reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciężarówki z nerwicą

reklama
Cześć dziewczyny , Klara to nie nerwica ma Ci pozwolić bo ona nie ma kierować Twoim życiem tylko Ty [emoji3] sprawdź ją kilka razy moze to Cie uspokoi, rób jej na złość cały dzien - męczące ale daje efekty. Łap niewygodne myśli i je odrzucaj i nie myśl kiedy to sie skończy i czy sie skończy .... przynajmniej ja tak zaczynałam. A stosujecie wizualizacje ? Mi to tez pomogło.


Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom
 
Cześć dziewczyny , Klara to nie nerwica ma Ci pozwolić bo ona nie ma kierować Twoim życiem tylko Ty [emoji3] sprawdź ją kilka razy moze to Cie uspokoi, rób jej na złość cały dzien - męczące ale daje efekty. Łap niewygodne myśli i je odrzucaj i nie myśl kiedy to sie skończy i czy sie skończy .... przynajmniej ja tak zaczynałam. A stosujecie wizualizacje ? Mi to tez pomogło.


Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom
Izuskam masz rację to jest cholernie trudne ale postaram się... ja próbowałam stosować wizualizacje ale nie mogę się za bardzo na oddechu wtedy skupić a to chyba ważne...
 
Klara to nie jest ważne . Oddech pomaga ale ogólnie to niebiescy ważne. Ważne jest to żeby isc do przodu małymi kroczkami i jak masz gorszy dzien to go przeżyć ale nie traktować jako porażki. Jak piszą na zaburzonych - nerwica to dwa kroki w przód i jeden w tył. Ale da sie to ogarnąc. Wstań z lozka zobaczysz czy sie przewrócisz ... nie ? Idź do kuchni zjedz śniadanie zobaczysz czy ci duszno. Duszno ci ? Super powiedz jej co jeszcze mi dzisiaj pokażesz nerwico ? Co byś mi nie pokazała mam to gdzies i Cie będę ignorować dzisiaj. Wyznacz sobie jakieś zadanie typu zrobić obiad czy cos ... skup sie na tym- nie rób byle czego zrob cos ekstra co lubisz co lubią domownicy. Jak nerwica bedzie pukać to mów jej: nie teraz bo robię obiad.


Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom
 
Ja wczoraj po tym dniu ciężkim miałam chyba odrealnienie i wiecie co myślałam ? Raz: ze to minie i mam to gdzies a nawet lepiej bo w tym momencie miałam totalnie w dupie ciśnienie i lekarza. Totalnie ! Myślałam sobie ze skoro wszystko jest obce i dziwne to tym bardziej mnie nie rusza ciśnieniomierz , nawet próbowałam o nim myślec i o wizycie ale mój mózg nie chciał i sam sie wyłączał. Przegrzane kable miał. :)


Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom
 
A na jakiej zasadzie stosujesz wizualizacje? Mnie ona nie do końca chyba odpowiada, nie jest to w mawianie sobie na siłę pewnych rzeczy?
 
Ja stosuje ją w konkretnej rzeczy - miałam problem z mierzeniem ciśnienia w domu bo miałam wyniki z kosmosu tylko dlatego ze sie tak denerwowałam- zaczęłam sobie wyobrażać ze ciśnieniomierzem odpalam karuzele na której siedzi mój mąż i albo drugi obraz ze z nieba lecą serduszka a mój mąż tańczy z dziećmi w kółku i sie cieszą wszyscy. Pierwszy raz jak to zastosowałam tak parsknęlam śmiechem ze to jest taki absurd i totalne ośmieszenie sytuacji i jakoś tak sobie zakodowalam ze z dnia na dzien zaczęłam
Mierzyć ciśnienie w domu bez strachu - na początku z ta wizualizacja a potem juz bez niej. Do teraz tak mam ze czasami mnie złapie i sie trochę denerwuje nawet w domu ale nie do tego stopnia jak kiedyś ze miałam wyniki 160/90 albo cos takiego. Ogólnie mam niskie bo 115/66- to moja średnia. Wiec ta wizualizacja w tej konkretnej sytuacji mi pomogła. W sytuacjach myśli negatywnych stosuje nic mi nie jest nerwico spadaj bo nie jesteś mile widziana a ty układzie emocjonalny badz pewien ze nie musisz reagować bo nie ma zagrożenia. I takie tam . No i logika. Nie wiem tylko co zrobić z wizytami u gina a mój łeb nie chce odpuścić tylko wygrać ta walkę - podejrzewam ze dopóki bedzie walczył to skoki bedą bo to jest wlasnie mobilizacja organizmu.... ja dzisiaj dalej kac po sytuacji z holterem ale na to najlepsza jest praca czyli zakupy gotowanie planowanie świat itd. I dzisiaj tak działam bo nerwica nie spowoduje ze będę leżeć i myślec bo to nic nie daje. A ty murasaki stosujesz jakieś techniki ? Które ci juz pomogły ?


Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom
 
reklama
Mam pytanie z innej beczki- jak sie zle czujecie to wolicie być same czy z kimś? Ja np.musze sie w samotności wyciszyc...
Bo moze to kolejny objaw nerwicy ze odsuwam sie od ludzi
 
Ostatnia edycja:
Do góry