reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciężarówki z nerwicą

Od 20 tygodnia myślałam tak że w 28 się wreszcie uspokoję bo wtedy jużnajwyzej urodzę i mały będzie z nami , jak byłam w 28 myślałam że po 35 się uspokoję dopiero bo wtedy już będzie bezpieczny czas i małemu nie będzie nic, teraz się martwię o ruchy więc myślę że uspokoję się dopiero po porodzie jak się okaże że mały jest zdrowy , ciekawe na co potem się uwezme , aczkolwiek w nocy serio miałam kryzys już dzisiaj bardzo źle się czuje bo cała OC się denerwowalam czemu znów nie ma tych ruchow. Plakac mi się chce , jeszcze w sobotę te wesele nie wiem jak dam tam radę usiedzieć cały dzień :( chciałabym już być po porodzie :(najgorzej że nerwica mi się dopiero pokazała w ciazy jak zaczęłam się o małego martwić , to teraz już tak całe życie będę ?:(
Miejmy nadzieję, że jak urodzisz, to się skończy wymyślanie problemów. Może Twój strach dotyczy tylko okresu ciąży dlatego, że poroniłaś i tego się bałaś...a wszystko po porodzie będzie nowe i Cię nie przerazi. Kochana trzymam kciuki żeby tak było! A jeśli nie, to nie koniec świata. Ja mam 29 lat i od 6lat choruje. Najpierw depresja, potem zaburzenia depresyjno lękowa, a teraz nerwica lękowa i nerwica natręctw. Lekko nie jest czasami, ale przy dobrych lekach można żyć normalnie.
Już masz blisko, tyle przetrwałaś! Bądź z siebie dumna.
A na weselu spróbuj się odprężyć, nie kontrolować myśli i nie skupiać się na nich. 3mam kciuki!
 
reklama
Ja jak jest wszystko ok to zaczynam sobie wkrecac zeby nie bylo... dzis sie db czulam to zaczelam zas kombinowac ze mlodenu irosnal jeden wezel chlonny za uchem mial go ale nie tak duzy jak dotkne jest malutki ale przez skore odstaje taka bula, ze szok juz mam dosc wszystkiego :/
Mnie dziś np nie boli żołądek. I myśle już o co chodzi, dziwne że nie boli...może to cisza przed burzą, może coś mi pęknie tam zaraz...SZOK! Te nasze głowy żyją swoim życiem!
 
Mnie dziś np nie boli żołądek. I myśle już o co chodzi, dziwne że nie boli...może to cisza przed burzą, może coś mi pęknie tam zaraz...SZOK! Te nasze głowy żyją swoim życiem!
A boli cię żołądek ?
Bo ja nie wiem co to ból żołądka do czasu kiedy dowiedziałam się że jestem w ciąży
Codziennie boli Ale zauważyłam że jak gdzieś wyjdę pogadam z kimś to przechodzi jak ręką odjąć
No i staram się jeść regularnie i małe ilości
A tak jak się zdenereuje to masakra żołądek boli a naprawdę nie wiedziałam co to ból żołądka .
Nawet przed ciąża miałam nerwice bo walczę z nią od ponad 5 lat ale nigdy mnie żołądek nie bolał
I już sobie wkręcam że to pewnie rak ale mąż mnie uspokaja że przecież zaczął bolec w chwili jak dowiedziałam się o ciąży więc to tylko nerwy jego zdaniem
 
A boli cię żołądek ?
Bo ja nie wiem co to ból żołądka do czasu kiedy dowiedziałam się że jestem w ciąży
Codziennie boli Ale zauważyłam że jak gdzieś wyjdę pogadam z kimś to przechodzi jak ręką odjąć
No i staram się jeść regularnie i małe ilości
A tak jak się zdenereuje to masakra żołądek boli a naprawdę nie wiedziałam co to ból żołądka .
Nawet przed ciąża miałam nerwice bo walczę z nią od ponad 5 lat ale nigdy mnie żołądek nie bolał
I już sobie wkręcam że to pewnie rak ale mąż mnie uspokaja że przecież zaczął bolec w chwili jak dowiedziałam się o ciąży więc to tylko nerwy jego zdaniem
Boli mnie ciągle w sumie. Na zmiane z kołataniem serce. Stąd moje lęki i panika. Boje się, że to rak i panikuje. Jak się czymś zajmę to nie boli..
 
A ja jak nie o siebie to o malego sie martwie te kuleczki za uchem taak mnie martwia nie wiem czy nie isc z nim znowu do lekarza... ale nie chce z mlodego zrobiv hipohondryka zeby pamietal dziecinstwo ze ciagle pp lelarzach latal :(
 
Ah u mnie dziewczyny jakaś tragedia poprostu, zaczynam puchnąć już wszędzie , nie śpię po nocach, martwię się o małego, żyje tym że urodzę, pokarmie jeszcze kilka miesięcy i wreszcie wezmę triticco i dojdę może jakoś do siebie . Najbardziej z tym spaniem , bo naszczescie ataków takich wielkich paniki już nie mam, tylko zamartwiam się . Modlę się tylko żeby mały był zdrowy.
 
A dzid kolejny dzien mordegi czyli dotrwac tylko do wieczora ... i isc spac jets to nirnalne, ze mam taki myslenie? Nic mnje zycie nie ciezzy ostatnio nic, wszyscy na wakacjach a ja butwieje w tym domu sama ciagle. A Wy jakie macie z rana mysli? Ok czy tez tak sie dolujecie?
 
reklama
Ja już dzisiaj dzisiaj mam trochę lepiej, może dlatego że się wyspałam porządnie, u mnie zależy jaki mam dZien , jak jest dobry to staram się korzystać z niego 100 procent,. Jak najwięcej sprzątam , spędzam czas na dworze , bo wiem że następnego dnia może być tak że będę leżeć i "umierać " cały dzień.
 
Do góry