Ja tez mam slub cywilny. Nikt łaski nie robi z udzieleniem dziecku sakramentu , tylko trzeba trafic na normalnego ksiedza-czlowieka.
Do kosciola dziecko chodzilo będzie, albo z nami, albo z dziadkami. Chce je wychowac tak, zeby pozniej sama obrala drogę i nie musiala sie chrzcic i bierzmowac jak bedzie dorosla . Moze bedzie chciala slub koscielny.
No i tez nie chce zeby moja nerwica odbijala sie na dziecku. Zyje dla Niej. Zrobie wszystko co bedzie chciala, zebym miala sie nawet gdzies posrac haha
dobre podejście Powodzenia w Kościele. Trzymam kciuki