Zazdroszczę że tak możesz. Ja mam teraz zdecydowanie gorsze dni. W poniedziałek idę do psychiatry. Mam nadzieję że zwiększy mi dawkę bo lęk mnie zabija. Ale też namiętnie oglądam netflixa. Tylko ja wyłącznie seriale kryminalne.U mnie też lepsze i gorsze chwile...różnie bywa jak to w nerwicy.
Żeby zapełnić czas wymyślam zajęcia np w sobotę ciasto zrobiłam. Potem w niedziele zawiozłam trochę do teściów na deser po obiedzie, wczoraj byłam u koleżanki i też ją ciastem obdarowałam cała blacha, pół dnia prawie roboty i myśli gdzieś odpłyneły hah. Dziś od rana siedziałam na allegro i w sklepach internetowych kompletuję wyprawkę i wydaje wszystkie oszczędności haha, mam z tego frajdy trochę oglądam też seriale na netflixie, staram się tylko na te komediowe patrzeć. Trochę sprzątam, ale delikatnie bo mam się oszczędzać. Mam ochotę na spacer, piękna pogoda. Ale niestety nie mam z kim. Wszyscy w pracy, a samej głupio. Z moimi psami trochę spaceruję, ale z dwoma na smyczy też muszę uważać, bo ciągną
Jeszcze mam w planach porządki w szafie. Pewnie połowa rzeczy pójdzie do kosza, bo dawno przeglądu nie robiłam. Żaluję, że nie mogę się na książce skupić, uwielbiam czytać, myślałam że na l4 braknie mi własnych książek, bo w końcu będę miała czas na czytanie a tu niestety.
Więc jeśli chodzi o zajęcia to tyle u mnie. Czasem nic nie robię. Myślę wtedy i się w sufit gapię ehh.
A co do porodu...też często o tym myślę. Czy sn czy cc..boje się, ale nie panikuję aż tak. Byle mała zdrowo się urodziła, a każdy ból zniosę. Miałam kiedyś atak kolki nerkowej, kamień prawie tydzień mi schodził...dwa razy na izbę pod kroplówkę z ketonalu trafiałam taki ból nie do opisania! A porównują to z bólem porodowym. Jak tydzień wytrzymałam w takim bólu, to i 10h dam radę hahah.
Dziewczyny jesteśmy mega dzielne!
Wczoraj byłam u lekarza orzecznika w ZUS. Wezwali mnie na kontrolę. I tak mnie baba zdenerwowała. Nie dość że głucha i po 3 razy musiałam powtarzać, to nawet pojęcia nie miała że jestem w ciąży. A przecież wszystko ma w systemie. Nie miała pojęcia że mi przysługuje teraz 9 miesięcy zwolnienia. Lekarz orzecznik!!!
A na koniec była oburzona że mając depresję lekarz psychiatra zezwolił mi na ciążę... Kur.... Pojęcie o życiu kobieta ma żadne.