reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciężarówki z nerwicą

Ja dziewczyny dzisiaj znowu zle. Znowu mam straszne filmy z cisnieniem i okropne natretne mysli z nim zwiazane. Zazwyczaj mierzylam w pozycji leżącej w domu I było ok. Jakos łatwiej było mi sie zrelaksować w tej pozycji. Od wczoraj próbuje na siedząco i czuje ze się strasznie spinam i skacze 140/80-90 . Juz mam schize, wmawiam sobie ze te wszystkie pomiary na leżaco nie były miarodajne, od rana płacz ze coś się stanie. Jezu a było juz naprawdę w porządku:((((
 
reklama
Współczuję. Jak się wali to się wali z każdej strony. Edzik trzymaj się w końcu musi być dobrze. Tej myśli się trzymajmy.
No trzymam się trzymam choć dzisoaj nawet minuty nie zmrużyłam bo mierzyłam temp.dziecku.Bylismy u lekarza...podejrzenie salmonelli.. czekam na wynik kupki....
 
O biedny mały, męczy go długo ważne żeby zdiagnozować co to...
U mnie dziś nawet nie najgorzej było... poza porannymi zawrotami głowy, które rozwaliły mi samopoczucie... Mogę mieć milion objawów nerwicy i potrafię jakoś je sobie przepracować ale zawroty mnie rozwalają na kilka dni zawsze. Boję się ich najbardziej. Już od wielu lat przed ciążą. Teraz próbuje tłumaczyć je ciążą ale nic to nie pomaga. Schiz na całego.
Dziewczyny czy wy w ciąży miewacie/miałyście zawroty takie że nie można ustać na nogach? Jak sobie radziłyście?
 
O biedny mały, męczy go długo ważne żeby zdiagnozować co to...
U mnie dziś nawet nie najgorzej było... poza porannymi zawrotami głowy, które rozwaliły mi samopoczucie... Mogę mieć milion objawów nerwicy i potrafię jakoś je sobie przepracować ale zawroty mnie rozwalają na kilka dni zawsze. Boję się ich najbardziej. Już od wielu lat przed ciążą. Teraz próbuje tłumaczyć je ciążą ale nic to nie pomaga. Schiz na całego.
Dziewczyny czy wy w ciąży miewacie/miałyście zawroty takie że nie można ustać na nogach? Jak sobie radziłyście?
Tak, okazało się że mam spadki ciśnienia. Trzeba dużo pić i w miare możliwości ruszać się
 
No trzymam się trzymam choć dzisoaj nawet minuty nie zmrużyłam bo mierzyłam temp.dziecku.Bylismy u lekarza...podejrzenie salmonelli.. czekam na wynik kupki....
Ja tam mały Edzik? I ogólnie jak Ty się czujesz? Ja w nocy się budzilam z okropnym lękami, tak się wczoraj nakręcilam na punkcie tego ciśnienia ze az do lekarza dzwoniłam.. dzisiaj od rana przerażenie. Kurcze z czego to wynika, czulam sie juz naprawdę ok...
 
Ja tam mały Edzik? I ogólnie jak Ty się czujesz? Ja w nocy się budzilam z okropnym lękami, tak się wczoraj nakręcilam na punkcie tego ciśnienia ze az do lekarza dzwoniłam.. dzisiaj od rana przerażenie. Kurcze z czego to wynika, czulam sie juz naprawdę ok...
Hej.Synek nadal gorączka ok.38.5 i bol brzucha...dziś powinny być wyniki więc mam nadzieję,że jakies leczenie włączą...ja oprócz tego,że chce mi się spać naprawdę daję radę...nawet zaczęłam się zastanawiać czy mi nie brakuje silnych emocji do funkcjonowania..:sorry:choć to trochę chore
 
Hej.Synek nadal gorączka ok.38.5 i bol brzucha...dziś powinny być wyniki więc mam nadzieję,że jakies leczenie włączą...ja oprócz tego,że chce mi się spać naprawdę daję radę...nawet zaczęłam się zastanawiać czy mi nie brakuje silnych emocji do funkcjonowania..:sorry:choć to trochę chore
Tak sobie mysle, ze przy Twoich przejściach jesteś bardzo silna i super dajesz rade w trudnej sytuacji :-) To chyba ogromny sukces. Ja sie ciesze jak ze spokojem robie zakupy hehe i ogarniam dom. Mam nadzieję, że synkowi szybko sie poprawi.
 
Tak sobie mysle, ze przy Twoich przejściach jesteś bardzo silna i super dajesz rade w trudnej sytuacji :-) To chyba ogromny sukces. Ja sie ciesze jak ze spokojem robie zakupy hehe i ogarniam dom. Mam nadzieję, że synkowi szybko sie poprawi.
Dzięki dziewczyny za wsparcie to buduje mnie od środka:cool2:wychodzi na to,że my jesteśmy całkiem silne kiedy lęk nas nie ogarnia:-pa w ogóle patrzę,że za oknem jakaś śnieżyca:errr:
 
anncia jak cisnienie , bo moj lekarz na połówkowym o dziwo wyciagnał cisnieniomierz i tak sie przestrasyłam ze odrazu mi skoczyło i chciał mnie położyc w szpitalu,ale całe szczescie udało mi sie go przekonać uffff
Hey dżema! Powiedz mi Ty bierzesz jakieś leki na cisnienie? Ja trzeci dzień straszny lęk przed mierzeniem nawet w domu I zazwyczaj ten pierwszy pomiar jest wysoki 140-150/90, kolejne dwa już w porządku niby. Dzwoniłam do gin Ale powiedział że tu trzeba nerwice leczyć a nie cisnienie.. zastanawiam się jak to jest w Twoim przypadku? Czy bierzesz leki przy tych skokach czy jak to jest i Ciebie ?
 
reklama
Do góry