reklama
Nerwiczka87
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Luty 2019
- Postów
- 160
Tez tak mam dzis serce chce wyskoczyc...brzuch jak skała itdDziewczyny u mnie też jakiś spadek formy. Najgorsze jest to przyspieszone tętno. Też tak macie? Bo już się wkręcam czy to nerwiczka czy coś poważniejszego. Nawet ostatnio zdarza mi się wyzsze 130 czy 140
A ja miałam tak beznadziejny piątek i sobotę- w piątek się dowiedziałam ze mój 3 letni pies ma raka. Przepłakane pol dnia w pracy, noc beznadziejna. Czekamy na wizytę u onkologa psiego, jak to pisze to czuje się jakbym gdzieś była poza swoja głowa. Masakra. Jestem załamana i oczywiście daje tutaj znak mój przejmujący się charakter. Nic mi się nie chce
Sysia29
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 6 Sierpień 2017
- Postów
- 7 824
Przykro mi z powodu psaA ja miałam tak beznadziejny piątek i sobotę- w piątek się dowiedziałam ze mój 3 letni pies ma raka. Przepłakane pol dnia w pracy, noc beznadziejna. Czekamy na wizytę u onkologa psiego, jak to pisze to czuje się jakbym gdzieś była poza swoja głowa. Masakra. Jestem załamana i oczywiście daje tutaj znak mój przejmujący się charakter. Nic mi się nie chce
Nerwiczka87
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Luty 2019
- Postów
- 160
Wspolczuje Ci,wiem co czujes... u mnie podobnie w piatek okazalo sie ze pies musi miec powazna operacje na kregoslup bo jak nie to do pol roku grozi mu paraliz...Noc nie przespana sobota cala w nerwach...A ja miałam tak beznadziejny piątek i sobotę- w piątek się dowiedziałam ze mój 3 letni pies ma raka. Przepłakane pol dnia w pracy, noc beznadziejna. Czekamy na wizytę u onkologa psiego, jak to pisze to czuje się jakbym gdzieś była poza swoja głowa. Masakra. Jestem załamana i oczywiście daje tutaj znak mój przejmujący się charakter. Nic mi się nie chce
Nerwiczka87
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Luty 2019
- Postów
- 160
Moj pies ma 4 lata ...Wspolczuje Ci,wiem co czujes... u mnie podobnie w piatek okazalo sie ze pies musi miec powazna operacje na kregoslup bo jak nie to do pol roku grozi mu paraliz...Noc nie przespana sobota cala w nerwach...
Ewna4
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 5 Listopad 2018
- Postów
- 308
To cholerstwo nawet zwierząt nie oszczędza. W zeszłym roku przechodziłam to samo, ale niestety u mojej suni na leczenie było już za późno. Mam nadzieję że u was będzie wszystko dobrzeA ja miałam tak beznadziejny piątek i sobotę- w piątek się dowiedziałam ze mój 3 letni pies ma raka. Przepłakane pol dnia w pracy, noc beznadziejna. Czekamy na wizytę u onkologa psiego, jak to pisze to czuje się jakbym gdzieś była poza swoja głowa. Masakra. Jestem załamana i oczywiście daje tutaj znak mój przejmujący się charakter. Nic mi się nie chce

Ojej to tez słabo. A jakiego masz pieska?Wspolczuje Ci,wiem co czujes... u mnie podobnie w piatek okazalo sie ze pies musi miec powazna operacje na kregoslup bo jak nie to do pol roku grozi mu paraliz...Noc nie przespana sobota cala w nerwach...
WspółczujeTo cholerstwo nawet zwierząt nie oszczędza. W zeszłym roku przechodziłam to samo, ale niestety u mojej suni na leczenie było już za późno. Mam nadzieję że u was będzie wszystko dobrze![]()
reklama
Nerwiczka87
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Luty 2019
- Postów
- 160
Malamuta a Ty??Ojej to tez słabo. A jakiego masz pieska?
Podziel się: