reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciężarówki z nerwicą

Kochana nie wiem co Ci napisać jest mi strasznie przykro, że tak to sie wszystko dzieje. Nie rozumiem dlaczego los tak doswiadcza paskudnie niektore z nas... ja tez dzis nie najlepiej wstalam polamana ciagle mi ciemno, goraco... drugi dzien kiepskiego samopoczucia... trzymaj sie daj znac co powiedzieli ?

Stres tak dziala wkrecamy sobie rzeczy ktore w rzeczywistosci wcale nie sa takimi... Widzimy wszystko w zlych barwach... Musisz starac sie pomyslec o dziecku ktore nosisz... Ono wszystko czuje....
Ja sie boje, ze miesiaca nie dozyje wiec jak tu myslec o dziecku w takiej sytuacji :/ mysle ale o tym co jest ze mna, ze zostanie bez ukochanej matki ... :(
 
reklama
Ja sie boje, ze miesiaca nie dozyje wiec jak tu myslec o dziecku w takiej sytuacji :/ mysle ale o tym co jest ze mna, ze zostanie bez ukochanej matki ... :(

Skad takie mysli? Przeciez to nie diagnoza.. To ze jest bakteria nie oznacza ze jest wszedzie pomysl ile kobiet nie ma wymazu?? I nawet nie wie ze jesli ma ta bakterie rodza zdrowe dzieci. Musisz sprobowac troche uspokoic te mysli postaraj sie cos porobic nie wiem poukladac w szafie, poczytac ksiazke tak zeby te mysli przekierowac na cos innego niz myslenie o tym.
 
Wlasnie czekam najgirsze ze kaszle i to jakos tak dziwnie jakby ze srodka i juz sb wkrecam, se mam te bakterie w plucach i koniec... mysli mam juz taki widze sb w trumnie mysle co by maz mial gadac synowi zeby nie cierpial
Kaszel dostałaś na tle nerwowym na pewno. Zanim dowiedziałaś się o bakterii nie miałaś kaszlu, spokojnie!
Dużo kobiet nawet nie wie, że ma tą bakterie, nie martw się tylko zaufaj lekarzowi. Da Ci antybiotyk i będzie lepiej!
Bądź dzielna, dla swoich dzieci!
 
Skad takie mysli? Przeciez to nie diagnoza.. To ze jest bakteria nie oznacza ze jest wszedzie pomysl ile kobiet nie ma wymazu?? I nawet nie wie ze jesli ma ta bakterie rodza zdrowe dzieci. Musisz sprobowac troche uspokoic te mysli postaraj sie cos porobic nie wiem poukladac w szafie, poczytac ksiazke tak zeby te mysli przekierowac na cos innego niz myslenie o tym.
Ja mam ogolnie hipochondrie stad te mysli... taka wiadomosc dla mnie to jak gwozdz do trumny ... caly czas siedze i wyje... nie mkge skupoc sie na niczym innym ok czekam na wizyte zobaczymy co lekarka powie
 
Kaszel dostałaś na tle nerwowym na pewno. Zanim dowiedziałaś się o bakterii nie miałaś kaszlu, spokojnie!
Dużo kobiet nawet nie wie, że ma tą bakterie, nie martw się tylko zaufaj lekarzowi. Da Ci antybiotyk i będzie lepiej!
Bądź dzielna, dla swoich dzieci!
Nigdy tak nie mialam zeby kaszel dostac na tle nerwowym itp zawsze byl objaw a pozniej sobie wkrecalam, czyzby teraz bylo tak ze sobie kaszel wkrecilam to racja zanim zaczelam czytac o tej bakterii kaszlu nie bylo teraz juz czuje cale zdarte gardlo... eh jak ja bym chciala byc normalna ... :(
 
Nigdy tak nie mialam zeby kaszel dostac na tle nerwowym itp zawsze byl objaw a pozniej sobie wkrecalam, czyzby teraz bylo tak ze sobie kaszel wkrecilam to racja zanim zaczelam czytac o tej bakterii kaszlu nie bylo teraz juz czuje cale zdarte gardlo... eh jak ja bym chciala byc normalna ... :(


A mnie duszno od wczoraj też nagle tak więc nerwica potrafi wiele. i też siedzę z myślami czy to coś poważnego czy lecieć do lekarza, bo okropnie się czuję. Siedzę sama, w domu. Pomyśl że masz do kogo się teraz przytulic, przytul synka i postaraj sie oddychac.
 
Nigdy tak nie mialam zeby kaszel dostac na tle nerwowym itp zawsze byl objaw a pozniej sobie wkrecalam, czyzby teraz bylo tak ze sobie kaszel wkrecilam to racja zanim zaczelam czytac o tej bakterii kaszlu nie bylo teraz juz czuje cale zdarte gardlo... eh jak ja bym chciala byc normalna ... :(
Nam ciężko uwierzyć, że głowa ma taką moc...ale jest coś takiego, jak kaszel na tle nerwowym. Myślisz o tym ciągle, że boisz się o płuca i bum, pojawia się kaszel. Spokojnie, wszystko jest w głowie. Lekarz wie co robić, postaraj się zaufać.
Też bym chciała być normalna i nie wymyślać chorób i wmawiać sobie objawów. Ja żadnego programu o chorobach nie mogę obejrzeć ani czytać o nich, bo zaraz mam wszystkie objawy...
 
A mnie duszno od wczoraj też nagle tak więc nerwica potrafi wiele. i też siedzę z myślami czy to coś poważnego czy lecieć do lekarza, bo okropnie się czuję. Siedzę sama, w domu. Pomyśl że masz do kogo się teraz przytulic, przytul synka i postaraj sie oddychac.
A w nocy też Ci duszności dokuczały? Myślę, że to nerwica. Natłok złych myśli, lęk i pojawiły się duszności. Też mnie zalapały ostatnio razem z uczuciem takiego przygniatania w klatce piersiowej. Już myślałam że zawał...wyszłam na powietrze, zaczęłam liczyć wdech i wydech i po paru minutach mi przeszło.
Czasem sobie myśle, że mamy nieźle przesrane w życiu z tą nerwicą
 
A w nocy też Ci duszności dokuczały? Myślę, że to nerwica. Natłok złych myśli, lęk i pojawiły się duszności. Też mnie zalapały ostatnio razem z uczuciem takiego przygniatania w klatce piersiowej. Już myślałam że zawał...wyszłam na powietrze, zaczęłam liczyć wdech i wydech i po paru minutach mi przeszło.
Czasem sobie myśle, że mamy nieźle przesrane w życiu z tą nerwicą
No bo tak jest... naprawde nie mamy latwo... lekarka stwierdzila, ze przesadzam bo narazie moze sie okazac, ze po antybiotyku juz mi rpzejdzie, ze mam nie sprawdzac czy gdzie indziej tego nie mam i, ze dzidcko raczej nie powinno byc zarazone. Mam sie tym nie martwic i za tydzien zrobic kontrolnh posiew... db sobie nie martwic... ja bym poszla po antydepresanty juz nie daje rady... ale tu antybiotyk tu antydepresanty nie chce tak dziecku szkodzic, z nerwow zas zaczyna mnie troche brzuch bolec ... :/
 
reklama
A w nocy też Ci duszności dokuczały? Myślę, że to nerwica. Natłok złych myśli, lęk i pojawiły się duszności. Też mnie zalapały ostatnio razem z uczuciem takiego przygniatania w klatce piersiowej. Już myślałam że zawał...wyszłam na powietrze, zaczęłam liczyć wdech i wydech i po paru minutach mi przeszło.
Czasem sobie myśle, że mamy nieźle przesrane w życiu z tą nerwicą

W nocy nawet nie, gorzej w dzien:( ja to czuje w gardle w nosie jakbym nie mogla nabrac powietrza w klatce piersiowej masakra... kolowrotek w glowie nawet jakos jesc nie moge chodz czuje ze jestem glodna to wciskam zeby malego nie zaglodzic.. staram sie lezec, na lewym boku wietrze ile sie da zeby miec czym oddychac... tak mam jakies leki zaczelo sie od wczoraj jak zwykle choroby, sprawy przemijania na ulicy ciagle ktos z czyms :( eh jeszcze ciagle mnie ten porod martwi zdrowie zeby on byl zdrowy i tak w kolko...
 
Do góry