie lepszym stanie fizyczno-psychicznym. Teraz od dwóch lat mam strasznie dużo męczących objawów somatycznych, bóle głowy, duszności, gule w gardle, trudności z przełykaniem, zawroty głowy, uciekanie ziemi spod nóg, koszmarne bóle brzucha i wzdęcia, mam mocny zespół jelita drażliwego, wszystko chyba co możliwe, żeby mnie dobić i jak pomyślę ile ciężkich chwil miałam bez ciąży to teraz w ogóle sobie nie wyobrażam jak ja przetrwam te ponad 8 miesięcy Dzisiaj dodatkowo do mnie dotarło, że ja już teraz bardzo często mam wielkie problemy z oddychaniem i wzięciem głębokiego oddechu a co dopiero jak dziecko urośnie i będzie mi wszystko uciskać?!I co najważniejsze czy będzie zdrowe. Mysli wirują w głowie jak szalone. Jestem przerażona i jak na zawołanie zaraz pojawiły się problemy ze swobodnych oddechem. Nie chcę powiedzieć, że załuję ale nie wiem czy ta ciąża była odpowiedzialną decyzją, teraz przeraża mnie że już nie ma odwrotu. Wiedziałam, że to absolutnie ostatni dzwonek bo mam już 41 lat i długo nie mogłam się zdecydować na drugie dziecko własnie ze strachu. Teraz wiedziałam ze albo teraz albo wcale a teraz... panikuje i schizuje jak ja przetrwam tyle miesiecy?? Liczę że rozmowy z Wami coś mi pomogą i podniosą na duchu, pomogą przetrwać ten czas.