reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciężarówki z nerwicą

Wiem, że się boisz, jesteś przerażona. Że w głowie układasz najczarniejsze scenariusze i najgorsze, że łatwiej Ci w nie uwierzyć niż w to, że wszystko będzie dobrze...wiem to, bo miałam tak samo! Też myślałam, że mnie na pewno spotka to co najgorsze, bo przecież kogoś musi... ale myśl inaczej. Wyczerpałaś limit nieszczęść, straciłaś Syna. Teraz już wszystko będzie dobrze, przetrwałaś całą ciążę, masz pod sercem zdrowe dziecko mimo tak trudnych początków w ciąży (choroba, zapalenie pęcherza, zęby leczone bez znieczulenia). Dałas radę i los nie może być tak okrutny żeby Cię skrzywdzić ponownie. Chciałabym wiedzieć jakich słów użyć żeby Cię wesprzeć, uspokoić...
Ja na prawdę wierzę w to, że nic złego nie stanie się ani Tobie ani Twojemu dziecku. A wszystkie tu na forum trzymamy mocno kciuki! Pomodlę się dziś do Anioła Stróża żeby czuwał nad Wami.
Wszystko będzie dobrze-powtarzaj to sobie aż uwierzysz.
jak już się będziesz modlić to może za nas wszystkie...ja przynajmniej tak robie :)
 
reklama
Dziewczyny dziekuje wam za slowa wsparcia.. u mnie bardzo ciezko. Dzis rano tak sie rozplakalam nie moglam sie uspokoic, w nocy budze sie z takim lękiem. Idac na obiad dzis widzialam takie dwie pary z dziecmi i juz mi gula w gardle. Ze tak chcialabym zeby zyc normalnie, bez tego leku przezyc ten porod. Tez miec zdrowe dziecko, i nie martwic sie o depresje i inne jak przezyje... Mysle o malym jaka jestem dla niego matka ze ciagle sie stresuje on slyszy jak placze...co bedzie jesli mi sie cos stanie.
 
Jesteśmy po krzywej udało się cukrzycy nie ma a sama glukoza dla mnie pychota :) lęków brak od dwóch dni :) a co u Was dziewczyny
Zazdroszczę, ja strasznie walczyłam, żeby przez te 2h nie zwymiotować :D

Leki nie pomogły, nadal nie śpię w nocy, ale strach jest czasem jakby mniejszy. Jeśli maluch urodzi się cały i zdrowy chyba się nie pozbieram ze szczęścia. U takich osób jak @Angis ten strach jest zrozumiały, a ja? Cała ciąża przeryczana przez jakieś urojenie w głowie.
 
Witajcie dziewczyny. U mnie coraz gorzej. Już nie ma dnia bez duszności czy kołatania serca. I ciągły nie pokój. Wybieram się do psychiatry i powiem mu że bez leków nie wyjdę. Możecie mi napisać jakie wy leki przyjmujecie?
 
Witajcie dziewczyny. U mnie coraz gorzej. Już nie ma dnia bez duszności czy kołatania serca. I ciągły nie pokój. Wybieram się do psychiatry i powiem mu że bez leków nie wyjdę. Możecie mi napisać jakie wy leki przyjmujecie?
Spróbuj pooddychać do papierowej torebki mi pomaga mialam lęki przez tydzień dostałam doraźnie relanium ale nie brałam samo po tygodniu przeszlo :) może to że miałam pomoc w torebce w razie W zadziałało jak placebo
 
Witajcie dziewczyny. U mnie coraz gorzej. Już nie ma dnia bez duszności czy kołatania serca. I ciągły nie pokój. Wybieram się do psychiatry i powiem mu że bez leków nie wyjdę. Możecie mi napisać jakie wy leki przyjmujecie?
ja biorę Setaloft....to są pochodne sertraliny
 
Ja 3 tyg miałam spokój z nerwicą, dzis przyszla ta franca pod postacią wybuchu gorąca na twarzy, aż piekło...nie mialam tak. I od razu mysl ze na końcu ciazy jestem i pewnie mam wysokie cisnienie. Mierze ale czuje ze na twarzy mogę jaja sadzone smazyc. Cisnienie ok ale puls 170. Pozniej juz tylko mysli. Poszlam sie ogolic tak na wszelki wypadek tak juz na cacy :-). Pozacinalam sie, później wkret ze to z drog rodnych mi ta krew...ale tak sie zajęłam tym goleniem ze twarz zrobila sie ok, serce zwolnilo. Mierze to cisnienie książkowe. I teraz leżę i sie boje żeby znowu nie przyszlo. Żyje z tym juz 11 lat a daje sie podejść jak dziecko.
 
reklama
Ja 3 tyg miałam spokój z nerwicą, dzis przyszla ta franca pod postacią wybuchu gorąca na twarzy, aż piekło...nie mialam tak. I od razu mysl ze na końcu ciazy jestem i pewnie mam wysokie cisnienie. Mierze ale czuje ze na twarzy mogę jaja sadzone smazyc. Cisnienie ok ale puls 170. Pozniej juz tylko mysli. Poszlam sie ogolic tak na wszelki wypadek tak juz na cacy :-). Pozacinalam sie, później wkret ze to z drog rodnych mi ta krew...ale tak sie zajęłam tym goleniem ze twarz zrobila sie ok, serce zwolnilo. Mierze to cisnienie książkowe. I teraz leżę i sie boje żeby znowu nie przyszlo. Żyje z tym juz 11 lat a daje sie podejść jak dziecko.

kurcze to ja miałam coś podobnego i tak sie wystraszyłam...myślałam, że to już mój koniec
Tętno w kosmosie i uderzenia gorąca, pot mnie oblał, koszmar jakiś

To są nerwicowe ataki?
 
Do góry