No to z sertraliną jak u mnie....chyba zero działania a nawet mam wrażenie,że robi się gorzej...jednak udalo mi się pojsc na imprezę rodzinną choć w środku był jeden wielki lęk,ale chociaż udalo mi się nie wziąć relanium pomimo,że miałam wielką ochotę...ale nie wiem czy na noc nie będę musiała wziąć...we wtorek mam połowkowe i dużo lęku czy te leki nic dziecku nie zrobiły
Nie bój się połówkowego badania- wszystko będzie ok. Też się bałam ale wyszło wszystko dobrze-mam nadzieję że tak będzie w rzeczywistości. Teraz muszę się zapisać na ostatnie prenatalne-mam pietra bo to znów coś innego badają-serduszko i przepływy dokładnie.
Z imprezami mam dokładnie tak jak wy. Najchętniej nie szłabym nigdzie. Ograniczyłam zresztą te wyjścia do minimum-byłam zaledwie na 2 urodzinach u najblizszej rodziny. Zawsze pocieszałam się tym że w razie czego jak juz nie bede mogła wytrzymać to powiem że mnie brzuch boli, kręgosłup albo że mam mdłości-takie "normalne" ciążowe dolegliwości i po rostu ucieknę wcześniej. Bo tłumaczyć że to deprecha i nerwica-nikt tego nie rozumie. Powinnam tryskać radością i zadowoleniem na kilometr. Zresztą same wiecie...