reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciężarówki z nerwicą

No ja mam tak samo, same czarne scenariusze zator oto też o tym myślę teraz mnie nogi bolą jak śpię to już SB wkręcam że już mi krew nie dochodzi do tych nóg itp, paranoja po prostu, ja też się z dziecka nie mam kiedy cieszyć, a jak znajomi mi życza powodzenia to mówię dzięki byle przeżyje itp :/ świr normalnie ja mam tak samo kupiłam sobie spodnie dresowe do szpitala klapki koszule itp i sobie myślę czy w ogóle zdążę to zalozyc itp :o

Ja to samo mowie przezyc wyjsc cala i zdrowa z dzieckiem na rekach tylko tyle. I jako tako psychicznie zeby znow nie bylo to co wtedy... Bo to byl koszmar. A jak spadaja hormony to jest masakra jeszcze leki bol. Moze to tez wynika ze wtedy cierpialam a nie bylo tego ukojenia w postaci malego czlowieka ktory dodalby tej sily... Ogolnie lęk i lęk...:(
 
reklama
Dziewczyny a jak Wasze wyprawki ja oszalałam wydałam tyle pieniędzy, że mąż mnie chyba by zabił gdyby to policzył :o na pościel wydałam 270zl np :o ale kupiłam też kokonik dziecku zobaczcie jakie sliczne, zamówiłam u takiej kobietki co szyję sobie przy dzieciach w domu :)
 

Załączniki

  • Screenshot_20190114-091817~2.png
    Screenshot_20190114-091817~2.png
    522,1 KB · Wyświetleń: 59
  • Screenshot_20190114-094721~2.png
    Screenshot_20190114-094721~2.png
    449,4 KB · Wyświetleń: 54
Ja wychodzę a nie powinnam nie dosc, że chora to od początku ciąży bóle w podbrzuszu itp ... Ja uwielbiam wybuchu z domu do znajomych na zakupy itp...

no to nie jest z Tobą źle :) Wiem, że te myśli zatruwają życie ale jesteś w stanie normalnie funkcjonować. Ja nie mogę nawet wyjść :(
 
Dziewczyny a jak Wasze wyprawki ja oszalałam wydałam tyle pieniędzy, że mąż mnie chyba by zabił gdyby to policzył :o na pościel wydałam 270zl np :o ale kupiłam też kokonik dziecku zobaczcie jakie sliczne, zamówiłam u takiej kobietki co szyję sobie przy dzieciach w domu :)

ja wydałam na ubranka ponad 500 zł. Na pościel itd wydaje już mój narzeczony :) Też jakoś tak 300zł
Nie mam jeszcze wózka i łóżeczka ale to dlatego że miejsca nie mam jeszcze.
 
Ja na razie stoje w miejscu z wyprawka bo nie wiem co będzie. Z resztą moja najmłodsza córka ma 2 lata i wszystko oddałam szwagierce. Także będę mieć z powrotem .Jutro idę na wizyte to pewnie się dowiem. Może uda się w końcu zobaczyć jajeczka;-) Ale tu zaczyna pojawiać się problem. Od rana czuje niepokój i kołatanie serca, bo jutro muszę wyjść i siedzieć w poczekalni aż wejdę :'(
Boże jaki człowiek jest głupi że się takimi pierdołami przejmuje no ale jak to jest silniejsze...
 
No to super tak dalej wazne, że jesz :) to bardzo dużo dla dzieczka widzisz jaką dzielna jesteś :) dasz radę tylko uciekaj ze szpitala żeby tam czegoś nie złapać :o ja złapałam bakterie w szpitalh kiedyś ... :/ A w domku będzie Ci na pewno lepiej. Pozdrawiam :*
Właśnie w szpitalu czuję się jakoś bezpieczniej..
.może dlatego że jak nie zjem to dadzą kroplówke....jutro i tak muszę wyjść bo mam wizytę u gina w czwartek i muszę badania jeszcze zrobić....
 
no to nie jest z Tobą źle :) Wiem, że te myśli zatruwają życie ale jesteś w stanie normalnie funkcjonować. Ja nie mogę nawet wyjść :(
Mam to samo raczej nie wychodze sama nawet do sklepu bo zaraz mi slabo, plecy mnie bola, jedynie jak narzeczony jest to idziemy razem ale tez nie na długo...
 
Dziewczyny a jak Wasze wyprawki ja oszalałam wydałam tyle pieniędzy, że mąż mnie chyba by zabił gdyby to policzył :o na pościel wydałam 270zl np :o ale kupiłam też kokonik dziecku zobaczcie jakie sliczne, zamówiłam u takiej kobietki co szyję sobie przy dzieciach w domu :)

Cudny ten komplet i kokon! My rowniez mamy ciekawe jak sie sprawdzi. U nas tez wyprawka gotowa. To prawda ogromnie duzo to wychodzi wszystko...my wpisywalismy az w excela zeby mniejwiecej wiedziec ile sumarycznie wydalismy. I tak ubranek czesc nie liczylismy ale wyszlo sporo. Jeszcze pokoj malemu robilismy tzn tak troche pozmienialismy fronty do polek komoda lozeczko lampa naklejki to tez dodatkowo. Ale jak teraz nie zrobi czlowiek to pozniej juz ciezko jak dla malucha trzeba zawsze cos...
 
Ja tak miałam na początku ciązy 4 tygodnie kaszlałam tak okropnie myslalam ze wszystko wyleci ze mnie;/ nic nie pomagalo, zadne domowe sposoby, inhalacje dopiero po 4.5 tyg przeszlo... co najlepsze osluchiwali mnie i bylo czysto bylam u 3 roznych lekarzy...jakies dziadostwo sie przywleklo:( cos wirusowego... co jescze ewentualnie moze nawilzanie powietrza? albo nawilzacz albo recznik na kaloryfer moze to chodz troche pomoze. i duzo pic cieplych plynow.

Powiem Ci ze doskonale Cie rozumiem, bo ja chyba tez zakoncze swoja ciaze cc...
Codziennie usiluje sobie uzmyslowic poukladac ten strach, nawet niekiedy to sobie mysle ze to nie realne ze to tak szybko zbliza sie zwlaszcza po tym 30 tygodniu a juz 34 jutro skonczone... boje sie okropnie mam takie scenariusze ze nie wroce do domu, ze cos sie stanie. Placze przez to czesto, i mysle ze tak chcialabym gdzies pojechac na wakacje kiedys z malym i narzeczonym i miec normalne zycie, a w glowie to dziadostwo. I mysle czy to tylko lek czy faktycznie jest jakies realne zagrozenie i przeczuwam... to jest jakis koszmar:( Roza a Ty jak to przezywasz podobnie? czy inaczej sie objawia u Ciebie ten lek?
U mnie lęk objawia sie dokladnie takimi samymi myslami. Sa codziennie, praktycznie non stop. Nawet nie chce o nich dokladnie pisac, tak sie tego boje, w zwiazku z tym zreszta sie wycofalam. Ale sa dokladnie takie jak opisujesz, po prostu paralizujace. Nie wiem jak sobie z tym radzic bo jeszcze sporo przede mna...
 
reklama
U mnie lęk objawia sie dokladnie takimi samymi myslami. Sa codziennie, praktycznie non stop. Nawet nie chce o nich dokladnie pisac, tak sie tego boje, w zwiazku z tym zreszta sie wycofalam. Ale sa dokladnie takie jak opisujesz, po prostu paralizujace. Nie wiem jak sobie z tym radzic bo jeszcze sporo przede mna...

Ja tak samo mowie o tym psycholog a pozniej mysle a co to zmieni? nic lek i strach jest ogromny :( kazdego dnia usiluje sobie radzic ale nic to nie daje najblizsi mowia mi ze bedzie ok ze to tylko glowa ale do mnie to wogole nie dochodzi.Bo ja mam swoja teorie kleski;( i uwazam ze jak mnie pech trafic to trafi. Ktory to juz tydzien ?
 
Do góry