reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciężarówki z nerwicą

reklama
Hej dziewczyny :) to mój pierwszy post tutaj i liczę na odpowiedź z Waszej strony...wydaje mi się, że mam nerwicę (nasilone objawy od około roku). Generalnie do pracy jazda tylko taksówkami, z pracy odbiera mnie mąż albo ktoś z rodziny, ale do sklepu czy że śmiecni sama wyjde, zdarza się, że sama zajde gdzieś dalej...wracając do tematu! W czerwcu byłam u lekarki, która w mojej ocenie? Miała bardziej w czubie niż ja. Po 15 minutach rozmowy przepisała psychotropy, kazała wrócić za półtorej miesiąca. Razem z mężem ustaliliśmy, że psychotropow brać nie będę-nie neguję tego, że wy bierzecie, ale dla mnie to była granicą, której nigdy nie chciałam przekroczyć. Teraz zaszlam w ciążę, jestem w 6tyg więc sam początek, nie wiem czy mam się śmiać czy płakać, objawy nerwicy na prawdę "oklapły" i praktycznie zniknęły bo mój świat przysłonil mi mój mały pasożytek :) chciałabym wiedzieć czy macie dla mnie jakieś wskazówki jak sobie radzić i przejść przez ten okres, może znacie jakiegoś dobrego specjalistę z Krakowa nie za miliony monet bo sam ginekolog będzie tyle kosztował, że w głowie się to nie mieści... Więc ? Liczę na Was dziewczyny, mam nadzieję, że będziecie mi mogły coś doradzić :) pozdrawiam Was wszystkie !
 
Hej dziewczyny :) to mój pierwszy post tutaj i liczę na odpowiedź z Waszej strony...wydaje mi się, że mam nerwicę (nasilone objawy od około roku). Generalnie do pracy jazda tylko taksówkami, z pracy odbiera mnie mąż albo ktoś z rodziny, ale do sklepu czy że śmiecni sama wyjde, zdarza się, że sama zajde gdzieś dalej...wracając do tematu! W czerwcu byłam u lekarki, która w mojej ocenie? Miała bardziej w czubie niż ja. Po 15 minutach rozmowy przepisała psychotropy, kazała wrócić za półtorej miesiąca. Razem z mężem ustaliliśmy, że psychotropow brać nie będę-nie neguję tego, że wy bierzecie, ale dla mnie to była granicą, której nigdy nie chciałam przekroczyć. Teraz zaszlam w ciążę, jestem w 6tyg więc sam początek, nie wiem czy mam się śmiać czy płakać, objawy nerwicy na prawdę "oklapły" i praktycznie zniknęły bo mój świat przysłonil mi mój mały pasożytek :) chciałabym wiedzieć czy macie dla mnie jakieś wskazówki jak sobie radzić i przejść przez ten okres, może znacie jakiegoś dobrego specjalistę z Krakowa nie za miliony monet bo sam ginekolog będzie tyle kosztował, że w głowie się to nie mieści... Więc ? Liczę na Was dziewczyny, mam nadzieję, że będziecie mi mogły coś doradzić :) pozdrawiam Was wszystkie !
Kochana jeżeli objawy Ci oslably w ciąży to nic tylko się cieszyć i korzystać z tego czasu... Ja niestety mam wrażenie jakby się jeszcze nasilily obecnie jestem w połowie 37 tc i już naprawdę mam dość, chciałabym urodzić i mieć synka blisko siebie. Też obiecałam sobie żadnych leków, ale jeżeli nerwica nie uspokoi się choć trochę po porodzie to niestety będę się musiała na nie zdecydować bo takie życie jak teraz to tylko codzienna walka z moimi lękami i somatami, to nic przyjemnego...
 
Niestety raczej was zmartwie ale po porodzie będzie raczej gorzej bo hormony gwaltownie sie zmieniają. Tak miałam w 1 ciazy ale da się to opanować ;)

Napisane na LG-H850 w aplikacji Forum BabyBoom
 
czesc dziewczyny. ale tu cisza. jak sie czujecie? ja musze przyznac ze coraz gorzej; ( problemy z ciaglym kołataniem serca nie ustępują a raczej sie jeszcze nasilily. ciagle oslabienie uczucie dusznosci zawroty głowy i ogolna niemoc w wykonywaniu jakichkolwiek czynności; ( Ciezko mi uwierzyc ze po porodzie się to zmieni i bedzie lepiej; ( mam wrażenie ze to wszystko juz zostanie; ( Caly czas jestem na lekach ktore nie za bardzo mi zreszta pomagaja; ( Teraz jestem w 31 tygodniu ciąży. i odliczam ze zniecierpliwieniem te ostatnie tygodnie.
 
czesc dziewczyny. ale tu cisza. jak sie czujecie? ja musze przyznac ze coraz gorzej; ( problemy z ciaglym kołataniem serca nie ustępują a raczej sie jeszcze nasilily. ciagle oslabienie uczucie dusznosci zawroty głowy i ogolna niemoc w wykonywaniu jakichkolwiek czynności; ( Ciezko mi uwierzyc ze po porodzie się to zmieni i bedzie lepiej; ( mam wrażenie ze to wszystko juz zostanie; ( Caly czas jestem na lekach ktore nie za bardzo mi zreszta pomagaja; ( Teraz jestem w 31 tygodniu ciąży. i odliczam ze zniecierpliwieniem te ostatnie tygodnie.

Kochana trzymam za Ciebie kciuki . Wierze w to ze najpiękniejsze chwile w życiu mamy przed sobą [emoji3] bedzie na pewno dobrze !
Izuskam powiedz jak córcia? Jak dajecie sobie rade? Ja 29.09 mam termin na cc wiec juz troche przezywam☺
 
czesc dziewczyny. ale tu cisza. jak sie czujecie? ja musze przyznac ze coraz gorzej; ( problemy z ciaglym kołataniem serca nie ustępują a raczej sie jeszcze nasilily. ciagle oslabienie uczucie dusznosci zawroty głowy i ogolna niemoc w wykonywaniu jakichkolwiek czynności; ( Ciezko mi uwierzyc ze po porodzie się to zmieni i bedzie lepiej; ( mam wrażenie ze to wszystko juz zostanie; ( Caly czas jestem na lekach ktore nie za bardzo mi zreszta pomagaja; ( Teraz jestem w 31 tygodniu ciąży. i odliczam ze zniecierpliwieniem te ostatnie tygodnie.
Eh u mnie już 39 tydzień i muszę przyznać, że jest ciężko co chwilę zawroty głowy, słabość... już się nie mogę doczekać końca bo jak narazie to codziennie męka :/
 
Izuskam powiedz jak córcia? Jak dajecie sobie rade? Ja 29.09 mam termin na cc wiec juz troche przezywam[emoji5]

Hej [emoji3] miałam
Nosa żeby tu zajrzeć . Roboty jest dużo mała ma trochę kłopotów ze zdrowiem ale mam nadzieje ze wszystko sie wyprostuje, do tego ciagle wymaga uwagi wiec pierwsze trzy tygodnie chodziłam na rzęsach płakałam i w ogóle nie myślałam o nerwicy tylko ze nie dam dluzej rady nie spać bo spałam bardzo mało . Także nerwówka na maksa. Ale powoli dochodzimy do ładu malutka cudowna ale wymagająca sama nie poleży wiec trzeba ciagle sie nia zajmować . Teraz jeszcze dużo spi ale bedzie coraz mniej . Mama juz jakis rytm dnia wiem kiedy spi kiedy nie i potrafię sobie jako tako dzien poukładać aby w domu cos zrobic na spacer pójść czy na zakupy. Ma problemy z brzuszkiem nie umie pierdziec próbuje ale cieżko jej to idzie wiec czasami cały dzien spędzamy na masażach i ogrzewaniu aby jej pomoc . Ale są takie dni jak dzisiaj gdzie spala większość dnia i jest super. Kocham ją nad życie [emoji173]️ różyczka a Ty jak nastawienie ? Termin juz niebawem . Jak z nerwica u Ciebie lepiej ? U mnie brak . Ale cisnienia dalej nie moge zmierzyc normalnie . Masakra .


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Hej [emoji3] miałam
Nosa żeby tu zajrzeć . Roboty jest dużo mała ma trochę kłopotów ze zdrowiem ale mam nadzieje ze wszystko sie wyprostuje, do tego ciagle wymaga uwagi wiec pierwsze trzy tygodnie chodziłam na rzęsach płakałam i w ogóle nie myślałam o nerwicy tylko ze nie dam dluzej rady nie spać bo spałam bardzo mało . Także nerwówka na maksa. Ale powoli dochodzimy do ładu malutka cudowna ale wymagająca sama nie poleży wiec trzeba ciagle sie nia zajmować . Teraz jeszcze dużo spi ale bedzie coraz mniej . Mama juz jakis rytm dnia wiem kiedy spi kiedy nie i potrafię sobie jako tako dzien poukładać aby w domu cos zrobic na spacer pójść czy na zakupy. Ma problemy z brzuszkiem nie umie pierdziec próbuje ale cieżko jej to idzie wiec czasami cały dzien spędzamy na masażach i ogrzewaniu aby jej pomoc . Ale są takie dni jak dzisiaj gdzie spala większość dnia i jest super. Kocham ją nad życie [emoji173]️ różyczka a Ty jak nastawienie ? Termin juz niebawem . Jak z nerwica u Ciebie lepiej ? U mnie brak . Ale cisnienia dalej nie moge zmierzyc normalnie . Masakra .


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
Tak termin mam na za tydzień na piątek. I nie powiem ze sie nie boje..a właśnie mialam nadzieję ze nerwica odpuści przed porodem ale niestety nie...trzyma nadal.ale mam nadzieję ze jakos przeżyje ten porod i sie wszystko unormuje
 
Do góry