reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciężarówki z nerwicą

reklama
Witam wszystkie mamusie :)
To mój pierwszy raz w życiu na jakimkolwiek forum. Więc moja wypowiedź może być nieidealna, bo się na tym kompletnie nie znam.

A więc jutro kończę 35 tydzień ciąży i zaczynam 36. Niestety choruję na nerwice lękową i depresję, z silnymi objawami psychosomatycznymi. Przed ciąża leczyłam się bardzo długo i farmakologicznie i miałam psychoterapię. Ogólnie praktycznie już wyszłam z choroby, psychoterapi nie musiałam już kontynuować, leki kończyłam brać, bo z nich schodziłam. W końcu po długim czasie, a nawet bardzo długim "odżyłam".

Aż w sierpniu 2021 okazało się, że jestem w ciąży z drugim dzieckiem. Nie ukrywam, że było to dla nas ogromne zaskoczenie, że względu na epizod z.moją nerwica i depresją oraz inne problemy zdrowotne z mężem odpuściliśmy sobie posiadanie więcej potomstwa niż nasza 5cio latka, która jest oczkiem w głowie zarówno moim, jak i męża.
I stało się, dwie kreski na teście, w co ponad miesiąc nie mogliśmy uwierzyć... jakoś się z tym oswoiliśmy, zaczęliśmy się cieszyć, ma być synek - Konrad.

I jakoś dawałam sobie radę, aż tu nagle od jakiś 5 tygodni dopadła mnie totalna depresja z nerwica z okropnymi objawami psychosomatycznym, które są 24h na dobę i nie ustępują. Starałam się jakoś dawać radę, ale już nie mogę... już nie mam siły, czuję się otumaniona, wypełnić a, nieobecna totalnie...z dnia na dzień nie ta osoba, co ja, nie ta żona, nie ta mama...czasami myślę sobie, że gdyby nie moja córka, która już namacalnie jest i jakby tylko dla niej staram się egzystować jakkolwiek, to wolałabym zasnąć i nie wstać, żeby się nie męczyć (mimo, że nie myślę jakby o odebraniu sobie życia).

Jestem pod opieką psychiatry, wspaniałej kobiety, u której byłam znowu w zeszłym tygodniu i ona kazała mi brać Atarax w razie potrzeby kilka razy dziennie po 2 ml, a jak już będę na skraju wyczerpania to mam zacząć brać ZOLOFT.
I ja właśnie jestem już na tym skraju, i wczoraj miałam nawet te pół tabletki w buzi, ale ze łzami wyplułam...
BOJĘ SIE BRAC LEKI, TYM BARDZIEJ TERAZ, POD KONIEC CIĄŻY, BO BOJĘ SIĘ ZESPOŁU ODSTAWIENNEGO U DZIECKA I co gorsza PRZETRWAŁEGO NADCIŚNIENIA PŁUCNEGO.
Z drugiej strony, nie umiem już funkcjonować kompletnie.
Moja psychiatra mówi, że ryzyko jest minimalne...

Czy któraś z Was brała ten lek pod koniec ciąży bądź bierze? Czy dzieci urodziły się zdrów beż tych zespołów i innych powikłań?

Błagam o jakiekolwiek odpowiedzi, bo ja już nie mogę;( nie wiem co robić, tak bardzo chce mi się płakać.
Posłuchaj się twojego lekarza i bierz leki :) nie męcz się bo to jest gorsze dla dziecka niż te leki. Nie czytaj głupot w internecie. Jeśli lekarz powiedział żeby brać to on wie co mówi. Sama biore leki od początku drugiego trymestru (sertralina) i staram się normalnie funkcjonować bo tez było zle i wiem ze bez leków bym nie dała rady
 
Posłuchaj się twojego lekarza i bierz leki :) nie męcz się bo to jest gorsze dla dziecka niż te leki. Nie czytaj głupot w internecie. Jeśli lekarz powiedział żeby brać to on wie co mówi. Sama biore leki od początku drugiego trymestru (sertralina) i staram się normalnie funkcjonować bo tez było zle i wiem ze bez leków bym nie dała rady
 
Posłuchaj się twojego lekarza i bierz leki :) nie męcz się bo to jest gorsze dla dziecka niż te leki. Nie czytaj głupot w internecie. Jeśli lekarz powiedział żeby brać to on wie co mówi. Sama biore leki od początku drugiego trymestru (sertralina) i staram się normalnie funkcjonować bo tez było zle i wiem ze bez leków bym nie dała rady
A teraz dajesz radę już normalnie? Po jakim czasie leki zaczęły działać?
 
Zoloft to ten sam lek który ja biore czyli sertralina, tylko pod inna nazwa handlowa. Sertralina jest jednym z najbezpieczniejszych leków w ciąży. Ja zaczęłam brać w 12tc, teraz jestem w 14tc i już zaczynam widzieć poprawę. Jest mnóstwo dziewczyn które biorą sertraline od początku ciąży, potem poród i karmią nadal na tym leku. Zdarza się, ze w dzień porodu niektóre nie biorą leku, ale często poród nas zaskakuje, a dzieci rodzą się zdrowe bez żadnych efektów odstawiennych. Jeśli masz FB to polecam Ci grupę : razem przez 9 msc i macierzyństwo grupa dla kobiet z nerwica i depresja. Mnóstwo wsparcia i mnóstwo kobiet na lekach. Mi ta grupa pomogła podjąć decyzje aby zacząć brać lek.
Pamiętaj ze po porodzie hormony buzują, baby blues i inne, leki Ci pomogą przez to przejść bo będziesz potrzebna maluszkowi i musisz być na siłach dlatego myśl już teraz o sobie i o maluszku który potrzebuje zdrowej i silnej mamy. Nie bój się leków.
 
Zoloft to ten sam lek który ja biore czyli sertralina, tylko pod inna nazwa handlowa. Sertralina jest jednym z najbezpieczniejszych leków w ciąży. Ja zaczęłam brać w 12tc, teraz jestem w 14tc i już zaczynam widzieć poprawę. Jest mnóstwo dziewczyn które biorą sertraline od początku ciąży, potem poród i karmią nadal na tym leku. Zdarza się, ze w dzień porodu niektóre nie biorą leku, ale często poród nas zaskakuje, a dzieci rodzą się zdrowe bez żadnych efektów odstawiennych. Jeśli masz FB to polecam Ci grupę : razem przez 9 msc i macierzyństwo grupa dla kobiet z nerwica i depresja. Mnóstwo wsparcia i mnóstwo kobiet na lekach. Mi ta grupa pomogła podjąć decyzje aby zacząć brać lek.
Pamiętaj ze po porodzie hormony buzują, baby blues i inne, leki Ci pomogą przez to przejść bo będziesz potrzebna maluszkowi i musisz być na siłach dlatego myśl już teraz o sobie i o maluszku który potrzebuje zdrowej i silnej mamy. Nie bój się leków.
Dziękuję bardzo za odpowiedź. Już czytając poprzednie posty dzisiaj wystąpiłam z prośbą o przyłączenie mnie di tej grupy na fb.
No i właśnie dzisiaj zaczęłam brać lek.
Tak jak mu psychiatra kazała - 6 dni połowę 50, a potem całą 50.
Mam nadzieję, że pomoże i zacznę wracać do normalności. Bo już straciłam na to nadzieję, a 5latka (moje oczko w głowie) na pokładzie, muszę jakoś zacząć na nowo funkcjonować.

A mogę zapytać jeszcze, jakie masz dawki leków? I czy oprócz setraline masz jakieś.leki/zalecenia?

Jeszcze raz bardzo dziękuję za to, ze napisałaś ❤
 
reklama
Dziękuję bardzo za odpowiedź. Już czytając poprzednie posty dzisiaj wystąpiłam z prośbą o przyłączenie mnie di tej grupy na fb.
No i właśnie dzisiaj zaczęłam brać lek.
Tak jak mu psychiatra kazała - 6 dni połowę 50, a potem całą 50.
Mam nadzieję, że pomoże i zacznę wracać do normalności. Bo już straciłam na to nadzieję, a 5latka (moje oczko w głowie) na pokładzie, muszę jakoś zacząć na nowo funkcjonować.

A mogę zapytać jeszcze, jakie masz dawki leków? I czy oprócz setraline masz jakieś.leki/zalecenia?

Jeszcze raz bardzo dziękuję za to, ze napisałaś ❤
Nie ma za co 😘 wiem przez co przechodzisz, bo sama miałam podobnie i tez szukałam wsparcia :) Jeśli przyjmą Cię do grupy to mozesz napisać post albo poczytać sobie bo tam jest mnóstwo historii które bardzo mi pomogły. Bardzo dobrze ze zaczęłaś brać lek ! Nie przestawaj. On ci pomoże i będziesz silna dla maluszka i dla córeczki.
Mi tak samo zalecił najpierw 25 (połowa tabletki) a potem 50 mg i jestem już od kilku dni na 50 mg i zaczynam czuć poprawę. Doraźnie wspominał mi o hydroksyzynie ale póki co nie czuje takiej potrzeby :)
 
Do góry