reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciężarówki z nerwicą

reklama
Ja niestety mam tak, że przez chwilę się cieszę na prawdę a później dopadaja mnie lęki takie jak: jak sobie poradzę w ciazy, czy cały czas się będę tak źle czuć, a jak sobie nie poradzę po porodzie i boję się depresji poporodowej i wtedy cała radość znika 😞
 
Karola no mam.dokladnie tak.jak Ty ze jak.czuje sie ok to sie ciesze a jak.mam lęki.to strach przed tym.jak sobie poradze ze mi tak zostanie itp. W ktorym.miesiacu ciazy jestes?? Bierzesz jakies leki??
 
Jestem w 6 tygodniu ciąży, czyli sam początek, dzisiaj miałam kontrolę u lekarza i biorę narazie hydroksyzyne. Lekarz mówi że jest wszystko dobrze, mam 5 cm torbiel na jajniku ale twierdzi że się wchłonie, i chwilę po wyjściu z gabinetu się cieszyłam, przyjechałam do domu i dopadly mnie różne myśli i radość minęła. Jak widzisz ja już na samym początku się martwię jak będzie i jak będę się czuć i jak sobie poradzę po porodzie A do tego jeszcze dużo czasu, to co będzie tuż przed samym porodem to nie umiem sobie narazie wyobrazić 🙁
 
Dziewczyny Juz było lepiej i znowu się boję i panikuje ze dostane udaru mozgu w ciąży bo jakąś dziewczyna dostała i dodatkowo wyczytałam że betablokedy powodują udar ciąża też się przyczynia i już nie daje rady :(( wiem. Ze nie powinno się czytać ale ja to już wcześniej wiedziałam przypomniało mi się chcialam zobaczyć to jeszcze raz i efekt jest. Znacie jakieś sposoby na te lęki jestem przed wizytą u psychologa i hipnotetapelty nw jak walczyć z tym. Lękiem znowu :(pomóżcie proszę
 
O możesz coś więcej opisać? Moje serce w ciąży też tragedia, szczególnie teraz w ostatnich tygodniach

miałam codziennie przez godzinę albo nawet dwie kołatania serca. Biło mi mocno i szybko tak do 110 uderzeń i czułam wtedy takie napinanie w brzuchu.
Końcówkę ciąży praktycznie przeleżałam bo jak chodziłam i coś chciałam robić w pozycji pionowej to tętno w kosmosie.
Na pocieszenie mogę ci napisać że od razu po porodzie tętno spadło do 80 i problem się skończył
 
Dziewczyny Juz było lepiej i znowu się boję i panikuje ze dostane udaru mozgu w ciąży bo jakąś dziewczyna dostała i dodatkowo wyczytałam że betablokedy powodują udar ciąża też się przyczynia i już nie daje rady :(( wiem. Ze nie powinno się czytać ale ja to już wcześniej wiedziałam przypomniało mi się chcialam zobaczyć to jeszcze raz i efekt jest. Znacie jakieś sposoby na te lęki jestem przed wizytą u psychologa i hipnotetapelty nw jak walczyć z tym. Lękiem znowu :(pomóżcie proszę
Gdyby betablokery powodowały udar to by nimi nie leczono. Wiadomo każdy lek ma jakieś skutki uboczne, ale nie popadajmy w paranoje.
Myślę, że dobrze Ci ta terapia zrobi, a czytanie niestety będzie dawało takie skutki jak teraz, że się będziesz nakręcać.
Jeżeli jesteś zdrowa, masz okej wyniki itd to nie martw się na zapas, bo udaru prędzej dostaniesz z tego stresu. Musisz się wyciszyć i przestać myśleć w ten sposób. Terapeuta dużo Ci pomoże na pewno. A udarem się nie przejmuj, bo go na pewno nie dostaniesz. Setki tysięcy kobiet rodzi każdego dnia i naprawdę nieliczne są przypadki kiedy coś się dzieje, typu udar czy inne powikłania. Nastaw siebie na inne myślenie, bardziej pozytywne, życie będzie lepsze wtedy, gwarantuje.
 
Hej, miałam nadzieję, że nie bede musiała tu pisać, ale niestety :) Od tygodnia włączyły mi sie typowe lęki, które byly uśpione przez prawie 4 miesiące i czuję sie bardzo rozczarowana. Przycupnę sobie w tym wątku na poprawę humoru, żeby wiedzieć, że nie jestem sama.
 
reklama
Hej, miałam nadzieję, że nie bede musiała tu pisać, ale niestety :) Od tygodnia włączyły mi sie typowe lęki, które byly uśpione przez prawie 4 miesiące i czuję sie bardzo rozczarowana. Przycupnę sobie w tym wątku na poprawę humoru, żeby wiedzieć, że nie jestem sama.
Ja tez miałam spokój 4 miesiące aż w końcu mnie nerwica dopadła :(
 
Do góry