reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciężarówki z nerwicą

reklama
Mnie minęło dopiero po 4rech miesiącach.
Ważne jest wsparcie partnera i rodziny.
Ja nie kryłam emocji i jasno mówiłam co dokładnie odczuwam. Dzięki temu mąż mógł mi lepiej pomóc, wesprzeć słowem, bo wiedział czego potrzrbuję i wiedział też dlaczego mam takie a nie inne zachowania. Z resztą yrzymał mnie za rękę przy porodzie, więc teraz już nic dla niego nie straszne ;)
Bardzo milo czytac Twoje slowa. Moj cudowny synek ma 2 tyg i jestem przeszczesliwa. Jednak oststnio placze codziennie tylko z rownowagi wyprowadzaja mnie najblizsi. Maz miał tydz wolnego dla nas a remontowal, zalatwial papiery, zakupy i właściwie wiecej go nie bylo. Moi rodzice absorbowali go do roznych prac... wlasnie kosi u nich. Polozna byla raz na 10 min a ja mam 1000 pytań bo to pierwszy bobasek. Spie dobrz ale kolo łóżeczek zeby zagladac na malucha. Mam nadzieję, że ta nadwrażliwość emicjonalna mi przejdzie. Mieszkam sama pod lasem i tylko na drzewa sie gapie....do ludzi chce
 
Nie chodzę. Kiedyś chodziłam ale to bardziej mnie wkurzalo niż pomagało. Nawet byłam na oddziale dziennym, to po 2 dniach dałam sobie spokój.
Wiem coś o tym ja też byłam na dziennym i strasznie to przezylam jednak na terapię chodzę bo już zaczęlam i wydaje mi się,że jestem tak rozgrzebana,że nie byłabym w stanie zrezygnować teraz.Czasem się zastanawiam czy nie byloby łatwiej jakbym w ogóle nie rozpoczęła terapii.Póki co muszę skierować teraz myślenie na dietę bo jak będzie mi cukier skakał to będę musiała brać insulinę
 
reklama
Wiem coś o tym ja też byłam na dziennym i strasznie to przezylam jednak na terapię chodzę bo już zaczęlam i wydaje mi się,że jestem tak rozgrzebana,że nie byłabym w stanie zrezygnować teraz.Czasem się zastanawiam czy nie byloby łatwiej jakbym w ogóle nie rozpoczęła terapii.Póki co muszę skierować teraz myślenie na dietę bo jak będzie mi cukier skakał to będę musiała brać insulinę
Właśnie ta terapia nic nie dawała, bo na siłę chcieli szukać przyczyny nerwicy, ktora u mnie jest czysto genetyczna. A średnio mi się chciało rysować kwiatki czy serduszka albo wycinać wycinanki na tym oddziale. Mi tylko leki pomagają, co zrobić.
 
Do góry