Cześć dziewczyny,
jestem w 29 tc i tez zmagam się z atakami paniki w różnych sytuacjach. Dziś np. na fotelu dentystycznym zrobiło mi się tak słabo ze prawie zemdlalam..wysoki puls , niskie cisnienie ..masakra..na szczęście minęło. Ale zauważyłam że w ciazy jestem mniej odporna na sytuacje stresujące i staram się je omijać. Jednak niektóre jak np. bolacy ząb są nieuniknione. Tak samo nieunikniony będzie poród. Na razie nie umiem sobie tego wyobrazić. Ogólnie moja ciąża to czas oczyszczania relacji , porządków wewnętrznych, praca nad sobą ( z pomocą psychologa). Myślę, że inaczej bym nie dała rady psychicznie. Uważam że ten czas jest naprawdę trudny ale równocześnie niezwykły. Pełen lęków, ale też nadziei , że będzie dobrze. Choć do tych lęków większość kobiet się nie chce przyznać. Od połowy ciąży musiałam iść na zwolnienie i trochę się czuje jak odludek. Dlatego tu zajrzałam☺
jestem w 29 tc i tez zmagam się z atakami paniki w różnych sytuacjach. Dziś np. na fotelu dentystycznym zrobiło mi się tak słabo ze prawie zemdlalam..wysoki puls , niskie cisnienie ..masakra..na szczęście minęło. Ale zauważyłam że w ciazy jestem mniej odporna na sytuacje stresujące i staram się je omijać. Jednak niektóre jak np. bolacy ząb są nieuniknione. Tak samo nieunikniony będzie poród. Na razie nie umiem sobie tego wyobrazić. Ogólnie moja ciąża to czas oczyszczania relacji , porządków wewnętrznych, praca nad sobą ( z pomocą psychologa). Myślę, że inaczej bym nie dała rady psychicznie. Uważam że ten czas jest naprawdę trudny ale równocześnie niezwykły. Pełen lęków, ale też nadziei , że będzie dobrze. Choć do tych lęków większość kobiet się nie chce przyznać. Od połowy ciąży musiałam iść na zwolnienie i trochę się czuje jak odludek. Dlatego tu zajrzałam☺