Dziewczyny a napiszcie mi czy macie lęki przed wychodzeniem z domu?? np na zakupy do lekarza czy spacer?? Ze czujecie straszny lęk i blokade ktora nie pozwala
Ja może nie aż tak, że nigdzie nie jestem w stanie wyjść ale nie jest to łatwe i przeważnie się zmuszam bo najchętniej bym dziczała w domu
Teraz jeszcze jakiś marny czas dla mnie nastał bo fatalnie się czuję i nigdzie nie chcę wyjść, nawet przed dom. Wczoraj sobie poszalałam z jedzeniem jak idiotka, nie myśląc o podwójnych konsekwencjach dodając jeszcze mój wielki problem z jelitem drażliwym. Miałam taką ochotę na wszystko co widziałam, że wymieszałam wszystko co możliwe i to jeszcze na samą noc no i... nie pospałam prawie w ogóle, całą noc dostawałam świra bo tak mi brzuch rozdymało że myslałam, że oszaleję, a tu nic za bardzo nie mogłam zazyc, tylko espumisan
Teraz jest ciut lepiej, choć nadal brzuch jak balon i jeszcze cały brzuch mnie ciągnie, męczy i boli
A najgorsze jest to że już sama nie wiem na ile mi się to dzieje z nerwów, na ile od ciąży, choć wczorajsze obżarstwo na pewno nie pomogło. W nocy było tak ciężko, że aż zaczęłam się bać żeby to nie zaszkodziło dziecku, tak ogromne wzdęcia, skręcanie aż w brzuchu
Miałam jeszcze poczekać z wizytą u lekarki, bo cóż to jest 4 tydzień ale chyba się zapiszę bo sie denerwuję czy wszystko jest ok.