reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciężarówki z nerwicą

reklama
Hej dziewczyny. Co braliście na przeziębienie i ból gardła?

Napisane na HTC One A9s w aplikacji Forum BabyBoom

P r e n a L e n tabletki do ssania ale mi najbardziej pomaga płukanka z wody utlenionej i wody zwykłej i płukać. W aptece babka mówiła tez ze są krople do nosa i syrop - to dla kobiet w ciazy . Ja osobiście stosowałam chrzan do wszystkiego i herbatę z cytryna i imbirem .
 
Witam was biorę każdy wieczór hydro i czuje się dużo lepiej jestem spokojniejsza cisnienie w normie nie skacze do tego kupiłam książkę Pokonać Leki i Fobie i czytam może i nawet trochę mi pomaga bo zmieniam tok myślenia stosuje się do tego co autor chce nam przekazać do kupienia w empiku polecam!!
 
P r e n a L e n tabletki do ssania ale mi najbardziej pomaga płukanka z wody utlenionej i wody zwykłej i płukać. W aptece babka mówiła tez ze są krople do nosa i syrop - to dla kobiet w ciazy . Ja osobiście stosowałam chrzan do wszystkiego i herbatę z cytryna i imbirem .
Te specyfiki dla ciężarnych to dawki mniejsze niż do noworodka,a ceny z kosmosu... Ja jakoś przeżyłam tą ciążę bez większych przeziębień.... Ostatnio bolało mnie gardło,no ale to to ja Pepsi leczę i jest ok[emoji16]

Napisane na Lenovo A6020a40 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Kochane jestem na samym starcie ciąży. 5 tydzień a stresuje sie jak nigdy. Musialam odstawic paroksetyne bo wiadomo. Leze akurat w szpitalu, bo miałam krwawienie. Jakiś czas temu spedzilam 3 miesiące w szpitalu psychiatrycznym na terapii nerwic. Wszystko dobrze bylp przed ciaza a teraz jest jakas tragedia :( nie radze sobie zupełnie, ciagle placz, silne leki i ataki paniki :( balam sie o wyniki moich badan ale leze juz trzecia dobe wiec licze ze chyba sa ok bo lekarz nic nie zmieniał i nic nie mówił i na dalsze nie kierowal. Jak mówiłam odstawiam leki, zmienilam diete zeby cukier byl niski alee kompletnie sobie nie radze, to dopiero początek a ja szaleje ze cos mi jest, slabo mi sie robi i kreci w glowie. Boje sie ze cos mi jest fizycznie i w ogóle juz nie mam siły nawet pisać boam zwroty :( pocieszcie mnie bo moja rdzina ma mnie juz dosyć
 
Kochane jestem na samym starcie ciąży. 5 tydzień a stresuje sie jak nigdy. Musialam odstawic paroksetyne bo wiadomo. Leze akurat w szpitalu, bo miałam krwawienie. Jakiś czas temu spedzilam 3 miesiące w szpitalu psychiatrycznym na terapii nerwic. Wszystko dobrze bylp przed ciaza a teraz jest jakas tragedia :( nie radze sobie zupełnie, ciagle placz, silne leki i ataki paniki :( balam sie o wyniki moich badan ale leze juz trzecia dobe wiec licze ze chyba sa ok bo lekarz nic nie zmieniał i nic nie mówił i na dalsze nie kierowal. Jak mówiłam odstawiam leki, zmienilam diete zeby cukier byl niski alee kompletnie sobie nie radze, to dopiero początek a ja szaleje ze cos mi jest, slabo mi sie robi i kreci w glowie. Boje sie ze cos mi jest fizycznie i w ogóle juz nie mam siły nawet pisać boam zwroty :( pocieszcie mnie bo moja rdzina ma mnie juz dosyć

Zaburzeni.pl , blog szaffera Grzegorza , książki o lekach i napadach paniki - droga do wyzdrowienia. Jesli zaczniesz działać zaczniesz czuć sie lepiej coraz lepiej [emoji3]


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
Kochane jestem na samym starcie ciąży. 5 tydzień a stresuje sie jak nigdy. Musialam odstawic paroksetyne bo wiadomo. Leze akurat w szpitalu, bo miałam krwawienie. Jakiś czas temu spedzilam 3 miesiące w szpitalu psychiatrycznym na terapii nerwic. Wszystko dobrze bylp przed ciaza a teraz jest jakas tragedia :( nie radze sobie zupełnie, ciagle placz, silne leki i ataki paniki :( balam sie o wyniki moich badan ale leze juz trzecia dobe wiec licze ze chyba sa ok bo lekarz nic nie zmieniał i nic nie mówił i na dalsze nie kierowal. Jak mówiłam odstawiam leki, zmienilam diete zeby cukier byl niski alee kompletnie sobie nie radze, to dopiero początek a ja szaleje ze cos mi jest, slabo mi sie robi i kreci w glowie. Boje sie ze cos mi jest fizycznie i w ogóle juz nie mam siły nawet pisać boam zwroty :( pocieszcie mnie bo moja rdzina ma mnie juz dosyć
Hej, odstawienie paroksetyny jest masakryczne, działa naprawdę super przeciwlekowo ale bardzo ciężko się jej pozbyć. Podobnie jak ty, w momencie kiedy dowiedziałam się że jestem w ciąży zaczełam odstawiać. Nawet nie chcę wspominać tego okresu. Od drugiego trymestru biorę sertralinę bo jest najbezpieczniejsza w ciąży. Obecnie patrzę się na mojego trzydniowego synka:) wiem, że jest ci bardzo ciężko ale przeczekaj chociaż ten pierwszy trymestr, potem ewentualnie możesz się jakoś wspomóc. Przeczytaj moje poprzednie posty....Ja w końcu zdecydowałam się na leki, do czego nie namawiam i nie odradzam. W każdym razie w szpitalu, w którym rodziłam w Warszawie nikt nie patrzył się na mnie dziwnie...wręcz przeciwnie, uzyskałam zrozumienie.
Na pewno dasz radę i przetrwasz, chociaż teraz w to nie wierzysz. Zobaczysz będzie lepiej, a jak zobaczysz swojego maluszka to zapomnisz o trudach ciąży.
Pozdrawiam serdecznie
 
czesc skitaszeks. po pierwsze gratuluje.:) to Twoja pierwsza ciaza? ja powiem ci szczerze ze mam tak samo jak ty ze zaraz swoje dolegliwości związane z ciążą traktuje jak jakaś poważna chorobę.. i wpedza mnie to w ogromne leki. mi pani psycholog powiedziała żeby te wszystkie zawroty głowy, zaslabniecia,mdłości, wymioty których zreszta teraz u mnie najwięcej, spróbować tratować jako coś normalnego. bo tak się dzieje podczas ciąży. Tak jak normalna rzeczą jest np pójście do ubikacji i załatwianie sie (bo przecież takie czynności nie wprawiają nas w leki i ataki paniki), tak w ciazy ten szereg objawów jest normalny. Ale samej jeszcze trudno mi przerzucić się na ten tok myślenia; (
 
reklama
Do góry