reklama
Edzik36
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 1 Marzec 2018
- Postów
- 580
To tak jak u mnie...imieniny w rodzinie a ja nie mam ani siły ani ochoty by pójść...ale chce się przełamać choć napięcie mi głowę rozsadza.Macie jakieś skuteczne sposoby na redukcje napięcia w ciele????Ja tez mam jakis gorszy dzien. Imprezę rodzinną mam dzisiaj I jakiś taki niepokoj przed tym wyjsciem czuje.. eh kiedy to wszystko minie
Ja mam jakieś wkręty ze się mi slabo zrobi cisnienie skoczy czy cos i będę chciała jechać do domu..:/To tak jak u mnie...imieniny w rodzinie a ja nie mam ani siły ani ochoty by pójść...ale chce się przełamać choć napięcie mi głowę rozsadza.Macie jakieś skuteczne sposoby na redukcje napięcia w ciele????
Edzik36
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 1 Marzec 2018
- Postów
- 580
No to z sertraliną jak u mnie....chyba zero działania a nawet mam wrażenie,że robi się gorzej...jednak udalo mi się pojsc na imprezę rodzinną choć w środku był jeden wielki lęk,ale chociaż udalo mi się nie wziąć relanium pomimo,że miałam wielką ochotę...ale nie wiem czy na noc nie będę musiała wziąć...we wtorek mam połowkowe i dużo lęku czy te leki nic dziecku nie zrobiłyTeż dupa. Lęki okropne, nie wiem nawet dlaczego. Moje leki nie działają, już 5 tygodni brania sertaliny i żadnych efektów-dodatkowo tylko wyrzuty sumienia że truję dziecko a nawet efektów dla mnie nie ma.... Dupa. Boję się że po urodzeniu dziecka nie dam sobie rady a żadne leki już mi nie pomogą. Nic mi się nie chce, lezę i czekam aż minie kolejny dzień .
Edzik36
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 1 Marzec 2018
- Postów
- 580
I jak Anncia przetrwałaś imprezę???ja się starałam choć miałam dużo lęku i wielką ochotę uciec do domuJa mam jakieś wkręty ze się mi slabo zrobi cisnienie skoczy czy cos i będę chciała jechać do domu..:/
Przetrwałam. Ale oczywiście spóźniona duzo duzo przyszłam bo chciałam w ogóle z niej zrezygnowac... u mnie jest ten problem, ze ja bardzo sie nakrecam i stresuje przed samym wyjsciem na jakąś imprezę czy spotkanie, sprawdzam wtedy cisnienie i zawsze jest podwyższone i wtedy czesto rezygnuje I zostaje w domu bo lęk tak duzy, natomiast jak się przełamie i pojadę to na miejscu sie rozluzniam zazwyczaj (bo też nie zawsze) i jest ok i tak było też dzisiaj.. Tylko przytłacza mnie to wszystko, ze musi być tak a nie inaczejI jak Anncia przetrwałaś imprezę???ja się starałam choć miałam dużo lęku i wielką ochotę uciec do domu
Edzik36
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 1 Marzec 2018
- Postów
- 580
Ta nerwica to jakieś wariactwo...a Tobie leki nie pomagają?Przetrwałam. Ale oczywiście spóźniona duzo duzo przyszłam bo chciałam w ogóle z niej zrezygnowac... u mnie jest ten problem, ze ja bardzo sie nakrecam i stresuje przed samym wyjsciem na jakąś imprezę czy spotkanie, sprawdzam wtedy cisnienie i zawsze jest podwyższone i wtedy czesto rezygnuje I zostaje w domu bo lęk tak duzy, natomiast jak się przełamie i pojadę to na miejscu sie rozluzniam zazwyczaj (bo też nie zawsze) i jest ok i tak było też dzisiaj.. Tylko przytłacza mnie to wszystko, ze musi być tak a nie inaczej![]()
Nie bój się polowkowego, ja sie tak bardzo przed tym stresowalam, myslalam ze nie wysiedze czekając w poczekalni takie lęki mna targaly, a jak weszłam to aż się popłakalam przy lekarzu bo musiałam dac upust emocjom.. A okazało się że wszystko ok! U Ciebie też będzie git!!No to z sertraliną jak u mnie....chyba zero działania a nawet mam wrażenie,że robi się gorzej...jednak udalo mi się pojsc na imprezę rodzinną choć w środku był jeden wielki lęk,ale chociaż udalo mi się nie wziąć relanium pomimo,że miałam wielką ochotę...ale nie wiem czy na noc nie będę musiała wziąć...we wtorek mam połowkowe i dużo lęku czy te leki nic dziecku nie zrobiły
Ogólnie nie ma tragedii, natretne mysli sie trochę uspokoily, ale przerazaja dalej wyjscia, wyjazdy.. lęki moze mniej nasilone Ale są dalej. Ja od dwoch dni zwiększyłam troszke dawkę, bo to co bralam to tak naprawdę nie była dawka terapeutyczna i w sumie w środę miną 3 tyg dopiero..Ta nerwica to jakieś wariactwo...a Tobie leki nie pomagają?
reklama
Ja mam jeszcze straszny lęk bo mój M będzie od nowego miesiąca do porodu samego praktycznie w rozjazdach większość czasu. Do tej pory glownie pracował w domu.. Jak wyjeżdżał gdziekolwiek do od czasu do czasu to odrazu spadek formy i nie wiem jak sobie przetłumaczyć, ze jakos dam radę sama...Ogólnie nie ma tragedii, natretne mysli sie trochę uspokoily, ale przerazaja dalej wyjscia, wyjazdy.. lęki moze mniej nasilone Ale są dalej. Ja od dwoch dni zwiększyłam troszke dawkę, bo to co bralam to tak naprawdę nie była dawka terapeutyczna i w sumie w środę miną 3 tyg dopiero..
Podziel się: