reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciężarówki z nerwicą

reklama
Znowu przyatakowała mnie nerwica :( Moze pomozecie... Tak, jak pisalam, mam zaburzenia obsesyjno-kompulsyjne i fobie miedzy innymi na punkcie sterylnosci. I teraz mam taki problem... Jestem spakowana juz do szpitala, ale jak to ja przekladam, zamieniam ubranka, porownuje, itd. Ostatnio jak sprzatalam to wytarlam komode szmatka do kurzu, ktory wisiala obok szmatki, ktora moj maz czyscil toalete. Juz podczas sprzatania wpadlam na genialny pomysl, ze skoro te szmatki wisialy kolo siebie, to moze jakies toaletowe zarazki przedostaly sie na szmatke do kurzu. Po tej mysli komode przetarlam jeszcze dwa razy inna szmatka. A pozniej pozniej na tej komodzie rozkladalam sobie ubranka no i teraz moje kompulsje kaza mi jeszcze raz to wszystko wyprasowac, bo moze jednak sa tam jakies grozne bakterie... Co myslicie? :(
 
Znerwicowana91 - ja nie mam doswiadczenia z takimi objawami, moja nerwica jest ukierunkowana na co innego. Ale na temat tych zarazkow, mysle ze tam sie nic jednak nie wydarzylo i nie ma potrzeby prasowania wyprawki... ale jak znam objawy nerwicowe to bedziesz spokojniejsza jak sobie to przeprasujesz wiec jesli ma Ci to pomoc to to zrob.
 
Znerwicowana91 - ja nie mam doswiadczenia z takimi objawami, moja nerwica jest ukierunkowana na co innego. Ale na temat tych zarazkow, mysle ze tam sie nic jednak nie wydarzylo i nie ma potrzeby prasowania wyprawki... ale jak znam objawy nerwicowe to bedziesz spokojniejsza jak sobie to przeprasujesz wiec jesli ma Ci to pomoc to to zrob.
Ale to by znaczyło, że znowu poddaję się kompulsjom i znowu przegrywam :( A niestety kompulsje mają to do siebie, że pomagają na chwilę tylko. Ech....
 
reklama
Do góry