reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciężarówki z nerwicą

reklama
Cześć dziewczyny , Klara to nie nerwica ma Ci pozwolić bo ona nie ma kierować Twoim życiem tylko Ty [emoji3] sprawdź ją kilka razy moze to Cie uspokoi, rób jej na złość cały dzien - męczące ale daje efekty. Łap niewygodne myśli i je odrzucaj i nie myśl kiedy to sie skończy i czy sie skończy .... przynajmniej ja tak zaczynałam. A stosujecie wizualizacje ? Mi to tez pomogło.


Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom
 
Cześć dziewczyny , Klara to nie nerwica ma Ci pozwolić bo ona nie ma kierować Twoim życiem tylko Ty [emoji3] sprawdź ją kilka razy moze to Cie uspokoi, rób jej na złość cały dzien - męczące ale daje efekty. Łap niewygodne myśli i je odrzucaj i nie myśl kiedy to sie skończy i czy sie skończy .... przynajmniej ja tak zaczynałam. A stosujecie wizualizacje ? Mi to tez pomogło.


Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom
Izuskam masz rację to jest cholernie trudne ale postaram się... ja próbowałam stosować wizualizacje ale nie mogę się za bardzo na oddechu wtedy skupić a to chyba ważne...
 
Klara to nie jest ważne . Oddech pomaga ale ogólnie to niebiescy ważne. Ważne jest to żeby isc do przodu małymi kroczkami i jak masz gorszy dzien to go przeżyć ale nie traktować jako porażki. Jak piszą na zaburzonych - nerwica to dwa kroki w przód i jeden w tył. Ale da sie to ogarnąc. Wstań z lozka zobaczysz czy sie przewrócisz ... nie ? Idź do kuchni zjedz śniadanie zobaczysz czy ci duszno. Duszno ci ? Super powiedz jej co jeszcze mi dzisiaj pokażesz nerwico ? Co byś mi nie pokazała mam to gdzies i Cie będę ignorować dzisiaj. Wyznacz sobie jakieś zadanie typu zrobić obiad czy cos ... skup sie na tym- nie rób byle czego zrob cos ekstra co lubisz co lubią domownicy. Jak nerwica bedzie pukać to mów jej: nie teraz bo robię obiad.


Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom
 
Ja wczoraj po tym dniu ciężkim miałam chyba odrealnienie i wiecie co myślałam ? Raz: ze to minie i mam to gdzies a nawet lepiej bo w tym momencie miałam totalnie w dupie ciśnienie i lekarza. Totalnie ! Myślałam sobie ze skoro wszystko jest obce i dziwne to tym bardziej mnie nie rusza ciśnieniomierz , nawet próbowałam o nim myślec i o wizycie ale mój mózg nie chciał i sam sie wyłączał. Przegrzane kable miał. :)


Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom
 
A na jakiej zasadzie stosujesz wizualizacje? Mnie ona nie do końca chyba odpowiada, nie jest to w mawianie sobie na siłę pewnych rzeczy?
 
Ja stosuje ją w konkretnej rzeczy - miałam problem z mierzeniem ciśnienia w domu bo miałam wyniki z kosmosu tylko dlatego ze sie tak denerwowałam- zaczęłam sobie wyobrażać ze ciśnieniomierzem odpalam karuzele na której siedzi mój mąż i albo drugi obraz ze z nieba lecą serduszka a mój mąż tańczy z dziećmi w kółku i sie cieszą wszyscy. Pierwszy raz jak to zastosowałam tak parsknęlam śmiechem ze to jest taki absurd i totalne ośmieszenie sytuacji i jakoś tak sobie zakodowalam ze z dnia na dzien zaczęłam
Mierzyć ciśnienie w domu bez strachu - na początku z ta wizualizacja a potem juz bez niej. Do teraz tak mam ze czasami mnie złapie i sie trochę denerwuje nawet w domu ale nie do tego stopnia jak kiedyś ze miałam wyniki 160/90 albo cos takiego. Ogólnie mam niskie bo 115/66- to moja średnia. Wiec ta wizualizacja w tej konkretnej sytuacji mi pomogła. W sytuacjach myśli negatywnych stosuje nic mi nie jest nerwico spadaj bo nie jesteś mile widziana a ty układzie emocjonalny badz pewien ze nie musisz reagować bo nie ma zagrożenia. I takie tam . No i logika. Nie wiem tylko co zrobić z wizytami u gina a mój łeb nie chce odpuścić tylko wygrać ta walkę - podejrzewam ze dopóki bedzie walczył to skoki bedą bo to jest wlasnie mobilizacja organizmu.... ja dzisiaj dalej kac po sytuacji z holterem ale na to najlepsza jest praca czyli zakupy gotowanie planowanie świat itd. I dzisiaj tak działam bo nerwica nie spowoduje ze będę leżeć i myślec bo to nic nie daje. A ty murasaki stosujesz jakieś techniki ? Które ci juz pomogły ?


Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom
 
reklama
Mam pytanie z innej beczki- jak sie zle czujecie to wolicie być same czy z kimś? Ja np.musze sie w samotności wyciszyc...
Bo moze to kolejny objaw nerwicy ze odsuwam sie od ludzi
 
Ostatnia edycja:
Do góry