reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciężarówki z nerwicą

Mi puls strasznie szaleje... ale niby nic z tym nie moge zrobic, jest to bardzo meczace.
Jestem przed wizyta i juz mnie paralizuje. W wynikach badan krwi wyszly mi limfocyty ponizej normy i wpadlam w taka panike ze dwa dni wyjete z zycia... mialyscie moze jakies takie odchylenia? :( po prostu plakac mi sie chce...
Ja teraz mialam limfocytow ponad norme a hemoglobine ponizej... dala mi jedynie zelazo... nie martwie sie tym bi kiedys moj synek mial monocyty podwyzszone i wszystkie biale krwinki w drodze do lekarz aplakalam ryczalam i sie trzeslam, ze ma bialaczke ( do tego wezlg chlonne powiekszone )ale okazalo sie, ze jest wszystki ok :) zadz ddo swojego gina j zpaytaj na penwo jest ok male odchylenia to juz w ogole nawet na to niew patrza :)
 
reklama
Ja teraz mialam limfocytow ponad norme a hemoglobine ponizej... dala mi jedynie zelazo... nie martwie sie tym bi kiedys moj synek mial monocyty podwyzszone i wszystkie biale krwinki w drodze do lekarz aplakalam ryczalam i sie trzeslam, ze ma bialaczke ( do tego wezlg chlonne powiekszone )ale okazalo sie, ze jest wszystki ok :) zadz ddo swojego gina j zpaytaj na penwo jest ok male odchylenia to juz w ogole nawet na to niew patrza :)
Ehh no pewnie masz racje, tak sie nakrecilam tym ze faktycznie ciezko sie z tego wydostac. A jak Ty sie masz po tej kiepskiej nocy? Tez Ci dalo popalic...
 
Ehh no pewnie masz racje, tak sie nakrecilam tym ze faktycznie ciezko sie z tego wydostac. A jak Ty sie masz po tej kiepskiej nocy? Tez Ci dalo popalic...
No tak sobie ale juz sie boje dzisiejszej nocy... narazie niby ok ale ja mam wlasnie schize z zamykaniem oczu jakas... jak sie czuje bezpiecznie i jje zestresowana to spoko ale jak mam stres to jak zamkne oczy to koniec...
 
Witajcie dziewczyny,
widzę że "franca" nie odpuszcza i cały czas mierzycie się z jej nowymi obliczami. Ja też mam ostatnio jakiś kryzys....zastanawiam się czy lecieć do lekarza, czy to jednak stres...
Ma od dobrych paru dni ciągłe uczucie "bolącej" klatki piersiowej. I mówię o bólu "od środka" jakby mnie tam coś ściskało... praktycznie cały dzień mi ten "ból" towarzyszy, to takie nieprzyjemne uczucie, do tego mam dodatkowe skurcze w sercu i zaczynam się denerwować że to jakiś zawał czy coś...towarzyszy temu takie uczucie "przelewania" w sercu...dość irytujące, jakby coś przelewało się w klatce. I to oczywiście nie zawsze po stronie serca, czasem gdzieś pod żebrem zupełnie z drugiej strony...:( Martwię się że przez te wszystkie moje emocje które teraz mam, przez decyzje które niby mam podjąć, rozmyślania o ciąży, tej tarczycy, na karku wesele...wpadnę w swoją nerwicę spowrotem :( myślicie że powinnam iść do kardio, czy to raczej nerwowe? widziałam, że i wy macie przyspieszone tętno, skurcze dodatkowe itp. ale wy macie takie prawo, jesteście w ciąży....ja nie :(
 
Witajcie dziewczyny,
widzę że "franca" nie odpuszcza i cały czas mierzycie się z jej nowymi obliczami. Ja też mam ostatnio jakiś kryzys....zastanawiam się czy lecieć do lekarza, czy to jednak stres...
Ma od dobrych paru dni ciągłe uczucie "bolącej" klatki piersiowej. I mówię o bólu "od środka" jakby mnie tam coś ściskało... praktycznie cały dzień mi ten "ból" towarzyszy, to takie nieprzyjemne uczucie, do tego mam dodatkowe skurcze w sercu i zaczynam się denerwować że to jakiś zawał czy coś...towarzyszy temu takie uczucie "przelewania" w sercu...dość irytujące, jakby coś przelewało się w klatce. I to oczywiście nie zawsze po stronie serca, czasem gdzieś pod żebrem zupełnie z drugiej strony...:( Martwię się że przez te wszystkie moje emocje które teraz mam, przez decyzje które niby mam podjąć, rozmyślania o ciąży, tej tarczycy, na karku wesele...wpadnę w swoją nerwicę spowrotem :( myślicie że powinnam iść do kardio, czy to raczej nerwowe? widziałam, że i wy macie przyspieszone tętno, skurcze dodatkowe itp. ale wy macie takie prawo, jesteście w ciąży....ja nie :(
Myślę, że to tylko nerwobole. Mi kiedyś pamiętam dr mówił, że od stresu to nawet włosy mogą bolec. Także spokojnie, postaraj się wyciszyć, wypij meliske, włącz sobie jakiś dobry film i nie myśl o tym. Może przynsprzyna staraj się nie myśleć pozdrawiam serdecznie
 
Witajcie dziewczyny,
widzę że "franca" nie odpuszcza i cały czas mierzycie się z jej nowymi obliczami. Ja też mam ostatnio jakiś kryzys....zastanawiam się czy lecieć do lekarza, czy to jednak stres...
Ma od dobrych paru dni ciągłe uczucie "bolącej" klatki piersiowej. I mówię o bólu "od środka" jakby mnie tam coś ściskało... praktycznie cały dzień mi ten "ból" towarzyszy, to takie nieprzyjemne uczucie, do tego mam dodatkowe skurcze w sercu i zaczynam się denerwować że to jakiś zawał czy coś...towarzyszy temu takie uczucie "przelewania" w sercu...dość irytujące, jakby coś przelewało się w klatce. I to oczywiście nie zawsze po stronie serca, czasem gdzieś pod żebrem zupełnie z drugiej strony...:( Martwię się że przez te wszystkie moje emocje które teraz mam, przez decyzje które niby mam podjąć, rozmyślania o ciąży, tej tarczycy, na karku wesele...wpadnę w swoją nerwicę spowrotem :( myślicie że powinnam iść do kardio, czy to raczej nerwowe? widziałam, że i wy macie przyspieszone tętno, skurcze dodatkowe itp. ale wy macie takie prawo, jesteście w ciąży....ja nie :(
Na 99 procent to nerwica, ale lepiej isc i sprawdzic, a jakie cisnienie?? Nie ma zawalu bez cisnienie, sprawdz sobie bo moze jest niskie lub w normie j zaraz przestanie pikac, a jak nje to idz na ekg, ukg i holter:) jak tk wyjdzie ok to o serce mozesz byc spokojna :)
 
Co u Was ogolnie? Wystraszona? Jak sie czujesz pytwm Ciebie bk jestes najblizej mojego terminu hehe ja bym juz chciala urodzic tzn zeby juz by ten czas ( a jeszcze 10 tyg...) bo czuje sie zle brzuch pobolewa kazdy ruch dziecka prawie mnie boli... ale z 2 str tak sie boje porodu dla mnie to jwst nie dk wyobrazenia, ze ja te dziecko wypcham, dodatkowo boje sie, ze umre przy porodzie i mam w glowie sceny jak mojemu malemu maz o tym mowi ze poszlam do jieba, i jak maly jest zrozpaczony :( straszne te mysli sz chce mi sie plakac :(
 
reklama
Co u Was ogolnie? Wystraszona? Jak sie czujesz pytwm Ciebie bk jestes najblizej mojego terminu hehe ja bym juz chciala urodzic tzn zeby juz by ten czas ( a jeszcze 10 tyg...) bo czuje sie zle brzuch pobolewa kazdy ruch dziecka prawie mnie boli... ale z 2 str tak sie boje porodu dla mnie to jwst nie dk wyobrazenia, ze ja te dziecko wypcham, dodatkowo boje sie, ze umre przy porodzie i mam w glowie sceny jak mojemu malemu maz o tym mowi ze poszlam do jieba, i jak maly jest zrozpaczony :( straszne te mysli sz chce mi sie plakac :(
U mnie najgłębsze dno. Mam depresję taką że nie wychodzę z domu, cały czas płaczę. Nie mam kompletnie siły i czuję tylko pustkę. Jeszcze trochę i zapragne się zabić. W środę mam wizytę u swojego starego lekarza. Niestety bez leków wyląduje w psychiatryku albo na cmentarzu.
 
Do góry