reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciężarówki z nerwicą

A pracujesz obecnie? Bo ja się bałam, że stres wykończy dziecko, że chemia (pracuje przy tonerach i atramentach), ale powiem Ci że mimo to jak miałam zajęcie to właśnie pyk z 5 tc teleportowałam się w 17tc. Też teraz miałam stresującą wizytę we wtorek. Złapał mnie ból w pachwinie aż mnie złożyło w pracy, na złość w dzień przed urlopem. Jak lekarz sprawdzał czy wszytsko ok i co najważniejsze, czy serduszko bije prawie mnie wgniotło, z emocji w ten fotel. No ale nie oszukujmy się miałam mały skok adrenaliny przed badaniem, coś już mnie zdążyło podku... ić w pracy. A odkąd jestem w ciąży to jestem jak polska pogoda. Jak jest słonecznie to 40 st jak się pochmurzy to z nienacka i dachy urywa. Jedynie mogę Ci poradzić zajęcię absorubujące maximum skupienia, że nie będziesz w stanie myśleć o niczym innym.
 
reklama
Pracuje, ale na pierwszej wizycie wyszedł mi za wysoki cukier na czczo i muszę mierzyć 7 razy więc tu jest mega obawa o to, czy ten cukier nie wpłynal. Wiec żyje od mierzenia do mierzenia, cokolwiek nie zjem to obwiniam się o poziom cukru, panicznie męczy mnie myśl o badaniach prenatalnych
 
Współczuję, to faktycznie może denerwować i potęgować ciążowe emocje. Ale wytrwał już tyle, za jakieś 3 tyg zobaczysz jaki jest energiczny bobo. Wierzę, że to twardy dzieciak, moja koleżanka miała cukrzycę ciążową, stresy z prowadzeniem własnej firmy oraz posiadaniem partnera o iq żyrandola bez żarówki, który ją szykanował. Dziś jej syn ma 9 lat. Jest zdrowy! Także nie zamartwiajmy się. Może spacer by Ci pomógł? Mi pomaga, jak zaczynam mieć na podobe ataku paniki/ hiperwentylacji problemy z oddychaniem i nieuzasadniony napad lęku.
 
Dziewczyny, pomóżcie. Jak przetrwać od badań do badań, jak zmusić się do życia a nie wiecznego oczekiwania? Nie potrafię poradzić sobie z codziennością, czekam tylko na kolejne usg i jak myślę, że może być coś nie tak to mnie dosłownie paraliżuje. A to sam początek ciąży...
 
Dziewczyny, pomóżcie. Jak przetrwać od badań do badań, jak zmusić się do życia a nie wiecznego oczekiwania? Nie potrafię poradzić sobie z codziennością, czekam tylko na kolejne usg i jak myślę, że może być coś nie tak to mnie dosłownie paraliżuje. A to sam początek ciąży...

Warto uświadomić sobie, że na pewne rzeczy w życiu nie mamy wpływu i jeśli coś ma się stać to się i tak stanie, bez względu na to czy będziesz się przejmować czy nie :)
 
reklama
Dokładnie zgadzam się z przedmówczynią a ponadto zajęcie nie pozwalające rozmyślać, pochłaniające skupienie, książka, malowanie, szydełkowanie, co kto lubi. Zleci.
 
Do góry