Gosiu ja tez zawsze taka ułożona i nagle trach...coś idzie nie po mojej myśli. Zawsze byłam wrażliwa, rodzice czesto podkreślali, ze wszystko mi w życiu przychodzi z trudem i musze wszystko wypracowac...czułam sie słabsza i gorsza, dlatego caly czas dazylam do tego aby byc lepszą, nawet perfekcyjną.
Pierwsza ciąża to byla zupelna wpadka, mialam 25 lat i wtedy za dużo się na niej nie skupialam bo realizowalam sie zawodowo. W międzyczasie dopadły mnie zaburzenia lekowo-depresyjne, ktore uaktywniaja sie przy stresujacych wydarzeniach i takim właśnie bylo zajscie w ciążę. .. caly czas powtarzam ze to moj najtrudniejszy okres w życiu.
Gosiu moja siostra ma 35 lat i tez dlugo starała sie żeby zajsc w ciążę, uruchomił się u niej podobny mechanizm jak u ciebie....
Fajnie ze siebie mamy....
Pierwsza ciąża to byla zupelna wpadka, mialam 25 lat i wtedy za dużo się na niej nie skupialam bo realizowalam sie zawodowo. W międzyczasie dopadły mnie zaburzenia lekowo-depresyjne, ktore uaktywniaja sie przy stresujacych wydarzeniach i takim właśnie bylo zajscie w ciążę. .. caly czas powtarzam ze to moj najtrudniejszy okres w życiu.
Gosiu moja siostra ma 35 lat i tez dlugo starała sie żeby zajsc w ciążę, uruchomił się u niej podobny mechanizm jak u ciebie....
Fajnie ze siebie mamy....