reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciężarówki z nerwicą

Wlasnie a co Wasi psychiatrzy twoerdza o hydroxyzynie w ciazy? Bo ja bym wziela sobie zeby lepiej spac ale sie boje... myslicie, ze bardzo szkodzi?
 
reklama
Ja bez leków też nie daje rady.
Brałam inny. Najnowszy na rynku Brintellix



Ja mam podejrzenie że w ciąży inaczej się reaguje na leki. Hormony itd robią duże zamieszanie. Dlatego tak słabo pomaga ta sertralina
Przed ciążą brałam dwie tabletki, 100mg i czułam się bardzo dobrze, jak normalny człowiek. Żadnych gorszych dni, lęku, strachu. W ciąży doszłam do 1,5 tabletki 75mg, bo 25 ani 50mg nie pomagało tak jak oczekiwałam. Niestety to 75mg też nic nie dało, tzn na pewno nie czułam się tak dobrze jak przed ciążą. Zmniejszyłam dawkę do 50mg, byle by przetrwać...

Najważniejsze, że masz maleństwo pod serduszkiem. Po porodzie możesz zwiększyć dawkę. Ja sama nie wiem co mam robić, bardzo pragnę zostać mamą. Oczywiście chciałabym przejść ciażę bez leków, ale jak nie będę mogła ich odstawić? Trzy razy już mi się nie udało, tzn. odstawiałam je i nie brałam ok. 5 miesięcy ale zawsze choroba wraca.
 
Wlasnie a co Wasi psychiatrzy twoerdza o hydroxyzynie w ciazy? Bo ja bym wziela sobie zeby lepiej spac ale sie boje... myslicie, ze bardzo szkodzi?

Myślę że nie szkodzi. Nawet w szpitalu dają ją kobietom w ciąży jeśli jest taka potrzeba.
Ja swojego nie pytałam bo nie mam problemów ze snem ani ataków lęku
 
Hej!No ta s.. nerwica biednym matkom nie odpuszcza:laugh2:Ja już nie mam tych myśli o zrobieniu krzywdy,ale teraz jakieś odrealnienia i doły mnie łapią.Nie wiem czy brać inne leki
Edzik co u Ciebie? Mnie dalej męczą myśli, jakoś starałam się z nimi radzić, ale przyszedł dzień że zostałam z małym sama i wpadłam w panikę... Nie rozumiem skąd to ***** się bierze, przerasta mnie to, wróciłam do leków kilka dni temu, minimalnej dawki, karmie dalej piersią, zobaczymy jak to się rozkręci.. Póki co mam wrażenie że te myśli się nasilily:((((
 
Jak tam ciezarowki? Napiszcie ktory tydz i ile przytylyscie ogolnie u mnie 25 tydz i plus 7kg... a jak zaszlam tk do najszczuplejszych jie wazylam przy 166 73.5 kg boje sie troche, ze mega przybiore jeszcze, a z nerwicowych spraw to dalej mam na podniebieniu narosl i przez siedzenie w domu mega sobie wkrecam ale nie mam nawet gdzie wyjsc tym bardziej, ze syn chory..
 
Jak tam ciezarowki? Napiszcie ktory tydz i ile przytylyscie ogolnie u mnie 25 tydz i plus 7kg... a jak zaszlam tk do najszczuplejszych jie wazylam przy 166 73.5 kg boje sie troche, ze mega przybiore jeszcze, a z nerwicowych spraw to dalej mam na podniebieniu narosl i przez siedzenie w domu mega sobie wkrecam ale nie mam nawet gdzie wyjsc tym bardziej, ze syn chory..

Hej. Ja 16 tydzień i - 2kg
 
Cześć Dziewczyny!

Tak bardzo, bardzo Was rozumiem! Jestem w końcówce ciąży i zmagam się z nerwicą. Ok. 2,5 roku przed ciążą zdiagnozowano u mnie zaburzenia obsesyjno-kompulsyjne. Dostałam leki i moje życie zmieniło się o 180 stopni. Zaczęłam sobie radzić ze sobą i swoim życiem. Próbowałam redukować dawkę, ale choroba była na tyle silna, że "przebijała" się przez zbyt małą dawkę leków, więc grzecznie wracałam do dawki większej.
Gdy zaszłam w ciążę, leki odstawiłam całkowicie. Pierwsze trzy miesiące były do przeżycia, a później koszmar wrócił. Jestem na ostatniej prostej (38 tydzień) i muszę wytrzymać, ale jest mi tak bardzo trudno :( Mam obsesję przede wszystkim na punkcie ubranek i sterylności. Przejmuję się tak bardzo, że nie jestem w stanie normalnie funkcjonować, najchętniej bym leżała i rozgrzebywała moje obsesyjne myśli...
A jak na Was wpływa nerwica? Jak utrudnia Wasze funkcjonowanie? Macie jakieś sposoby, żeby sobie z myślami radzić?
 
reklama
Cześć Dziewczyny!

Tak bardzo, bardzo Was rozumiem! Jestem w końcówce ciąży i zmagam się z nerwicą. Ok. 2,5 roku przed ciążą zdiagnozowano u mnie zaburzenia obsesyjno-kompulsyjne. Dostałam leki i moje życie zmieniło się o 180 stopni. Zaczęłam sobie radzić ze sobą i swoim życiem. Próbowałam redukować dawkę, ale choroba była na tyle silna, że "przebijała" się przez zbyt małą dawkę leków, więc grzecznie wracałam do dawki większej.
Gdy zaszłam w ciążę, leki odstawiłam całkowicie. Pierwsze trzy miesiące były do przeżycia, a później koszmar wrócił. Jestem na ostatniej prostej (38 tydzień) i muszę wytrzymać, ale jest mi tak bardzo trudno :( Mam obsesję przede wszystkim na punkcie ubranek i sterylności. Przejmuję się tak bardzo, że nie jestem w stanie normalnie funkcjonować, najchętniej bym leżała i rozgrzebywała moje obsesyjne myśli...
A jak na Was wpływa nerwica? Jak utrudnia Wasze funkcjonowanie? Macie jakieś sposoby, żeby sobie z myślami radzić?
Ciesz sie ze już ostatnie pare dni Ci zostało i bedziesz miała szczęście na świecie. Ja 29tc i zaczynam mieć nerwy na temat porodu. Już sie pogodziłam z tym jak moje ciało sie zmienia jak wyglądam ale z dnia na dzień zastanawiam sie jak sobie dam rade czy nie wpadne w panikę czy nie dostanę duszności bo tak się objawia moja nerwica. Mam nadzieje ze szybko zleci mi juz ostatni trymestr a z drugiej strony boje sie ze jak będzie coraz bliżej to będzie gorzej ze mna.
 
Do góry